Poniedziałek - 26 lipca
W nocy bora hałasowała w najlepsze, bora imprezowiczka, złodziejka wakacyjnej aury
. Według ustaleń z dnia wczorajszego mieliśmy z samego rana udać się na spotkanie pięknej, za skałami ukrytej plaży. Wstajemy wcześnie, a tu szaro, buro, wietrznie... do kitu, tak więc będzie kawka, długie śniadanko, książka, porządki i rozmyślania dokąd się udać, co robić. Baliśmy się, że może nas złapać na tej skale burza, deszcz, bleeeee
Jednak po godzinie 10-tej zaczęło się wypogadzać i ok 11-stej ruszyliśmy realizować mój, teraz już nasz, plan
Kierunek Metajna:
Tym razem skręcamy przed miejscowością w lewo i jedziemy tą drugą drogą, chcemy zaparkować bliżej skalistego zbocza. Droga prowadzi najpierw między budynkami, a potem staje się wąska, widoczność ograniczają krzaczyska, naprawdę bardzo trzeba uważać, na jadące z przeciwka samochody, na zdjęciu jest jeszcze ok, ale dalej było zdecydowanie gorzej:
Parkujemy na trawiastym placu, koło jakiś zabudowań, to chyba coś w rodzaju baru... tak, tylko, którędy mamy dostać się na tą górę? Z plaży widziałam jak ludzie schodzili ze zbocza, ale potem gdzieś znikali, więc chyba nie schodzili na plażę, ale zauważyłam też, że na plażę schodzą z góry kamienne jakby schodki. Cóż idziemy "w kierunku" ... coś w rodzaju ścieżki doprowadza nas do niskiego płotku z furtką, ta zadrutowana. Wyjścia nie ma, wysoko nie jest, ale ja tak nie lubię, mam mieszane uczucia. Wtedy przypomniała mi się Szkocja i spacery po wrzosowiskach. Mówiono nam, że przez takie furtki można przechodzić, ale pamiętać należy, żeby je zamknąć, żeby owce nie uciekły. Może tu też są owce? Tu na takiej gołej skale, z dala od ludzi? Przecież tu już jest jeden z końców wyspy. No nic, przechodzimy. Przyglądamy się kamolom, wzdłuż murku z kamienia jest wydeptana ścieżka, prowadzi w dół, w stronę plaży Rucica (tej z wczorajszego dnia), druga od naszej furtki kieruje się na wprost, na zbocze, które chcemy pokonać. No chyba jesteśmy na dobrej drodze. Wchodzimy na górę.
na ostatnim zdjęciu widać ścieżkę, będziemy takich ścieżek usłanych owczymi bobkami wypatrywać przez cała drogę... owcze ścieżki, więc muszą być i owce:
Córa jak zwykle ma szczęście i strzela taką fotkę:
Zostawię Was na chwilę z takim zdjęciem:
proszę znaleźć na tym zdjęciu inne żywe istoty
, a ja pójdę trochę posprzątać