W Styrii, w drodze do Graz
Ani chybi - "nasi".
Kiepska pogoda i warunki drogowe w Austrii. Trzeba uważać.
weldon napisał(a):W Styrii, w drodze do Graz
Ani chybi - "nasi".
Kiepska pogoda i warunki drogowe w Austrii. Trzeba uważać.
MATEUSUNIQUE napisał(a):Witam.W 2004 roku pierwszy raz wybraliśmy się z żoną (po 10 latach bez wakacji) do CRO. Upragnione słońce,ciepłe i czyste morze (żona pochodzi ze Szczecina) to były i są nasze marzenia.Wyjechaliśmy o 24 w nocy,tuż za Tychami chwycił nas deszcz i prowadził przez Czechy,Austrię,Słowenię aż do samego Trogiru.W Wiedniu lało strasznie i popadłem w stan pewnej złości na Najwyższego iż nie pozwala nam raczyć się upragnioną pogodą.Dodam że jechaliśmy wtedy starą drogą chyba nr.1 na Plitwickie jeziora i czym dalej na południe mniej aut na drodze(a deszcz dalej leje) i krajobraz pustynny.Dojechaliśmy do kwatery a z nieba pada jak ksiądz kropidłem a niebo zasnute chmurami i granatowe.Nie ukrywam wkur...łem się że aż się popłakałem ze złości.Gospodarz powiedział że na drugi dzień będzie słońce i zero chmur.Miał rację . Na drugi dzień obudziliśmy sie prawie w raju.
Powrót do Samochodem - trasy, noclegi, przepisy, uwagi