Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Truchtem przez Chorwację: Majówka 2023

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Marek40
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1713
Dołączył(a): 30.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Marek40 » 01.02.2011 19:30

Porec kiedyś tam byłem ale nie pamietam wiec chętnie oglądnę .
mariusz-w
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8375
Dołączył(a): 22.04.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) mariusz-w » 02.02.2011 07:39

Franz napisał(a):
Jacek S napisał(a):Wodaaaaaa!!! Huraaaaaaa!!!

Jeszcze odrobinę się jej w tej relacji znajdzie. :P

Pozdrawiam,
Wojtek


:D :D :D
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 02.02.2011 07:50

Franz napisał(a):
Jacek S napisał(a):Wodaaaaaa!!! Huraaaaaaa!!!

Jeszcze odrobinę się jej w tej relacji znajdzie. :P

Pozdrawiam,
Wojtek

Do jakich to poświeceń ten człowiek jest zdolny ... 8O

Ciężko Cię, Wojtku, nie polubić :lol:
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59441
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 02.02.2011 10:06

Marek40 napisał(a):Porec kiedyś tam byłem ale nie pamietam wiec chętnie oglądnę .

Jest mi bardzo miło. :)
Ale od razu się przyznaję, że zbyt długo w Porecu nie zabawimy. Zgodnie z tytułem - przetruchtamy przez sporą część Chorwacji, zatrzymując się tylko dla wyrównania oddechu. ;)

mariusz-w napisał(a)::D :D :D

weldon napisał(a):Do jakich to poświeceń ten człowiek jest zdolny ... 8O
Ciężko Cię, Wojtku, nie polubić :lol:

No cóż - nie dało się jej całkowicie uniknąć. ;)
Tu i ówdzie mokra słoność odbije jakiś promień słońca. Albo błyskawicę... :twisted:

Pozdrawiam,
Wojtek
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59441
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 05.02.2011 16:53

Bazylika Eufrazjusza - jedna z najpiękniejszych wczesnobizantyjskich świątyń w Europie. Zbudowana w miejscu istniejącego od IV w. oratorium męczennika i patrona miasta - sveti Mauro. Do jej budowy w VI w. zatrudnił biskup Eufrazjusz rzemieślników z Konstantynopola i Rawenny, mistrzów w swoich zawodach.

Obrazek

Obrazek

Przez ozdobione mozaiką wejście wchodzimy do czworokątnego atrium. Dziedziniec okalają krużganki, których kolumny zwieńczone są rzeźbionymi bizantyjskimi kapitelami. Obchodzimy dziedziniec dookoła, zaglądając do ośmiobocznego baptysterium z dużą chrzcielnicą, w której zanurzano dorosłych, przyjmujących chrzest. Po drugiej stronie atrium, na wprost baptysterium, znajduje się wejście do bazyliki.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Wnętrze jest trójnawową budowlą - każdą nawę, zakończoną półokrągłą absydą, oddziela rząd marmurowych kolumn o rzeźbionych motywami roślinnymi kapitelach i połączonych analogicznie rzeźbionymi łukami.

Obrazek

Obrazek
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59441
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 05.02.2011 16:53

Nasz wzrok wędruje w kierunku głównej absydy, zamykającej śodkową nawę. To tu zachowały się najpiękniejsze bizantyjskie mozaiki o bardzo żywej kolorystyce.

Obrazek

Na samej górze króluje Chrystus Tryumfator w otoczeniu odzianych w białe szaty apostołów. Łuk absydy ozdobiony jest medalionami świętych, a półkopuła przedstawia Matkę Boską z Dzieciątkiem w otoczeniu aniołów i dostojników z biskupem Eufrazjuszem włącznie. Dolną część absydy wyłożono marmurowymi płytami, zdobionymi rzeźbami oraz inkrustacjami. Całości dopełnia - również bogato opatrzone mozaikami - cyborium, osłaniające ołtarz rodzajem baldachimu.

Obrazek

Obrazek

Wychodzimy z bazyliki, jeszcze raz omiatając wzrokiem atrium. Rzeczywiście, wspaniały i dobrze zachowany kompleks - nic dziwnego, że został umieszczony na liście UNESCO.

Obrazek

Kierujemy się powoli w stronę samochodu, starając się wracać inną trasą. Przechodzimy kamienną furtą i zostawiamy za sobą mury obronne Poreca. Przez wiele lat broniły one weneckiego panowania nad miastem. Kiedy upadła Wenecja, Porec dostał się pod panowanie Austro-Węgier, by po pierwszej wojnie światowej znaleźć się w granicach Włoch, a po kolejnej przypaść Jugosławii.

Obrazek

Obrazek

Pierwsze nadmorskie miasto Chorwacji wywarło na nas bardzo miłe wrażenie. Ciekawe, jak będzie z kolejnymi...
Marek40
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1713
Dołączył(a): 30.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Marek40 » 05.02.2011 17:18

Bardzo ładna Bazylika
Stary Chorwat
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 729
Dołączył(a): 09.03.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Stary Chorwat » 05.02.2011 21:25

Fantastyczna relacja. Te opisy i zdjęcia robią wrażenie. Szczególnie bliskie są mi fragmenty opisujące Śkoćjanske Jame i Poreć, bo w ostatnie wakacje tam byliśmy. Wprawdzie nie byliśmy w Hum i Pazinie ale zwiedziliśmy wiele innych miejscowości Istrii do których z pewnością i Wy dotarliście a o których przeczytam pewnie w dalszej części relacji. Ja również zrelacjonowałem naszą ostatnią podróż jak i wcześniejsze wyjazdy ale uczyniłem to na swojej stronie www.mojachorwacja.eu. na którą serdecznie zapraszam. Czekam na dalszy ciąg.
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59441
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 07.02.2011 13:47

Marek40 napisał(a):Bardzo ładna Bazylika

Nam też się bardzo podobała. Do tego ta świadomość, ze to już tyle wieków temu postawiono...

Stary Chorwat napisał(a):Fantastyczna relacja. Te opisy i zdjęcia robią wrażenie.

Dziękuję bardzo za takie miłe słowa. :)
Zdaję sobie sprawę z wielu braków tej relacji, poza tym wśród czytelników jest niemało takich, którzy znacznie lepiej znają wiele z przedstawianych miejsc - więc w przeciwieństwie do relacji z działu "Jak nie Chorwacja..." niczym nowym tu nie zaskoczę. Niemniej, staram się, by jakoś to jednak wyglądało.

Stary Chorwat napisał(a):Ja również zrelacjonowałem naszą ostatnią podróż jak i wcześniejsze wyjazdy ale uczyniłem to na swojej stronie www.mojachorwacja.eu. na którą serdecznie zapraszam.

Świetna strona!
Na razie przeczytałem najnowszą relację i zajrzałem do kilku galerii. Na pewno bedę wracał.

Byłoby jeszcze lepiej, gdyby były załączone chociaż krótkie opisy zdjęć w galeriach.

Pozdrawiam,
Wojtek
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59441
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 09.02.2011 21:52

Wyjeżdżamy z miasta w kierunku południowym. Czujemy, że nasza zdolność percepcji kolejnych atrakcji w tym dniu została już wyczerpana. Trzeba by więc znaleźć jakieś miłe miejsce noclegowe. Bierzemy pod uwagę wybrzeże, bądź okolice kanału Limskiego - długiej i wąskiej zatoki, wcinającej się w głąb lądu. Gdy dojeżdżamy do skrzyżowania ze zjazdem na Vrsar, decydujemy się jednak na jeszcze jeden, krótki postój. Parkuję samochód i ruszamy - chociaż bez większego animuszu - na spacer. Brukowaną uliczką pośród kamiennych domów podchodzimy na plac, przy którym stoi kasztel. Vrsar przeszedł analogiczne koleje losu, jak zwiedzony wcześniej Porec, a między VIII i XVIII wiekiem był rządzony przez biskupów Poreca.

Kasztel do tego stopnia nas nie zachwyca, iż nie robimy mu ani jednego zdjęcia - pamiątką z Vrsaru pozostanie jedynie widok uliczki.

Obrazek

Wracamy do auta i syci wrażeń z całego, długiego dnia nie marzymy już o niczym więcej, jak o przyjemnym noclegu. No, może wcześniej jeszcze o jakiejś kawie czy herbacie, kolacji i kilku piwach.

Objeżdżamy Limski kanał, nie znajdując jakichś intrygujących zjazdów do niego. Przychodzi mi takie spostrzeżenie do głowy, że bardzo daleko leży Limski kanał od samej Limy. A i Peruwiańczyków zbyt wielu tu nie widać. Za zatoką główna droga prowadzi w kierunku Puli, a my skręcamy na Rovinj. Decydujemy, że skoro jesteśmy już tak blisko miasta, to rzucimy okiem na niego, chociażby z daleka, zostawiając bliższe poznanie na kolejny dzień.

Dobijamy do brzegu na północnych peryferiach Rovinja i zaczynamy się intensywnie rozglądać za możliwością przenocowania. Niestety, rejon tu mocno turystyczny i nie widać żadnego odpowiedniego miejsca. Zatrzymujemy się na chwilę, gdyż widok na niemalże prosto z wody wyrastające kamieniczki z górującą ponad nimi wieżą świętej Eufemii w kształcie rakiety gotowej do startu jest naprawdę uroczy. Do tego plusk fal, rozbijających się o wystające z wody głazy - jaka szkoda, że tu taka gęsta cywilizacja. Cóż, trzeba poszukać czegoś bardziej intymnego.

Obrazek

Obrazek

Zjeżdżamy w jakieś zakurzone, polne dróżki pośród plantacji winogron, klucząc to tu, to tam. W końcu wyjeżdżamy poza zwarty, grodzony płotami rejon i tu już teren zaczyna dobrze rokować. Po lewej mamy jakieś tory kolejowe i właśnie przez te tory przechodzi wąska, boczna droga. Sprawdzamy to miejsce. I co się okazuje?! Nie dość, że droga kończy się zaraz za torami przyjemną, zieloniutką polaną, to jeszcze stoi tu ruina jakiegoś romańskiego kościoła. A więc - mamy nocleg z własną ruinką!

Obrazek

Obrazek

Doczytujemy, że to Św. Tomasz będzie nas dziś gościł. Miło z jego strony. Traktuję to piękne - pierwsze w Chorwacji - miejsce noclegowe, jako dobrą wróżbę na najbliższą przyszłość. Warto za to wznieść toast.

Obrazek

Obrazek
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 10.02.2011 04:54

Franz napisał(a):Pierwsze nadmorskie miasto Chorwacji wywarło na nas bardzo miłe wrażenie. Ciekawe, jak będzie z kolejnymi...

Jak przeczytałem to zdanie parę dni temu, zastanawiałem się co napiszesz o Rovinj..... Ale jak przeczytałem to zdanie:
Franz napisał(a):gdyż widok na niemalże prosto z wody wyrastające kamieniczki z górującą ponad nimi wieżą świętej Eufemii w kształcie rakiety gotowej do startu jest naprawdę uroczy. Do tego plusk fal, rozbijających się o wystające z wody głazy

to powiem, że........ masz rację :wink: :cool:
Tak samo trafiliśmy najpierw do Poreca z wyślizganymi kamieniami Decumanusa i pięknej bazyliki i tak samo bardzo się nam w tym pierwszym chorwackim mieście podobało. No i potem Rovinj nas zachwycił :cool:

A miejsce na nocleg 8O rewelacyjne :idea: . Nie dość że miła trawiasta polanka to jeszcze takie malownicze ruiny na niej stoją :D
To się nazywa mieć szczęście :D

Pozdrawiam
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59441
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 10.02.2011 20:26

kulka53 napisał(a):Tak samo trafiliśmy najpierw do Poreca z wyślizganymi kamieniami Decumanusa i pięknej bazyliki i tak samo bardzo się nam w tym pierwszym chorwackim mieście podobało. No i potem Rovinj nas zachwycił :cool:

Już kiedyś wspomniałem, że gdyby nie ten czwarty wymiar, podróżowalibyśmy pewnie wspólnie. :lol:
A do tego - najprawdopodobniej to samo by nas zachwycało...

kulka53 napisał(a):A miejsce na nocleg 8O rewelacyjne :idea: . Nie dość że miła trawiasta polanka to jeszcze takie malownicze ruiny na niej stoją :D
To się nazywa mieć szczęście :D

Udało nam się. Mieliśmy na własność kościół z przełomu VIII i IX wieku, z czasu panowania Karolingów! W przewodniku nie było wzmianki na jego temat. Dopiero po powrocie znalazłem informacje w necie.

A tak swoją drogą - intrygujące pory doby masz na siedzenie w internecie. ;)

Pozdrawiam,
Wojtek
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 10.02.2011 21:32

Bardzo lubię tę relację... nie żeby bardziej od innych Twoich, ale tę też :D . M. in. dlatego, że w dużej mierze traktuje o miejscach z (jak wspominałem) naszego pierwszego dalszego wyjazdu, z pierwszego kontaktu z innymi niż Tatry górami, z innym niż Bałtyk morzem :roll:

Takie wspomnienia przywołało także to zdanie:

Franz napisał(a):Zjeżdżamy w jakieś zakurzone, polne dróżki pośród plantacji winogron


Późnym wrześniem, któregoś dnia po południu zjechaliśmy z Alp Julijskich na słoweńskie wybrzeże naiwnie sądząc, że pod względem kwater i ich dostępności wygląda podobnie jak nasze, polskie. Nic bardziej błędnego, wybór żaden, wszystko posezonowo pozamykane, zresztą w ogóle kwater jak na lekarstwo. Cóż było robić, zapadał zmierzch i wykonaliśmy czynność dokładnie jak z cytatu powyżej :wink: :lol: . To była pierwsza noc nad Adriatykiem, w aucie wśród winorośli...... poza tym tak się złożyło, że pierwsza noc w aucie, w ciągu której nie zmarzliśmy :lol: bo było aż około 15 stopni.

Franz napisał(a):najprawdopodobniej to samo by nas zachwycało...

Niewykluczone......

Franz napisał(a):wśród czytelników jest niemało takich, którzy znacznie lepiej znają wiele z przedstawianych miejsc

Niewielkie jest prawdopodobieństwo by był wśród nich taki, który bez przewodnikowej wiedzy zapuścił się w winogronowe bezdroża i odnalazł taki zabytek.... Nie sądzę też by było sporo takich, którzy przewędrowali tyle Velebitskich szlaków....

Franz napisał(a):intrygujące pory doby masz na siedzenie w internecie. :wink:

Wczoraj mój dostawca internetu postanowił zaprzestać jego dostarczania na kilka godzin :? wywołując tym moje daleko idące niezadowolenie, gdyż to już trzeci raz w ciągu ostatniego miesiąca. Wstałem troszkę wcześniej niż zwykle by m.in. zaglądnąć na cro.pl :wink: :lol:
Mnie również niekiedy intrygują pory wysyłania postów przez niektórych :wink: forumowiczów...... 1 czy 2 w nocy, hmmm :lol:

Pozdrawiam
mariusz-w
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8375
Dołączył(a): 22.04.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) mariusz-w » 10.02.2011 22:07

Wszystko o Preću i Rovinji już z Pawłem powiedzieliście !
Vrasar ... też "przebiegliśmy" bez jednego zdjęcia. :)
Miejsce noclegowe super !

Czyli ...

Franz napisał(a): Warto za to wznieść toast.



Pewnie, że warto ! ... za to wszystko warto !

:D
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59441
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 11.02.2011 14:41

kulka53 napisał(a):Bardzo lubię tę relację...

Co mnie z kolei - bardzo cieszy. :D

kulka53 napisał(a):M. in. dlatego, że w dużej mierze traktuje o miejscach z (jak wspominałem) naszego pierwszego dalszego wyjazdu, z pierwszego kontaktu z innymi niż Tatry górami, z innym niż Bałtyk morzem :roll:

Tu jest diametralna różnica midzy nami - chyba jedna z niewielu. :lol:
W moim przypadku Chorwacja plasuje sie w końcówce europejskich krajów, jeśli chodzi o kolejność poznawania...

kulka53 napisał(a):Niewielkie jest prawdopodobieństwo by był wśród nich taki, który bez przewodnikowej wiedzy zapuścił się w winogronowe bezdroża i odnalazł taki zabytek.... Nie sądzę też by było sporo takich, którzy przewędrowali tyle Velebitskich szlaków....

Zapewne parę miejsc będzie nowością dla każdego czytelnika tych wspomnień. ;)
Swoją drogą, ciekaw jestem, czy ktokolwiek z aktywnych forumowiczów zawędrował do Rovinjskiego sv. Tome. 8) Ale tego się zapewne nie dowiem...

mariusz-w napisał(a):Wszystko o Preću i Rovinji już z Pawłem powiedzieliście !

Ooo.... a ja dopiero chciałem o nim napisać...
No dobra, mogę go pominąć. ;)

Pozdrawiam,
Wojtek
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Truchtem przez Chorwację: Majówka 2023 - strona 14
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone