Witam w kolejnej relacji.Tym razem będzie to relacja z pobytu w 2015 r.Pierwszy mój wyjazd do Chorwacji.Pierwotnie kwaterę zaklepaliśmy na wyspie Ciovo w miejscowości Mastrinka. Apartament był zarezerwowany już na początku lutego.Jednak czytając relacje z wyspy Ciovo doszedłem do wniosku że nie był to najlepszy pomysł, z uwagi na trudności w przemieszczaniu się z wyspy na ląd.A mianowicie zakorkowany wiecznie most łączący wyspę z lądem.Może to by nie miało takiego znaczenia gdyby wczasy by były stacjonarne , tzn plażing i smażing .Tymczasem nam zależało na zwiedzaniu bliższych i dalszych okolic. I tak przypadkiem pod koniec czerwca znaleźliśmy apartament w pobliżu Trogiru w miejscowości Seget Donji.Cenowo podobnie a nawet ciut taniej.Do plaży spacerkiem 10 minut. Z racji że przy rezerwacji korzystaliśmy z booking.com ,nie wpłaciliśmy zaliczki, to postanowiliśmy zmienić apartament.I to był strzał w dziesiątkę.Żadnych problemów z dojazdami.Do Jadranki pół kilometra.
A więc nadszedł dzień wyjazdu.Sobota 1.08 1015.Przed nami 1680 km.Z powodu odległości trasę podzieliliśmy na dwa etapy , z noclegiem w Czechach w miejscowości Mikulov.Po przespanej nocy wyjazd 7 rano.Kupno winiety austriackiej na stacji benzynowej BP i w drogę. W ogóle cała droga przebiegła bez problemu.Żadnych korków w obie strony.Jedynie spowolnienia do ok. 60-80km/h na remontowanych odcinkacc dróg w Austrii i Czechach.Objazd Słoweni tradycyjnie trasą M-L-P i około godziny 17 zameldowaliśmy się na miejscu.
Dojazd z autostrady do Trogiru
Zdjęcia kwatery