Witam Forumowiczów!!!!
Jadę czwarty raz do Cro. Jadąc do Cro zawsze skręcałem na „starą drogę” i nie było korków oprócz 2003 roku w Karlwaczu gdzie jeszcze nie było autostrady – stałem w korku 1,5 godziny rano ok. 8.00. Było to w sobotę. Następne wyjazdy do Cro planowałem w niedzielę wyjazd z Polski, a wjazd do Cro w poniedziałek przez przejście w Gorican. Jadę zawsze „starą drogą” i jak słyszę w radiu chorwackim o korkach na autostradzie do Splitu to się śmieję. Nie tylko oszczędności ale i ekonomia jazdy to się liczy (za te pieniądze na autostradzie jadę w okolice Sibenika 137 kun x 2 to mam bez korków i 4 sery domowe zakupione w Cro bardzo dobre).
Pozdrawiam JurekG
Irish napisał(a):Mariusz_M: Chyba tak naprawde to nikt nam nie bedzie w stanie doradzic. Ja tez jade z coreczka (niecale 2 lata) i tez boje sie strasznie utkniecia w korkach z nia w samochodzie. Przy zalozeniu ze nie mozemy zmienic dnia przejazdu, mamy chyba dwa wyjscia:
1) jechac autostrada w nocy i nad ranem - mysle ze korkow wtedy nie bedzie - przerabiam to co roku w drodze z Zakopanego po Nowym Roku - ja przelatuje Zakopianke o 5 rano bez problemu, po czym w radiu gdy jestem juz po Lodzia slucham o dantejskich scenach na tej trasie i korkach na 3 godziny
2) w dzien nie ryzykowac "stójki" i przynajmniej odcinek z tunelami ominac bokiem.
No wlasnie i tu pytanie: czy trzeba zrezygnowac z calego odcinka autostrady czy sa jakies ciekawe objazdy tylko jej czesci?
Powrót do Samochodem - trasy, noclegi, przepisy, uwagi