Trochę słońca zimą... Andaluzja Luty 2019

1.


2.

3.

4.


5.

Pierwsza
Widzę, że znowu szukaliście słońca w środku zimy

6.


7.


8.


9.


10.

Świetne to zdjęcie areny z samochodami

11.


12.




13.


14.



15.

16.


17.


18.


19.


20.

Las palm i parasoli też świetny. I jakie pustki.

maslinka napisał(a):Pierwsza
Widzę, że znowu szukaliście słońca w środku zimy

A Ty, nartowałaś
Jak sie ogarnę, to pooglądam Twoją relację

pozdrowienia Aga

piekara114 napisał(a):Świetne to zdjęcie areny z samochodami
Las palm i parasoli też świetny. I jakie pustki.

Malaga z Zamku Gibralfaro

Generalnie aż tak znowu mało ludzi nie bylo, ale tłoku też nie

A Ty gdzie byłaś Beti?

tony montana napisał(a):A Ty gdzie byłaś Beti?

Nigdzie, nigdzie....i oprócz majowego Frankfurtu (praca) to nic się nie szykuje....

piekara114 napisał(a):

tony montana napisał(a):A Ty gdzie byłaś Beti?

Nigdzie, nigdzie....i oprócz majowego Frankfurtu (praca) to nic się nie szykuje....

No to troszkę kiszka No, ale masz jeszcze KILKA zaległych relacji...

THE PLAN

Lot Ryjkiem na tydzień do ciepłego.
Lot ma być z GDN (nie chce nam się jechać autem nigdzie daleko a potem wracać)

Lotnisko Gdańsk Mistrzowie PR od mydlenia oczu w kwestii sukcesu, nie ma za wielkiej oferty zimą na południe Europy (latem też zresztą nie ma ona porównania z KTW/KRK czy WRO, celowo nie wspominam o Wawie bo to bez sensu)

Zatem: Alicante.

Zwykle jest dość drogo na tej trasie z GDN - udalo się kupić jednak bilety za nieco ponad 1,7 tysia na trzy osoby dorosłe oraz 12 latka - oczywiście tylko z bagażem podręcznym (wyszło po 217 PLN za 1 lot na osobę)

Lokalizacja: nie, nie Alicante, jedziemy do Andaluzji - w 2015 roku latem w niebotycznych momentami temp. zwiedziliśmy nieco zachodniej Andaluzji (na wschód od Gibu byliśmy tylko na plaży w Esteponie wracając z Rondy), to teraz może okolice Malagi?

Wybraliśmy Nerja, sprawdzone miasteczko przez szwagrów latem. Urbanization Chimenea. Blisko plaży, ale dość stromo 500 metrów pod górę - w lato w 40 stopniach byłby problem z wchodzeniem

Auto - z Firefly (prze Ryanair Car) - pierwotnie 30 Euro za tydzień (z ubezpieczeniem z Axa - normalnie .... 15 Euro za tydzień....sic!) - Ford Fiesta or Similar plus opłata administracyjna 40Euro i jakaś mętna polityka paliwowa.....
Niby dostaje auto z pełnym bakiem, mogę oddać z pełnym ale coś tam za to jeszcze płacę, albo częsciowo pełny albo prawie pusty i wtedy płacę niebotyczne 60 czy 70Euro
Mogłem się z tego "zwolnić" poprzez wykupienie czegoś tam, opcję full insiurens i zmianę auta na Kia Carens w dieslu - wszystko za 138 Euro (myślę se - niecałe 20 Euro za dzień - biorę)

Auto dużo większe od Fiesty, diesel mniej pali - przeżyję

Natomiast wczoraj na karcie okazało się, że jakoś nie "wykupiłem" się chyba od tej całej opłaty adm., bo pobrali mi te 40Eur więcej

Ryanair Car umywa ręce "talk directly to Car rental" my nie mamy wglądu w ich system blablabla

Dali mi numer Firefly, ale maila już dać nie mogą..... A ja wolę mieć moja petycję i i ich odpowiedz na mailu nie?

Zatem: żadnych tajemniczych polityk paliwa na przyszłość (ma być full>full) oraz żadnych dziwnych opłat administracyjnych (nie wiadomo za co)

Lecimy! Alicante 6:35


na Lotnisku w Alicante przy Firefly porządek jak w ZUS - każdy pobiera numerek i czeka na swoją kolej. Miałem chyba 17 numerek i byłem przerazony, ale szybko szło i po 40 minutach jechaliśmy już A7 kierunek Almeria/Malaga


CDN

NERJA

A7 - darmowa autostrada, którą lecimy od Alicante do Nerja (432 km) oferuje takie widoki


W okolicach Almerii jest kilkadziesiąt kilometrów szklarni, "idących" od morza, po góry, gdy jemy zimą pomidory czy brokuły to na 90% własnie z tych okolic - region ma największe nasłonecznienie w Hiszpanii.




Popołudniem zajeżdżamy do naszych Apartamentos, dzwonię na podany na bukingu numer, odbiera Pan i mówi, że on jest Pepe i za 5 minut będzie..... myślę se - no dobra to mamy trochę czasu na poznanie okolicy..




... tymczasem Pepe na bzykowatym skuterku po 3 minutach już zajeżdża...i co się okazuje....mamy prywatne wejście na dach (taras) budynku, gdzie są leżaczki
Po chwili robimy sobie zatem sesję




Jest bosko! 17 stopni w cieniu i słoneczko




Nasz "PUL"

Poczytam ...
Aczkolwiek słyszałam, że cały czas lało ...

mysza73 napisał(a):Poczytam ...
Aczkolwiek słyszałam, że cały czas lało ...

50 metrów sześciennych na metr kwadratowy DZIENNIE

Ale pędzisz!
Andaluzja była poważnie rozważana na ten rok. Ostatecznie odłożyliśmy wyjazd na niedaleką przyszłość, więc pisz ładnie i szczegółowo, bo na pewno ktoś skorzysta .

tony montana napisał(a):

Fajnie. Na narty można skoczyć .