napisał(a) santosz » 22.07.2010 17:55
Nie mniej, bylismy baardzo zmęczeni po drodze i bardzo szybko położyliśmy się spać, nawet sie szczególnie nie rozpakowaliśmy.
Nazajutrz jako, że była niedziela 04.07 postanowiliśmy odwiedzić Split, ponieważ będąc w pełni świadomymi Polakami przed wyjazdem zerejestrowalismy sie na stronie MSZ z zamiarem wziecia udziału w głosowaniu w Splicie. Nastawiłem navi na ulicę Hrvojeva i ruszyliśmy. Cała droga z Trogiru do Splitu bardzo przypominała mi wjazd do Trójmiasta, przez 30km ciągle jakieś zabudowania i wolno się poruszaliśmy. Kiedy dojechaliśmy na miejsce okazało sie że oczywiście brak jest miejsc do zaparkowania nawet na płatnym parkingu, auto zostało kilka przezcznic dalej na ulicy Livanjska co oznacza że na teren kompleksu pałacowego weszlismy nie od strony promenady tylko od strony fontanny na Strossmayerov Park
Przeszliśmy więc obok Pałacu od strony targowiska
prawdę powiedziawszy średni to widok gdzie teraźniejszość miesza sie z przeszłością, momentami odnosi się wrażenie że ludzie nie mają juz poszanowania dla tradycji i historii a górę bierze chęć zarobienia paru groszy ze sprzedazy chinskich podróbek. Na marginesie - ten bazar akurat to czyste złodziejstwo i mówię to z pełną stanowczością, dlaczego? Ano dlatego, że małżonka zapragnęła stać się szczęśliwą posiadaczką kapelusza, po wybraniu modelu sklepowa zaproponowała cene 180kn! Podziekowaliśmy, wieczorem ten sam kapelusz w Trogirze na bazarze zakupiony został za 70kn!!!
Kiedy przeszlismy na ulicę Hrvojeva oczom naszym ukazał sie taki oto widok
Tak moi drodzy! To była kolejka do urn wyborczych, kiedy to zobaczyłem poczułem sie dumny z tego, ze tylu rodaków przyjechało żeby oddać głos, ze wzgledu na rozmiary kolejki postanowiliśmy że przyjedziemy wieczorem kiedy bedzie mniej ludzi i udalismy sie z powrotem w strone auta obiecując sobie, że Split zwiedzimy innym razem poswięcając mu cały dzień.
Po drodze widzielismy to i owo:
I super karuzela dla dzieci
Fotele jak z IKEI, chyba zamówie sobie takie do ogrodu
Nie obyło sie też bez pierwszych kugli, dla moich dzieci to były pierwsze chorwackie