No dobra, jedziemy z Plitvickimi bo szkoda czasu
W tej częsci mam trochę zdjęć do wklejenia - kilkadziesiąt ale jest co pokazać, myslę że opowieść z tego dnia rozbijemy na kilka wątków.
Dzień 11
Jak zwykle pobudka o godz. 7.30, krótki wypad autem do sklepu bo jest dość daleko, świeżutkie bułki, ciabata i chlebek. Dużoo picia dla dzieciaków, kilka owoców - wszystko zapakowane w lodówke turystyczną z wkładami - co prawda nieduża około 15l ale za to poreczna - tu rada - jesli macie dzieci to polecamy przelewanie napojów do butelek 0,5l - poreczne, szybciej chłodzą się w lodówce, bez problemu mieszczą się w torebce zony lub córki, oraz w bocznych kieszonkach plecaka.
Zasiadamy w aucie około 8.30. Ruszamy bo w planach Plitvice a to kawałek drogi około 230km w jedną stronę.
Droga sie dłuży, kawałek autostradą, potem boczną drogą, temperatura jak w piekle - 41st., dobrze że auto z klimą
W końcu dojeżdżamy na miejsce - zakupujemy bilety, tlum ludzi.
Bilety dla dorosłych 110kn, dla dzieci 55kn, nasza mniejsza oociecha za darmo.
Auto parkujemy w pobliskim lesie, gdzie tylko mozna stoją samochody, przy wjeździe pobieramy kwit parkingowy, na szczescie auto w lesie a więc w zacienionym miejscu. Teraz ruszamy piechotą około kilometra na Station 2. Tu dopiero na mapie ogladamy plan parku, mamy wybórk kilku tras, wybieramy przejazd składem aut na Station 4 - najwyzej połozoną część parku - a stamtąd zejsćie trasą widokową - łatwiejsze dla dzieci niż drapanie sie pod górę.
Podstawiono taki skład:
(Zdjecie zapożyczono z innego tematu)
Nawet nie zdawaliśmy sobie sprawy jak długo sie idzie ta trasa i że jest ona najdłuższa
Pierwsze napotkane po drodze zwierzaki
Pierwsze widoki i już zapierają dech w piersiach
Na terenie parku króluje zieleń i turkus. Droga z malymi przerwami to praktycznie kładki, mało podejśc - wiec trasa łatwa do przejscia nawet z malymi dziecmi
To ujecie szczególnie mi sie podoba
Spacer tam to ...ogromna przyjemność, z powodu bliskosci wody nie czuć spiekoty, wilgotność powietrza jest duża, powoduje to uczucie rzeskości
Brak filtrów jest ... wiecej niż widoczna
Chciałem tam wejsć.... i zanurzyc stopy...
A pić się chciało, po jakimś czasie mała polanka, miejsce idealne z kilkoma pniakami na to żeby sie troszke posilić
cdn...