CinnamonGirl napisał(a):...
- 1 dniową wycieczkę do Mostaru, Pocitej i wodospadów Krawica
...
Nie chciałbym oczywiście ingerować w tą wyprawę, ale polecam ją właśnie w takiej kolejności jak wymieniłaś.
Uszczknij nieco ze spania i wyjedźcie naprawdę wcześnie do Mostaru.
My byliśmy na miejscu zaraz przed 10.00 w środę i mogliśmy się rozkoszować w miarę pustymi uliczkami. Podczas końcówki zwiedzania Mostaru dojeżdżało bardzo dużo turystów i robiło się tłoczno.
Pocitejl jest raczej opuszczony i mało ludzi tam zagląda. Można w spokoju i powolutku pozwiedzać, zwłaszcza że chodzi się po stronie dość intensywnie nasłonecznionej. A na ukojenie trudów zwiedzania odpoczynek przy wodospadach. Można popływać albo pomoczyć nóżki.
Jeśli zmienisz nieco plany to po drodze powrotnej z Mostaru, kilka kilometrów za miastem jest skręt na lewo do Blagaj z domkiem derwiszów. Domek taki sobie ale otoczenie boskie i bardzo stare zabudowania z muzeum.
Możecie zatankować paliwko przed powrotem do Chorwacji. Powinno być odczuwalnie tańsze. Weź sobie chustę na głowę do meczetów - bywają upierdliwi, chociaż na siłę wejdziesz bez.
Jeśli chodzi o zwiedzanie Hvaru to masz chyba lepszy pomysł niż statek z balangą. Mnie na Bolu czas się nieco dłużył, natomiast brakło mi go w Jelsie. A plaża Bol jak plaża. Wolałbym pochodzić po Jelsie, Hvarze, Starym Gradzie. Przejechać i zobaczyć wyspę. Super pomysł z tym promem. !
Sv. Jure - mogę ci polecić test ze zwiedzaniem górnego Tucepi.
Ta droga jest króciutka ale znacznie stromsza i niebezpieczniejsza niż na Jurka. Jak nią pojedzie kierowca to na Jurka wjedzie. Wjeżdża się pierwszą uliczką w prawo zaraz za zakrętem z Podgory i ... w górę.
Zielona droga
Ja się natomiast grubo zastanawiam nad Primosten.
Trogir też opuściłem, Plitwicke Jeziora, i parę innych rzeczy.