Tucepi 2012

już niedługo Tucepi, a więc zasiadam i ja.

Ja w Tucepi już w niedzielę więc też poczytam

I ja cichutko przyłączę się do oglądających relację.

chętnie również się dołączę

Pierwszy raz od kliku lat nie wiem gdzie jechać ,,,może i tu..

A my już trzeci raz ! ! ! jedziemy 20-go lipca do Tucepi.
Pozdrawiamy wszystkich miłośników tej pięknej miejscowości i przyłączamy się do lektury.

Za miesiąc obieram kierunek Podgora, więc też chetnie obejrzę co po sąsiedzku słychać

Będę niedaleko, do Tucepi tez pewnie zawitam
Póki co chętnie pooglądam

Z przyjemnością poczytam i pooglądam


Pozdrawiam
Piotr

Byłem w Tucepi z rozdziną w 2011... bardzo bradzo miło wspominam i zasiadam do czytania

Zaciekawił mnie budynek, który góruje nad Tucepi. A, że ciekawość ludzka nie zna granic- więc idę. Z daleka myślałem, że jakaś strażnica strażacka bo u góry była wieża z tarasem widokowym. Ale nie, to stary hotel z lat 50. Szukam wejścia , obchodzę budynek, wszędzie kraty.



Na drzwiach głównych krata


Ale ciekawość nie daje mi spokoju, idę dalej - jest dziura w budynku. Wejść czy nie wejść, wszędzie zakaz, a jak ktoś mnie zobaczy hmmm.... WCHODZĘ !!! i ukazuje mi się piękna recepcja z korytarzami




A to tu James Cameron kręcił sceny Titanica !!! Widok zapierający dech w piersiach, czuć atmosferę dawnych czasów.
Od razu nasuwa się myśl jak tu kwitło życie towarzyskie w tamtym czasie, pewnie i Josip Tito przechadzał się po nim.

Idę na piętro zobaczyć pokoje, z lekkim strachem czy schody się nie zawalą




Na ścianach wiele napisów, po polsku też "tu sikał Bolek Lupa" itp Ogólna demolka, ale widok z pokoi na zewnątrz naprawdę przedni.


I jeszcze zdjęcia z zewnątrz z ogromnego tarasu widokowego




Pewnie restauracja albo kawiarnia- acch te półokrągłe kanapy

Moje Tucepi
I mieszkaliście nad moją ulubioną knajpką

Fajna relacja, pisz i wklejaj dalej, a ja będę się czuć jakbym tam dalej była

Kurczę, wróciłam stamtąd dwa tygodnie temu, a już tęsknię....To chyba nie jest normalne

agus78 napisał(a):Moje Tucepi
I mieszkaliście nad moją ulubioną knajpką

Fajna relacja, pisz i wklejaj dalej, a ja będę się czuć jakbym tam dalej była

Kurczę, wróciłam stamtąd dwa tygodnie temu, a już tęsknię....To chyba nie jest normalne

Ja też tak mam, ciężko wrócić do rzeczywistości- taki syndrom wakacyjny