Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Truchtem przez Chorwację: Majówka 2023

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59441
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 05.06.2011 11:50

piotrf napisał(a):Właśnie :) Staram się odgadnąć , gdzie ( czy ) w mojej okolicy takie turnie kiedyś powstaną

Rzeki - póki nie płyną w obetonowanych całkowicie korytach - zawsze rzeźbią. Natomiast opady deszczu i wody gruntowe - tu już dużo zależy od tego, czy zdążyła się utworzyć grubsza warstwa ziemi, porośnięta roślinnością, która korzeniami wzmacnia całą konstrukcję. Jeśli nie - to wcześniej czy później różne rzeźby powstaną. ;)

Pozdrawiam,
Wojtek
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18689
Dołączył(a): 26.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 05.06.2011 12:46

Witaj Wojtku :)

Zaledwie 26 lat minęło od mojej bytności w pewnym ciekawym miejscu w Bieszczadach , kiedy znów zapragnąłem zobaczyć co tam się zmieniło i zostałem zaskoczony ilością i skalą zmian ( pozytywnie :D )
Łyse ( wykarczowane przez wyrąb lasu ) zbocza - teraz porośnięte młodym , zdrowym lasem , szczebiot ptaków , ale rzeka ( strumień ) obniżyła w tym czasie koryto o dobre dwa metry , zmieniając kaskady w głęboki rów 8O z poobrywanymi brzegami , przy czym koryto przesunęło się o dobre 15 metrów w kierunku pagórka . Meandrując rzeka zmieniła krajobraz i to znacznie . Przecież to tylko ćwierćwiecze - niezauważalny ułamek ułamka na skali czasu


Pozdrawiam
Piotr
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 05.06.2011 12:57

Piotrze, przez ostatnie 50 lat, Wisła, w okolicy, w której mieszkam, przesunęła się o około 300 do 500 metrów na praską stronę.

Sam stałem się ofiarą tego, ponieważ poszukując przystani z piosenki "Statek do Młocin", łaziłem jak głupi po brzegu Wisły. Dopiero niedawno odszukane zdjęcia z tamtych czasów, dały mi pojecie, jakie zmiany w tak krótkim czasie nastąpiły.

A tu, u Wojtka, mamy do czynienia z nieporównywalnie dłuższym czasem.

Przyroda, to potęga.

Pozdrawiam
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59441
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 06.06.2011 11:06

piotrf napisał(a):Zaledwie 26 lat minęło od mojej bytności w pewnym ciekawym miejscu w Bieszczadach , kiedy znów zapragnąłem zobaczyć co tam się zmieniło i zostałem zaskoczony ilością i skalą zmian ( pozytywnie :D )

Zazdroszczę takiej pamięci! :D Mnie się takie fakty jakoś nie chcą trzymać...

weldon napisał(a):Piotrze, przez ostatnie 50 lat, Wisła, w okolicy, w której mieszkam, przesunęła się o około 300 do 500 metrów na praską stronę

Ty to dopiero masz pamięć :!:
:lol: ;)

weldon napisał(a):A tu, u Wojtka, mamy do czynienia z nieporównywalnie dłuższym czasem.

Eee, tam. To są młode góry. Tak samo jak w przypadku Alp, odpowiedzialny jest włoski but na afrykańskiej płycie, wciskający się do Europy. Ech, ci Włosi...

weldon napisał(a):Przyroda, to potęga.

Wiem! Przegrywam walkę z chwastami. :twisted:

Pozdrawiam,
Wojtek
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18689
Dołączył(a): 26.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 06.06.2011 19:37

Franz napisał(a):Zazdroszczę takiej pamięci! :D Mnie się takie fakty jakoś nie chcą trzymać...




:lol:

Z tą moją pamięcią też za różowo nie jest Wojtku :oops:
Prawda jest taka , że sadziliśmy tam drzewa , a po pracy paliliśmy ognisko . . . zostało to uwiecznione przez jednego z kolegów na kliszy fotograficznej .

Po latach łatwo zauważyć różnicę , gdy w ręce trzymasz czarno-białą ale czytelną fotografię 8)


Pozdrawiam
Piotr
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59441
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 07.06.2011 15:13

piotrf napisał(a):Z tą moją pamięcią też za różowo nie jest Wojtku :oops:

Dzięki! Trochę mnie pocieszyłeś. :lol:

Pozdrawiam,
Wojtek
mariusz-w
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8375
Dołączył(a): 22.04.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) mariusz-w » 07.06.2011 17:39

Franz napisał(a):Wiem! Przegrywam walkę z chwastami. :twisted:

:lol: ... skądś to znam ! :lol:



Pionowe gładkie ściany kanionu robią wrażenie ! :roll: 8)

Pozdrawiam.
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59441
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 08.06.2011 10:41

mariusz-w napisał(a):Pionowe gładkie ściany kanionu robią wrażenie ! :roll: 8)

Samarske, a trochę też Bijele Stijene, to - oprócz Velebitu - jeden z najciekawszych rejonów górzystej Chorwacji. :)

Pozdrawiam,
Wojtek
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59441
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 09.06.2011 08:56

Ciekaw jestem, jak głęboka jest ta Bezdan, czyli jak gruba jest przesada w określeniu, że to dziura bez dna. Mijam po lewej pochylony skalny filar, przypominający mi wyglądem wyjącego do księżyca wilka i zbliżam się do wylotu Otchłani. Ciężko podejść na sam brzeg, gdyż nie jest wyraźną, odcinającą się krawędzią. Wilgotna ziemia, pokryta grubą warstwą listowia tylko czeka na takich ryzykantów. Czuję, jak ugina mi się pod stopami miękki dywan, jednocześnie nieznacznie zjeżdżając w stronę wylotu wąskiej czeluści. Łapię jedną dłonią skały, trzymając w wyciągniętej drugiej ręce aparat i pstryk! Wycofuję się ostrożnie i zaglądam na ekranik. Śnieg. Płat starego, zleżałego śniegu. Ale czy zalega dno? Nie wygląda na to. On też mocno nachylony i jego drugi koniec znika jeszcze głębiej.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Rozglądam się wokół i widzę, że zachowując ostrożność, dałoby się z boku dotrzeć do dziury czymś w rodzaju stromej rampy. Cóż, spróbuję - i już po chwili Bea zauważa, że znikam jej z pola widzenia.
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59441
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 09.06.2011 08:57

Schodzę na niższy poziom, gdzie nie jest tak stromo, ale otwiera się pode mną kolejna podziemna kondygnacja. Jest nawet mostek ponad nią - w postaci okrągłego, niezbyt szerokiego, mokrego pnia. Pas - nie jestem samobójcą. Przechodzę wąskim przesmykiem między dwiema ścianami, a nagromadzone przez lata listowie na jego dnie ugina się pod stopami na głębokość kilkudziesięciu centymetrów przy każdym kolejnym kroku. Stawiam stopy bardzo ostrożnie, powoli zwiększając nacisk - nie mam pewności, że na pewno pod grubym dywanem znajduje się twardy grunt. Teren znów zaczyna niebezpiecznie opadać i w końcu docieram do miejsca, gdzie już odzywa się w głowie dzwonek alarmowy. Stop! Dalej nie pójdziesz!

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Staję w miejscu i widzę, że ściany wąwozu, powoli przesuwają się w tył oraz w górę. Oho! Zjeżdżam. Przestawiam szybko stopy, ale nie ma to wielkiego wpływu na działanie grawitacji wspomagane grubym, miękkim i śliskim podłożem. Łapię się kurczowo mokrej skały i próbuję ostatni raz zapuścić żurawia w zapraszający coraz bardziej nachalnie otwór. Pozbawiona dobrego chwytu skała też nie spełnia moich oczekiwań i znów nie robiąc ani jednego kroku, rozpoczynam powolny zjazd w dół. A więc bez chwili zwłoki - ostatnie szybkie kilka fotek i nawet nie chowając aparatu, tylko puszczając go luźno na pętelce wokół nadgarstka, błyskawiczny odwrót. Uff... już po chwili dywan pod stopami przestaje mnie wciągać w Bezdan. Cóż, muszę przyznać - dna nie widać.

Obrazek

Obrazek

Obrazek
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18689
Dołączył(a): 26.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 09.06.2011 19:02

Ufffff . . . może cholera głodna była ryzykanta 8O :wink:

Bezdan - magnetyzujący pochłaniacz
Ciekawe co jest pod tym zleżałym śniegiem . . .



Pozdrawiam
Piotr
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59441
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 10.06.2011 17:16

piotrf napisał(a):Bezdan - magnetyzujący pochłaniacz
Ciekawe co jest pod tym zleżałym śniegiem . . .

Wiesz, jak to jest - myslisz, że jesteś już na dnie, a okazuje się, że można upaść jeszcze niżej. ;)

Pozdrawiam,
Wojtek
Crayfish
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1744
Dołączył(a): 11.05.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Crayfish » 10.06.2011 19:42

Franz napisał(a):... rozpoczynam powolny zjazd w dół. A więc bez chwili zwłoki - ostatnie szybkie kilka fotek i nawet nie chowając aparatu, tylko puszczając go luźno na pętelce wokół nadgarstka, błyskawiczny odwrót.


Ale igrasz z grawitacją, nawet kilka zdjęć jeszcze zdążysz zrobić.
:)
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59441
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 11.06.2011 19:41

Crayfish napisał(a):Ale igrasz z grawitacją, nawet kilka zdjęć jeszcze zdążysz zrobić.
:)

Rozpędzałem się bardzo powoli. :P

Pozdrawiam,
Wojtek
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59441
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 14.06.2011 00:51

Znów zaczyna wzrastać poziom wilgoci w powietrzu, decydujemy się więc na definitywny odwrót. Wprawdzie nie mamy mapy tego rejonu, ale wybieramy szlak prowadzący w stronę leśnej dróżki, oznaczonej na atlasie jako droga główna o numerze 32. Czasami się spotykam z porównaniem pięknych asfaltów chorwackich z rumuńskimi dziurami. No cóż, wszystko zależy od tego, które drogi się wybiera. Można i w Rumunii wybrać równiutki asfalt, a w Chorwacji wepchać się w taką drogę, jak właśnie ta.

Ścieżka doprowadza do jakiegoś bocznego traktu, gdzie jest rozpiska szlaków, a trzysta metrów niżej trafiamy już na główną drogę. W deszczu. Na szczęście, stąd mamy blisko do samochodu - niewiele ponad kilometr. Już po drodze się zastanawiam nad zakończeniem tego dnia. Chyba najlepiej będzie się cofnąć o kolejny kilometr do miejsca, gdzie mijaliśmy myśliwską chatę. Tak też robimy i za chwilę gościmy się pod zadaszeniem, obejmującym wygodne ławy i... rodzaj studni pośrodku. Studnia najprawdopodobniej zasilana jest deszczówką z rynien chałupy. Suszymy się, posilamy, podczas gdy deszcz bębni o dach nad nami. Kiedy z wolna ustaje, jesteśmy już gotowi do dalszej drogi. Opuszczamy Siodłowe Skały, przejeżdżając dalej w kierunku południowo-wschodnim. Mieliśmy w planie zajrzeć również w Bijele Stijene, ale przy tej pogodzie brak już na to ochoty. Zatrzymujemy się tylko na moment, by rzucić okiem na podziurawione skały, schodzące do naszej trasy. Przy okazji, Bea uwiecznia mnie na środku drogi krajowej.

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Truchtem przez Chorwację: Majówka 2023 - strona 23
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone