Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

"Trzecie koty..."-Powrót na Pag

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
helen
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2045
Dołączył(a): 08.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) helen » 18.08.2010 17:14

Oj , chyba tak, płakało coraz bardziej... choć my w bagażniku mieliśmy cały majdan plażowy i uparcie pojechaliśmy szukać naszej plaży nad zatoką za sv. Duhem. Niebo wtedy rozpłakało się na dobre, wyskoczyliśmy tylko 2 razy z auta, żeby chociaż rzucić okiem na te cudne plaże... żal, żal... bo nie wiem, kiedy tu wrócimy, a ja bardzo chciałam choć raz po tej stronie się wykąpać, trzeba nam było wczoraj zamiast na Girenicę tu przyjechać.

No cóż, tak widocznie miało być.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Córa pochyla się jeszcze nad "ziółkami"

Obrazek
Obrazek
Obrazek

i jedziemy dalej przed siebie drogą w stronę Pagu, wypatrujemy tabliczki z drogowskazem na szczyt sv. Vid. Mąż zapisuje współrzędne miejsca w nawigacji, może się kiedyś przydadzą.
Powoli kończą nam się pomysły...
helen
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2045
Dołączył(a): 08.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) helen » 18.08.2010 18:36

Zostało jeszcze jedno miejsce, które mieliśmy zaznaczone kółeczkiem na naszej mapce wyspy. Miejsce to polecała nam też nasza Marija, jako spokojne i dobre na plażowanie z dala od ludzi.

Košljun

Nasz ostatni punkt programu; droga do niego wiedzie jak na koniec świata, mało kto z turystów odwiedzających wyspę tu się zapędza. To mała osada, ale ma jakiś niesamowity klimat, tu stoją remontowane kutry rybackie, pachnie od nich farbą, a wiatr od morza przy dzisiejszej aurze pozwala poczuć zapach Adriatyku, ryb i sól na twarzy...

Nieliczni ludzie witają człowieka jak przybysza z innej planety, chyba każdy tu się zna, pewien pan podbiega do nas i pyta czy jesteśmy z Niemiec, bo jego sąsiad od rana czeka na swoich gości. Jakoś tak fajnie tu.
Zostawiamy córę na betonowym nabrzeżu, chce sobie pobyć sama, to niech pobędzie... idziemy na spacer bez niej.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

I wiecie co, zaczynam się cieszyć z tej pogody, teraz czuję, że odpoczywamy, nie męczy nas upał, nic nie "musimy" już zwiedzać, oddychamy morskim powietrzem, ładujemy akumulatory... tankujemy energię z wiatru i morza... przypomina mi się piosenka, którą słyszeliśmy w radio, krótko przed granicą pol-niem, wracając z naszej pierwszej podróży do Chorwacji ... "so soll es sein, so kann es bleiben. So hab ich es mir gewünscht" (tak powinno być, tak może zostać. Właśnie tak sobie tego życzyłem"

Obrazek

Teraz możemy wracać do Mandre...
helen
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2045
Dołączył(a): 08.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) helen » 18.08.2010 19:09

Mandre wita nas słońcem, łapiemy więc ręczniki i rozsiadamy się najbliżej naszego wyjścia na plażę jak się da. Próbujemy się opalać, ale słońce szybko zachodzi i znowu wracają chmury... obserwujemy więc jak jedni walczą z żaglem

Obrazek

a inni wyciągają z wody łódkę; chyba też już kończą urlop, łódka się opiera, fale co chwilę zdejmują ją wyciągarki... dzięki pomocy plażowiczów w końcu się udaje.

Obrazek

Oni odjeżdżają, a my idziemy się przebrać, czas na ostatnią kolację, ostatnie kalmary, rybę... późnym wieczorem jeszcze niespodziewana wizyta znajomych i wspólne wyjście do knajpki, identycznie jak w zeszłym roku. A potem już tylko ostatni zachód słońca...

Obrazek
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 18.08.2010 20:01

O rany, jak się nostalgicznie zrobiło.
Twoja opowieść, aż prosi się o chwilę zadumy, refleksji ...

I to wszystko na tle zachodzącego już lata.





Nie, tak nie można! Przecież jeszcze są wakacje!
Jeszcze miesiąc co najmniej ... :D
mahadarbi
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2247
Dołączył(a): 31.07.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) mahadarbi » 18.08.2010 20:32

To symboliczne zmaganie się z łódką, ten deszcz... tak... wszystko aż nadto wymowne. Buuu... pożegnania... nie lubię! :cry:
helen
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2045
Dołączył(a): 08.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) helen » 18.08.2010 20:36

:) wakacje... zawsze miają za szybko.

Rozpisałam się dziś, więc jeszcze dokończę i chyba na odwyk od forum pójdę ;)

Sobota - 31 lipca - czas się żegnać

Oczywiście nie udaje nam się wyjechać zgodnie z planem, a przecież mamy być w Oekotelu przed 16-stą (rezerwacja on-line). Cóż, najwyżej będziemy dzwonić.
Pożegnanie z Mariją i Ireną trwa bez końca, dziękujemy za super pobyt, za wycieczkę łódką, za wszystko... Marija mówi, żebyśmy Natalię zostawili do końca wakacji, bierze ją w ramiona i nie chce puścić. Mówimy, że chętnie kiedyś wrócimy, ale pewnie nie w przyszłym roku. Na to Marija odpowiada "you are young, you must see the world" i czuję się rozgrzeszona, ok, pojedziemy oglądać świat, ale kiedyś wrócimy, na pewno. Bo, choć nasyceni Pagiem jesteśmy, wciąż będzie do czego wracać, no i pozostał nam do zdobycia sv. Vid.

Wczoraj niebo płakało jak to mahadarbi ładnie ujęła, dziś świat się rozszlochał... w strugach deszczu opuszczamy Pag

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Przed nami długa droga do domu.

Obrazek

KONIEC

REŻYSERIA

Obrazek

W ROLACH GŁÓWNYCH

Obrazek

ZDJĘCIA

ObrazekObrazek
Obrazek

Dziękujemy za uwagę :)
ines
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2304
Dołączył(a): 20.06.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) ines » 18.08.2010 20:37

eh Helen, pięknie, aż tak dziwnie, czuję jakbym z Tobą kończyła urlop w CRo, a przecież w planach wyjazd w połowie września :)
szkoda....tak lubię czytać Twoje relacje :?
Cieplutkie Pozdrowienia!
viggen_wawa
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 252
Dołączył(a): 16.07.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) viggen_wawa » 18.08.2010 20:38

Super Helen. :D :D :D :D :D
helen
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2045
Dołączył(a): 08.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) helen » 18.08.2010 20:44

ines napisał(a):eh Helen, pięknie, aż tak dziwnie, czuję jakbym z Tobą kończyła urlop w CRo, a przecież w planach wyjazd w połowie września :)
szkoda....tak lubię czytać Twoje relacje :?
Cieplutkie Pozdrowienia!


Ha, ja sobie teraz na Twój powrót poczekam i jak będziesz pisała relację, znowu będzie lato ;)

viggen_wawa dziękuję :)
mahadarbi
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2247
Dołączył(a): 31.07.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) mahadarbi » 18.08.2010 20:45

"Tyłówka" godna relacji w "Pytaniu na śniadanie", bardzo pomysłowa :)
No i nareszcie znam Twoją rodzinę :wink:

P.S. Aż nie chce się wierzyć, że mieliście tam tyle tego deszczu, wiatru i pochmurnego nieba 8O

P.S.2. Ty, kobieto, nie na żaden forum detox a do pisania! :lol:
Szkocja leży odłogiem. Ja też! :lol:
helen
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2045
Dołączył(a): 08.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) helen » 18.08.2010 20:52

Szkocja leży odłogiem


Szkocja, to było wieki temu, całe 6 lat, zdjęcia byle jakie, musiałabym też mocno myśleć co po czym było. To była objazdówka autokarowa, bez Natalii, tanim kosztem z noclegami w ośrodkach skautowskich, fajnie było, ale czy relację mi się chce pisać? Eeee, chyba nie. Ale mogę wrzucić zdjęcia na Picasę i podrzucić link, tylko nie wiem kiedy mi się to uda. Na razie czas zdjęcia ogarnąć z tego wyjazdu i chociaż rodzicom pokazać, oni wolą na papierze.
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 18.08.2010 20:53

A scenariusz?



Czyżby życie układało? :lol:
helen
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2045
Dołączył(a): 08.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) helen » 18.08.2010 20:56

weldon napisał(a):A scenariusz?



Czyżby życie układało? :lol:


tak, życie i.. bora-wariatka :lool:
mahadarbi
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2247
Dołączył(a): 31.07.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) mahadarbi » 18.08.2010 20:58

Jak uważasz, ale... obieeeecałaś wcześniej :lol:
Link bardzo chętnie, jeśli już się ogarniesz ze wszystkim
:)

Czekam w każdym razie, bo poniekąd 'na Tobie' odkrywałam Pag, więc kto ma czekać, jak nie ja? :D
viggen_wawa
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 252
Dołączył(a): 16.07.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) viggen_wawa » 18.08.2010 21:19

Co racja, to racja. Pag dzięki Twojej opowieści jeszcze bardziej kusi.
Może za rok,choć plany kierowały mnie bardziej w stronę Dubrownika... cóż czas pokaże.
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
"Trzecie koty..."-Powrót na Pag - strona 15
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone