napisał(a) tony montana » 24.02.2015 20:24
31.01.2015
Ranek
Z samego rana jadę zobaczyć poranne Playa del Ingles (a potem zrobić małe zakupy, przecież tutaj sklepy otwierają najwcześniej o 8 rano, ale zwykle o 8.30)
Kanaryjski kotek widać tez nie może za długo spać
Your best shopping - 7.33
Powoli zaczyna wstawać dzień, jasno robiło się koło 7.50 (bardzo szybko, wręcz w mgnieniu oka), zaś janso było, jak już wspominałem do 19.00 - co jest boskie w zimie - długi dzień!!
Zszedłem sobie na dół - do wydm
Trollownia knajpiano-suwenirowa jeszcze nieczynna
Pierwsze zakupy za 40 oiro w sklepie (no, włącznie z piwami i winem)
pierwsze śniadanko na świeżym powietrzu, do 12 leżymy na basenie, bo równo w południe, jak obiecał miły pan z recepcji przeprowadzamy się do lepszego domku
Przed 13 ruszamy do Puerto de Mogan, oddalonego od nas około 20 km jazdy
Miasteczko nas urzekło, wróciliśmy tu jeszcze dwa razy
Ostatnio edytowano 12.11.2020 12:32 przez
tony montana, łącznie edytowano 1 raz