Tak się właśnie zastanawiałam, gdzie Wy w tamtych okolicach znajdziecie "nieturystyczną noclegownię" Bo to, że takową znajdziecie, było dla mnie oczywistą oczywistością
Ciekawość zaspokoiłam...
Intuicja mnie nie zawiodła...
pozdrawiam
Franz napisał(a):Kasztel do tego stopnia nas nie zachwyca, iż nie robimy mu ani jednego zdjęcia - pamiątką z Vrsaru pozostanie jedynie widok uliczki.
mariusz-w napisał(a):Wszystko o Preću i Rovinji już z Pawłem powiedzieliście !
Vrasar ... też "przebiegliśmy" bez jednego zdjęcia.
Tymona napisał(a):Tak się właśnie zastanawiałam, gdzie Wy w tamtych okolicach znajdziecie "nieturystyczną noclegownię"
longtom napisał(a):Z tej to okazji pozwolę sobie wkleić 2 zdjęcia ze Vrsaru.
longtom napisał(a):
kaszubskiexpress napisał(a):Muszę przyznać, że słoweńskie miasteczka kojarzą mi się z klimatem południowych Niemiec a dokładniej z doliną Renu.
mariusz-w napisał(a): ... na dobra ... wracajcie !
Franz napisał(a):jak najbliżej centrum, trafiając na ostatni parking przed samą starówką. Rzecz jasna, parking płatny i wspaniale nasłoneczniony. Nie daję się skusić tą ofertą - zawracam i przejeżdżamy jakieś pięćset metrów z powrotem, znajdując darmowe miejsca w cieniu wysokich drzew.
kulka53 napisał(a):Franz napisał(a):jak najbliżej centrum, trafiając na ostatni parking przed samą starówką. Rzecz jasna, parking płatny i wspaniale nasłoneczniony.
Nie rozumiem.....
I potem taki kawał na nogach? . Parę kun na parking żałujesz? A słońce? przecież masz w aucie klimę, włączasz i po sprawie
Franz napisał(a):jak najbliżej centrum, trafiając na ostatni parking przed samą starówką. Rzecz jasna, parking płatny i wspaniale nasłoneczniony. Nie daję się skusić tą ofertą - zawracam i przejeżdżamy jakieś pięćset metrów z powrotem, znajdując darmowe miejsca w cieniu wysokich drzew.
kulka53 napisał(a):I potem taki kawał na nogach? . Parę kun na parking żałujesz?
kulka53 napisał(a):A słońce? przecież masz w aucie klimę, włączasz i po sprawie
kulka53 napisał(a):Piękne zdjęcia z pustego Rovinj....
longtom napisał(a):Jak my tam byliśmy to parking nasłoneczniony już nie był
Powrót do Nasze relacje z podróży