plavac napisał(a):Dzięki! Ile wspomnień...
Cudne przestrzenie...
Pozdrawiam,
Wojtek
arko2007 napisał(a):Przyłączyłem się i ja. Choć jest już późno, mam nadzieję się wyspać.
Podziw mnie wziął ogromny po przeczytaniu i obejrzeniu
arko2007 napisał(a):Przez kilka lat, łaziłem trochę po górach.
Wiem, ile trzeba mieć hartu ducha i wylanego potu
Franz napisał(a):arko2007 napisał(a):Przez kilka lat, łaziłem trochę po górach.
Wiem, ile trzeba mieć hartu ducha i wylanego potu
A! Góry masz na myśli. To w wolnej chwili możesz sobie rzucić okiem na przykład tutaj.
plavac napisał(a):Franz napisał(a):Cudne przestrzenie...
Wciąż tam są...
plavac napisał(a):Wojtek jako ta Szeloba wciąga Cię w pajęczą pułapkę
Wejdziesz - przepadniesz...
Franz napisał(a):...nasilający się z każdą chwilą upał.
Ural napisał(a):Fajna kotlina. Po takiej to mogę chodzić.
krusza napisał(a):z zapartym tchem przeczytałam Twoja relację i dowiedziałam się z niej wielu przydatnych rzeczy.
krusza napisał(a):Miałabym do Ciebie kilka dodatkowych pytań: Czy jadąc samochodem do wodospadu Topoljski buk, będzie można go gdzieś na końcu drogi zostawić i pójść pieszo podziwiać wodospad? Czy jest to jakiś płatny parking czy miejsce na dziko? i czy spokojnie będzie można tam np. zawrócić samochodem? Następne pytanie dotyczy parkingu przed twierdzą Knin, czy jest on płatny? jeśli tak, to pamiętasz może ile kosztował kun za godzinę? I ostatnie pytanie, ile czasu trzeba zarezerwować sobie na zwiedzanie twierdzy, żeby na spokojnie obejrzeć różne jej zakamarki?