Ok, po wojażach w Parku Krka udaliśmy się w drogę powrotną do Trogiru, jednak po drodze postanowiliśmy odwiedzić Sibenik, główną atrakcją miało być zwiedzenie słynnej Katedry wpisanej na liste Swiatowego Dziedzictwa UNESCO.
Na początku była mała wtopa, tzn wjeżdżając do Sibeniku od A1 próbowalismy kierować się na katedrę, znaki sa jednak mało widoczne albo ich w ogóle nie ma. Trafilismy wpierw na jakiś zamek w środku miasta, nie moglismy wejść do środka bo bylo już dość późno jednak widoczki ze wzgórza sa dość interesujące. Potem okazalo sie, że jest to Twierdza Św. Michała. kiedy jest otwarta wejście kosztuje 20kn a widoki z murów są podobno jeszcze ciekawsze, budlowa robi fantastyczne wrażenie.
Z niej widać na wzgórzu Twierdzę św. Jana - położona powyżej na wzgórzu w kierunku północno wschodnim. Jest najwyżej położoną częścia dawnych fortyfikacji w mieście. Pochodzi z roku 1646 i wybudowano ja na kształt gwiazdy w celu obrony przed Turkami. Nie dojechaliśmy tam niestety, nie mielismy żadnej mapy Sibenika wiec późnym popołudniem troche utrudnione było poruszanie po mieście.
W końcu udało nam sie trafic na promenadę skąd rzut beretem był już do katedry św. Jakuba.
Wrażenie robi juz na zewnątrz milionem detali dopracowanych w najmniejszych szczegółach, zatkało mnie na jej widok.
I ten jej kolor - niesamowicie biały...
Próbowałem sobie wyobrazić ile trzeba czasu, żeby takie coś doprowadzić do perfekcji w najdrobnieszych szczegółach - nic dziwnego, że budowali ją prawie 100lat!
Na przykład zdjecie poniżej - to jedna z postaci na fasadzie budowli a jakież tam są szczególiki, jakie detale, nawet pojedyncze włosy wyrzeźbione, jaki kunszt artysty! Naprawdę godne podziwu - podobną dbałość o szczegóły widziałem do tej pory na placu Sw. Marka w Wenecji
Styl gotycki rozpoznawany w każdym calu, trudno się dziwić, przecież budowę rozpoczęto w 1402 roku, nie na darmo porównałem ten styl szczegółów na katedrze z placem Sw. Marka w Wenecji. Tam, rzeżby z Katedry Św. Marka i Pałacu Dożów, który jest obok są dziełem artysty pochodzącego z Zadaru - nazywał się Juraj Dalmatinac - jemu to powierzono w 1441 roku pieczę nad budowa katedry. Stąd ogromne podobieństwa.
To Katedra Św. Marka
A to Pałac Dożów
A to Katedra św. Jakuba
Tuż obok Katedry znajduje sie Pałac Książęcy, w którym obecnie mieści sie muzeum
A to jest Sw. Jakub
Widok od strony Pałacu
Po prawej stronie widać na fasadzie katedry rzeźbione głowy - jest ich 74 na całym budynku - to podobizny ówczesnych znakomitych mieszkańców miasta. Co ciekawe Juraj własnoręcznie wykonał te głowy.
W 1475 roku Juraj zmarł a jego stanowisko zajął Nikolo Fiorentino który kończył katedrę juz w stylu renesansowym - zaczęta gotykiem a skończona renesansem. Efekt - Nigdzie na świecie nie znajdziemy tak idealnie półokrągłego dachu jak w szybenickiej katedrze. Sklepienie wygląda identycznie od góry i z wnętrza świątyni. Budowę ukończono w 1555 roku.
.
Do budowy nie użyto ani grama zaprawy murarskiej
Wszystkie kamienie są tak ściśle połączone, że tworzą całość bez konieczności kładzenia jakiejkolwiek spoiny. Warto też zwrócić uwagę na figurę archanioła na szczycie kopuły. To wiatrowskaz, obracający się zgodnie z kierunkiem wiatru
Szybenicka katedra jest największym na świecie kościołem zbudowanym wyłącznie z kamienia. Do budowy nie użyto ani jednej cegły. Wszystko jest w szarej tonacji naturalnego kamienia, bez żadnych tynków.
W 1991 roku szybenicka katedra była o krok od zniszczenia. Armia serbska (oficjalnie jugosłowiańska) próbująca spacyfikować niepodległą Chorwację oblegała m. in. Szybenik. To miasto przemysłowe (przetwórstwo aluminium i metali kolorowych, przemysł elektrotechniczny), więc Serbom bardziej zależało na jego zniszczeniu niż na zabytkowym Dubrowniku. I wiele pocisków trafiło w katedrę. Trudno powiedzieć, czy przypadkowo, czy rozmyślnie (Serbowie to prawosławni). Większość zniszczeń naprawiono, ale wciąż widać postrzelane drzwi i ślady po kulach na kamiennych murach.
Po wojnie katedra została pieczołowicie odbudowana. A w 2001 roku została wpisane na listę światowego dziedzictwa kultury UNESCO
To co widać na zdjęciach poniżej, rozpięte miedzy nawami to nowoczesny sytem informatyczny monitorujący 24 godziny na dobę ruchy katedry, jesli tylko jakaś ściana drgnie natychmiast sygnał jest przekazywany do centrali która sprawuje nadzór nad katedrą
Ogólnie nie mozna robic zdjęć w katedrze w środku, podobnie nie mogą wejść kobiety z odkrytymi ramionami, przy wejściu znajdują się narzutki które są nakładane na ramiona aby je zakryć. nam troszke ukradkiem udąło się zrobic te dwa zdjęcia a potem po kryjomu troszke nakręcić krótki film - w srodku katedra jest niesamowita!
W kwestii dat musiałem sie wspomóc Googlami jednak reszta wywodu jest mojego autorstwa - zezwalam na kopiowanie wcalości lub częściach
Poniewaz było już późno nie szliśmy już na miasto, krótki spacer promenadą i powrót do Trogiru na kolację, ale wracalismy drogą nie przez Primosten tylko przez mieścinę Boraja, wyjechaliśmy na wzgórzu koło Trogiru i tam cyknelismy kilka fotek ze wzgórza - pokażę je w nastepnym wejściu, jak je obrobie i umieszczę na serwerze. pzdr.