Tunezja , Egipt a sprawa chorwacka?

Jacek S napisał(a):Poza tym po co jechać jak embargo na internet nałożyli?

No to lipa..



Generalnie okolica robi się coraz cieplejsza. Najpierw Tunezja, potem Egipt, teraz mówią o Jordanii i Jemenie. A w radio jeszcze o Turcji wspomnieli...

A w TR kto ma szumieć?
Kurdowie?

Wątpie żeby tam na taką skalę (Tunezja) ktoś protestował.

A kto wie... Jak się będą dookoła tłukli, to i Kurdowie pójdą po swoje...
Dywagacje, ot co.

...a teraz do baru!
Damian stawia.

Co niektórym to się nawet protestować nie chce

Jacek S napisał(a):A w TR kto ma szumieć?.

Tym razem dosłuchałem radiowych wiadomości
Podobno w Ankarze i Istambule protestowali studenci przeciwko konserwatywnemu rządowi. Doszło do starć z policją.

IHMO
Jeśli zamieszki nie ustaną to nie ulega wątpliwości
że przybędzie turystów także i w Chorwacji.

Jednak mogą się np. w lutym skończyć i wszystko wróci do normy.

Jacek S napisał(a):Fakt - zazwyczaj są to oddalone a przede wszystkim zamknięte obiekty wypoczynkowe ale...smrodek wisi w powietrzu więc po co się tam pchać z dzieciakami?


Poza tym po co jechać jak embargo na internet nałożyli?

Przeciętny turysta hotelowo-basenowy kieruje sie instynktem stadnym. Jak znajomi zaczna sie wycofywać z wyjazdów a dodatkowo Pani Żona powie, ze tam gdzie jest niebezpiecznie nie pojedzie, to taki turysta zmieni kierunek. Pozostaje wtedy Turcja (jakby tu nie wybuchały bomby) albo Grecja (drozsza, poza tym oni cały czas kiwaja sie nad przepascią.

Cześć - jestem właśnie takim przeciętnym hotelowo basenowym turystą i właśnie Pani Żona oznajmiła mi że mam sobie Egipt w tym roku wybić z głowy więc trzeba będzie się "przebranżowić" w rachubę wchodzą Włochy, Grecja i Hiszpania więc macie rację Chorwacja nie wchodzi w rachubę. Ale nie martwił bym się nadmiarem Polaków w Cro a raczej falą niemieckich turystów bo to oni są naprawdę osran..i w tym momencie ponieważ ich w Egipcie zginęło najwięcej w zamachach bombowych. Więc wydaje mi się że w tym roku na plażach chorwackich będzie dominował język niemiecki a ceny w Chorwacji będą jeszcze wyższe niż w 2010 roku.

PS
Ci co byli w Turcji a później w Egipcie, wiedzą doskonale że już później nikt do Turcji nie wraca

W zwiazku z niepokojancimy wiadomosciamy z Egiptu u mnie jest duzo wiencej zapitan niz zwikle. Z tego co slisze problem jest w tym ze sie do wladzi chca dobrac islamisci. A to nijak nie wchodzi pod reke z turistyka.
Tylko ze by sie ludzi nie zabijali.

Na plażach chorwackich jeszcze długo dominował będzie ceski jezik.
A hotelarze nie pojadą do Chorwacji , bo tam nie ma hoteli ... na całe szczęście

Leon napisał(a):W zwiazku z niepokojancimy wiadomosciamy z Egiptu u mnie jest duzo wiencej zapitan niz zwikle. Z tego co slisze problem jest w tym ze sie do wladzi chca dobrac islamisci. A to nijak nie wchodzi pod reke z turistyka.
Tylko ze by sie ludzi nie zabijali.

Każda odmiana fanatyzmu religijnego jest niebezpieczna . Kościół trzeba trzymać stale pod kontrolą , krótko i za pysk ... to jest podstawowy i z....y obowiązek każdego państwa

mkm napisał(a):Każda odmiana fanatyzmu religijnego jest niebezpieczna . Kościół trzeba trzymać stale pod kontrolą , krótko i za pysk ... to jest podstawowy i z....y obowiązek każdego państwa

... a my to gdzie żyjemy ... ?
... ale to nie to forum.

mkm napisał(a):

Leon napisał(a):W zwiazku z niepokojancimy wiadomosciamy z Egiptu u mnie jest duzo wiencej zapitan niz zwikle. Z tego co slisze problem jest w tym ze sie do wladzi chca dobrac islamisci. A to nijak nie wchodzi pod reke z turistyka.
Tylko ze by sie ludzi nie zabijali.

Każda odmiana fanatyzmu religijnego jest niebezpieczna . Kościół trzeba trzymać stale pod kontrolą , krótko i za pysk ... to jest podstawowy i z....y obowiązek każdego państwa

mkm: masz rację. Najwyższy czas to zrobić. Proponuję zacząć od naszego kraju.

Czytając wszystkie wypowiedzi zastanawiam się dlaczego sądzicie, że do Cro ruszy masa turystów. W ogóle mam wrażenie, że traktujecie Cro jako najwyższe dobro i wszyscy, którzy mają inne zdanie i jeżdżą gdzie indziej są "be".
Ja osobiście bardzo polubiłam Chorwację, byłam tam w 2009r. i cały czas zaglądam na forum -to dowód, że lubię Chorwację, lubię czytać relacje z podroży i oglądać fotki. Jednak uważam, że jadąc na urlop raz w roku- szkoda mi co rok jeździć w ten sam region.
Korzystam z wycieczek lotniczych, ale wcale nie jestem basenowym turystą, który nie wychodzi poza hotel, wręcz całkiem odwrotnie, w hotelu śpię tylko.
Ktoś wcześniej wspomniał o drogiej Grecji. Otóż w 2010 Grecja była dużo tańsza od Chorwacji 2009.