Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Truchtem przez Chorwację: Majówka 2023

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
plavac
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4893
Dołączył(a): 11.02.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) plavac » 07.10.2010 00:11

Bo po ochrzczeniu zrozumiał, że ona - milsza Bogu ...
I ustąpił miejsca.
A może było inaczej :wink:
Podążam za Wami lekkim truchtem, czasem lekko się zasapię.
Dobrze, że przystanęliście na dłużej nad jeziorem. Przepiękne.
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59441
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 07.10.2010 20:46

plavac napisał(a):Podążam za Wami lekkim truchtem, czasem lekko się zasapię.
Dobrze, że przystanęliście na dłużej nad jeziorem. Przepiękne.

Z uwagi na wędrowanie jednocześnie w kilku jeszcze innych rejonach naszego globu - ten trucht do szybkich nie należy. ;)

Pozdrawiam,
Wojtek
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18689
Dołączył(a): 26.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 09.10.2010 01:41

Całe szczęście Wojtku , bo galopem za Wami nadążyć nie mogę - staram się jak mogę Twoich wątków pilnować . Bliskie one mojemu sercu , dlatego podążam Twoimi śladami i w tym roku trochę Maramuresz , trochę Transylwanię nawiedziłem przypadkiem :wink:
Wschodnia ściana jednak stoi kusząc strasznie , dlatego zaległości zamiast się zmniejszać - będą rosły :roll:

Pozdrawiam
Piotr
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59441
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 11.10.2010 11:57

piotrf napisał(a):Całe szczęście Wojtku , bo galopem za Wami nadążyć nie mogę - staram się jak mogę Twoich wątków pilnować .

Tiaa..., wiem - jest ich sporo. Ostatnio sam mam problemy, by je regularnie popychać do przodu. ;)

piotrf napisał(a):podążam Twoimi śladami i w tym roku trochę Maramuresz , trochę Transylwanię nawiedziłem przypadkiem :wink:

Zawsze się cieszę, jeżeli mogę komuś jakąś ciekawą myśl podsunąć. 8)
A jakaś opowieść powstanie?

piotrf napisał(a):Wschodnia ściana jednak stoi kusząc strasznie , dlatego zaległości zamiast się zmniejszać - będą rosły :roll:

Nasza polska wschodnia ściana? Zupełnie nie znam i też mnie kusi...

Pozdrawiam,
Wojtek
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18689
Dołączył(a): 26.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 12.10.2010 22:47

Franz napisał(a):Nasza polska wschodnia ściana? Zupełnie nie znam i też mnie kusi...


Tak prawdę powiedziawszy to ja z ciekawości dalej się troszkę zapuszczam . . . wiesz . . . co , jak , po co i dlaczego za tą ( i każdą inną ) ścianą :wink:
Ukraina , Rosja - historycznie ciekawe bardzo i pełne zabytków , i krajobrazów zachwycających

Jeszcze znośnie tam się spaceruje - tłoków wielkich nie ma , natomiast jest co oglądać .

Relacja - pewnie kiedyś powstanie taka bardziej foto :wink: jak kiedyś znajdę czas na przebranie tego co już mam i od najbliższego piątku mam zamiar "nazbierać" . Przygotowania trwają
:wink: 8) . . . a przez prawie cztery tygodnie nawet taki pstrykacz ( jak ja ) jakieś ciekawe ujęcie zrobi . . . mam nadzieję


Pozdrawiam
Piotr
plavac
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4893
Dołączył(a): 11.02.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) plavac » 12.10.2010 23:29

"Ściana wschodnia" czeka i na mnie.
Choćby z racji miejsca urodzenia części przodków.
Ale bywam często na dostępnej w zakresie obecnych granic części tej ściany.
Jak dla mnie - najbardziej autentyczny region naszego kraju. Cudowny.
Pozdrawiam.
Lidia K
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3519
Dołączył(a): 09.10.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Lidia K » 13.10.2010 08:38

piotrf napisał(a):
Franz napisał(a):Nasza polska wschodnia ściana? Zupełnie nie znam i też mnie kusi...


Tak prawdę powiedziawszy to ja z ciekawości dalej się troszkę zapuszczam . . . wiesz . . . co , jak , po co i dlaczego za tą ( i każdą inną ) ścianą :wink:
Ukraina , Rosja - historycznie ciekawe bardzo i pełne zabytków , i krajobrazów zachwycających

Jeszcze znośnie tam się spaceruje - tłoków wielkich nie ma , natomiast jest co oglądać .



Co do przyjemnych spacerów nie mam wątpliwości. A jak się jeździ np. własnym samochodem a jeśli nie własnym to czym? Czy nie jest to tak jak jeszcze na wielu drogach w Rumunii - zdecydowanie dla psychicznie wytrzymałych?
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59441
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 13.10.2010 23:44

Piotrze,
o ile nie mam obaw, co do jakości dróg za naszą wschodnią granicą - rumuńskie są dla mnie do przyjęcia, nawet nieco gorsze też bym zaakceptował - to jakoś mam obawy innej natury. Trochę się nasłuchałem i naczytałem o problemach kierowców z pazernymi przedstawicielami władzy na Ukrainie. Nie wiem, czy analogicznie jest w Rosji, na Białorusi.
Stąd moje pytanie, zbliżone do pytania Lidki: czym się tam będziesz przemieszczał?

Pozdrawiam,
Wojtek
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 14.10.2010 08:11

Franz napisał(a):mam obawy innej natury. Trochę się nasłuchałem i naczytałem o problemach kierowców z pazernymi przedstawicielami władzy na Ukrainie. Nie wiem, czy analogicznie jest w Rosji, na Białorusi.

I ja troszkę się o tym naczytałem i nasłuchałem. Owszem, przygoda to przygoda, ale jakoś ten aspekt podróży na wchód zdecydowanie wciąż mnie odstręcza.... I m.in. dlatego nie byliśmy w tym roku w Mołdawii...

Ale wątek o Słowenii jest, zatem parę słów na ten temat, bo rozpocząłem powolne nadrabianie zaległości relacyjnych :wink:

Wojtku, prawie we wszystkich miejscach, które ostatnio tu pokazujesz byliśmy te parę lat temu. Pamiętam np jakie wrażenie zrobiła na mnie maleńka Radovljica... Nie wiem jak to robisz, ale przedstawiasz je tak pięknie, że jakbym tam nie był, natychmiast porzuciłbym wszystkie plany i wybrałbym się tak szybko jak to możliwe...

W każdym razie nie ma tu nic nieprawdziwego, Słowenia znana na forum głównie z tego że ma drogie winiety i z opisów jak objeżdżać autostradę :? to przepiękny kraj, a Alpy Julijskie to jedne z najpiękniejszych gór jakie w życiu udało mi się zobaczyć.

Dlatego Tymonko nie wahaj się, tylko wybierzcie się do Słowenii, choćby na tydzień.....

Pozdrawiam
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59441
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 15.10.2010 14:35

kulka53 napisał(a):Wojtku, prawie we wszystkich miejscach, które ostatnio tu pokazujesz byliśmy te parę lat temu. Pamiętam np jakie wrażenie zrobiła na mnie maleńka Radovljica... Nie wiem jak to robisz, ale przedstawiasz je tak pięknie, że jakbym tam nie był, natychmiast porzuciłbym wszystkie plany i wybrałbym się tak szybko jak to możliwe...

Dziękuję ci bardzo za tak miłe słowa. :) :oops:
Staram się, chociaż wiem, że raz coś się uda, a innym razem nie za bardzo...

Liczę na to, że jeszcze z parę razy zaglądnę do Słowenii. :)

Pozdrawiam,
Wojtek
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59441
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 18.10.2010 01:01

Żegnamy jezioro Bled - wracamy boczną dróżką do szosy i skręcamy w przeciwną stronę, niż ta, z której przyjechaliśmy. Jest późno, więc jedyne, czego nam w tej chwili potrzeba, to sympatycznego miejsca na nocleg. Jadę nie za szybko i oboje przeczesujemy wzrokiem okolicę pod kątem obiecującego zjazdu. Nie zabiera to nawet pięciu minut, gdy napotykamy polną drogę, odbijającą pod ostrym kątem i wznoszącą się ponad szosę. Sprawdzamy? Jasne!

Droga okazuje się strzałem w dziesiątkę - wyprowadza na mały wał w rodzaju moreny, z którego obniża się gdzieś w las. Ale na samym grzbiecie jest wystarczająco dużo płaskiego miejsca, by nie tylko spędzić tam noc, ale również bez problemów wykonać manewr zawracania, co pozwoli uniknąć późniejszego zjazdu na szosę tyłem. Zostajemy więc tutaj - jesteśmy tuż przy szosie, ale niewidoczni z niej, a i ewentualny hałas pozostanie w dole. Dobrej Nocy.

- - - -

Nawet, jeżeli cokolwiek przejeżdżało w nocy, to nic o tym nie wiemy. Przy czym, biegnąca pod nami szosa ma charakter lokalny i prawdopodobnie jeśli był jakiś ruch - to znikomy.
Zwijamy manele, zjeżdżamy na drogę i kierujemy się na południowy-zachód. Dolina jest niezbyt szeroka - ot, szosa, linia kolejowa i Sava Bohinjka. Jedziemy w górę rzeki, żegnając tory w Bohinjskiej Bistricy, gdzie znikają w tunelu, by wynurzyć się ponownie po południowej stronie grzbietu górskiego, tworzącego olbrzymią podkowę wokół doliny.

Po kilku chwilach docieramy do pierwszej z głównych atrakcji - Bohinjsko Jezero. Oczywiście, zatrzymujemy się w pierwszym dogodnym miejscu i wyskakujemy nad jezioro. Niestety, nisko nad wodą wiszące chmury odcinają jakikolwiek widok na okalające góry. Wygląda to nawet ciekawie i tajemniczo, ale cały czas czekam na dzień z piękną pogodą, by zrealizować którąś z zaplanowanych wycieczek pieszych. Tymczasem to co nas otacza, nie wygląda zbyt obiecująco. A przecież nie da się odwlekać wyjścia w góry w nieskończoność...

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

A marzą mi się widoki, jak ten - z wejścia na najwyższy szczyt Słowenii, Triglav:
Obrazek
(pochodzący z wątku o Alpach Julijskich)

Cóż, na razie przejeżdżamy południowym brzegiem jeziora i zatrzymujemy się przy ładnym kościółku. Mimo iż kościół św. Ducha jest pochodzącą z połowy XVIII w. budowlą barokową - a więc reprezentuje styl, który niezbyt odpowiada moim gustom - ten akurat wydaje mi się całkiem ładny. Jest zamknięty, więc musimy się zadowolić widokiem z zewnątrz. Podchodzę na trawiaste zbocze nad kościołem, by go lepiej ująć i widzę... błękit nieba oraz wyłaniający się ponad chmurami grzbiet górski. Hurra! Może jednak doczekamy się pogodnego dnia!

Zaglądamy ponownie nad taflę jeziora, która odbija teraz bardziej optymistyczne obrazy, po czym wskakujemy do wozu. Ruszamy na koniec jeziora, gdzie czeka nas krótki spacer do kolejnej ważnej atrakcji w tym rejonie.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 18.10.2010 06:55

Ale zdjęcia..... 8O
Nad jeziorem mieliśmy podobną pogodę...

To z Triglava o wschodzie też super :D
Ta najwyższa , 3 z lewej to chyba Skrlatica..... Zastanawiam się który to Stenar, bo wydaje mi się że powinno być go widać :roll: . Wydaje mi się że to ten tuż przed nią, czyli drugi od lewej :? . Jeżeli tak, to moglibyśmy sobie pomachać ze szczytów w czasoprzestrzeni :wink:

Franz napisał(a):Ruszamy na koniec jeziora, gdzie czeka nas krótki spacer do kolejnej ważnej atrakcji w tym rejonie.

Niezależnie jaką atrakcję masz na myśli (a chyba wiem o którą chodzi :roll: ), nie dotarliśmy tam :oops: . Ale może jeszcze to da się nadrobić ? :wink:
Tymona
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2140
Dołączył(a): 18.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Tymona » 18.10.2010 16:13

Franz napisał(a): Ruszamy na koniec jeziora, gdzie czeka nas krótki spacer do kolejnej ważnej atrakcji w tym rejonie.
No tak biorąc pod uwagę moją nieznajomość tego terenu i kraju :oops: będę musiał trochę poczekać, żeby dowiedzieć się, co to za atrakcja :wink: :D (Kolega Paweł to się chociaż domyśla :wink: :D )

pozdrawiam serdecznie
:D
Lidia K
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3519
Dołączył(a): 09.10.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Lidia K » 18.10.2010 18:26

Ja też, ja też :D

Tymono, wzorem Joasi koniecznie powinnaś odwiedzić Słowenię z wybraniem nietrudnych szlaków w Alpach Julijskich. Mały kraj a tyle można zobaczyć.

Franz, Bled jest sporą atrakcją turystyczną, bez tłumów tam się nie da ale Ty gdzieś te tłumy pochowałeś :wink:
plavac
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4893
Dołączył(a): 11.02.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) plavac » 18.10.2010 18:32

Deszcz ma swoje zalety - tłumy znikają, bo są z cukru :wink:

Zdjęcia piękne. Najbardziej - to z łódką na nieruchomej tafli wody.
Długo się wpatrywałem .
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Truchtem przez Chorwację: Majówka 2023 - strona 8
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone