Popełniłem kilka mniej lub bardziej udanych relacji
Andaluzja, Algarve, Lizbona i okolice
Wiosenna Malta
Pag/Brać 2012
Kotlina Kłodzka 2012 (Adrspach, Kutna Hora, Praga, Hradec)
Cres 2008 - 1st time in Cro
2000 km po Rodos - 2011
Makarska Riwiera 2009
Trochę wiosny zimą - Cypr Luty 2013
Trochę lata wiosną - Turkiye 2013
BAWARIA, ITALIA, ISTRIA - SIERPIEŃ 2010, RZYM - Maj 2010, APULIA + KAMPANIA 2013
Listopadowa słoneczna Szkocja
Italia 2014 - Garda, Liguria, Dolomity
Kreta - Lipiec/Sierpień 2014
Kreta - Lipiec 2016
Teneryfa Zimą - Styczeń/Luty 2014
Gran Canaria zimą - Luty 2015
oraz
Montana on Tour - zbiór różnych krótkich wyjazdów
=============================================================
Niniejsza relacja - Trochę wiosny zimą - Thanks Aphrodite's island - Cypr - Luty 2013 - Zapraszam!
Tego wyjazdu mogło w ogóle nie być.
Właściwie praktycznie do ostatnich kilku dni przed wyjazdem nie wiedzieliśmy DOKĄD pojedziemy.
Opcji z początku było trzy, z czego najciekawsza, jak dla mnie wtedy, obejmowała którąś z Wysp Kanaryjskich.
Nie kupowałem jednak wycieczki wcześniej z kilku powodów (głównie rodzinnych), a przed planowaną orientacyjną datą wyjazdu (pierwszy tydzień ferii zimowych) ceny nie uległy obniżeniu, ja oczywiście naiwnie spodziewałem się, że Biurom zmięknie rura), jeno albo poszły jeszcze do góry, albo zostały same ochłapy...
Planując krótki odpoczynek zimowy kierowałem się też zasadą, że skoro planowany jest na lipiec długi trip italiański nie wydam dziesiątaka, czy dwunastaka na SAMĄ wycieczkę na Canarinhos.
Kilka dni przed, pozostały zatem dwie opcje i tutaj uzależniałem absolutnie wszystko (oprócz wspomnianych względów rodzinnych) od PROGNOZY POGODY ...
Ja, który śmieję się zawsze, że zawód meteorologa (wybaczcie, Meteorolodzy) jest jednym z najfajniejszych zawodów świata (no, może bycie snookerzystą jest tylko fajniejsze ZDAŁEM SIĘ na łaskę i niełaskę pań i panów, którzy prognozują, że albo będzie padać, albo nie będzie nie ponosząc za swoje decyzje żadnych konsekwencji (no dobra, niektórych może szef wywala, ale chyba wszędzie szef wywala nie?)
Pokochałem zatem Accuweather, weather.com i inne sajty tego typu.... co i tak miało małą szansę zdać egzamin, bo jak można uwierzyć w pogodę na cały tydzień kilka dni wcześniej przed pierwszym dniem tego tygodnia hehe - skoro WIADOMO, że pogodę można trafnie przepowiedzieć na góra dwa, trzy dni wprzód
A opcje były takie :
1) Opcja Rzymsko - Amalfitańska - wylot w sobotę lub wtorek, powrót w sobotę, lub wtorek (w każdym z przypadków na tydzień) - trzy dni w Rzymie, wypożyczenie auta i cztery dni w okolicach Neapolu.
Juz nawet zacząłem sobie przypominać wiedzę z przewodników, już nawet prawie zamawiałem auto z wypożyczalni (odbiór przy Roma Termini, oddanie przy lotnisku Rzym Ciampino )....
Aż tu nagle (WTEM! jak w Tytusach) - tragedia ... prognozy długoterminowe się zmieniły, deszcze, 9 stopni w Rzymie ...
Zaczęliśmy zatem łaskawiej zerkać w stronę opcji numer dwa - CYPR
2) ZYPPERN
- POGODA - ne ma problema - Z 7 dni na tylko dwa zapowiadane były opady (prawdopodobienstwo 30-40%)
Temperatura - w zależności od pory dnia - rano 13-14, południe 17-20) - wszystko się sprawdziło
- Cena wycieczki - do przyjęcia
- Hotel - w ostatniej chwili zmieniony z hotelu w Larnace na Pafos - i to był strzał w dziesiątkę
Wylot: 9.02 - Warszawa Okęcie 16.35
Przylot: w nocy z 16/17.02 0.55
To co? Lecimy?