Tytułem wstępu...
No cóż długo skłaniałem się ku temu , czy pisać te wypociny czy nie ...
Nasz 3 pobyt w Cro w 2011 r. był dla mnie bynajmniej i myślę że dla mojej żony też ....***Nie powtarzalny***....DALMACJA!!! ...i góry schodzące do morza.
Po Istrii , Vodicach i okolicach , wiedziałem że trzeba przełamać w końcu te lody i jechać jeszcze niżej .....w dół ....
Nasze plany co do wyjazdu na 2011 zaczęły się już od razu po powrocie z Vodic i okolic w zeszłym roku.
Nie mogło być inaczej jak , że znów jedziemy do Cro ....a co że 3 raz z rzędu!
Z rożnych stron znajomych słychać śmichy , hihy , ale ten co nie był w Cro to nie czuje tego czym jest CHORWACJA !!!
Plany co do wyjazdu na rok 2011 były różne ....a to tu , a to tam , jednak to moja Pani miała okazję znów poczuć się kierownikiem naszej wyprawy i padło na Tucepi.
...i to miała być nasza baza wypadowa na nasze Cro 2011.
Nie miałem do końca przekonania czy to jest to ....ale wystarczył tylko impuls Cro.pl , przejrzenie innych relacji i nie miałem wątpliwości co do wyboru przez moją żoną...
TUCEPI i BIOKOVO ....żyć nie umierać....tam jedziemy!!!
Zatem gdzie jedziemy już wiemy...
Zostało nam ......tylko co chcemy zwiedzić w tych okolicach.....
........bez dwóch zdań mówię...
-jak mamy jechać tak daleko to Dubrovnik nie ma bata , Kochanie !!!
I "On" jest naszym głównym celem na nasze Cro 2011 !
Co się działo....te miłe chwile i te krew mrożące w żyłach później...
Zwiedzimy :
Tucepi
Makarską
Split
Brać
Dubrovnik
Jedno pytanie stawiam sobie tylko do dziś ?!
Czy kiedyś tam wrócimy