napisał(a) Adax » 24.06.2009 20:35
el_guapo napisał(a):.....Plaża żwirkowa jest idealna dla dzieci, ale niestety nie zaznasz tam cienia.
Duży parasol w końcu nie zajmuje wiele miejsca i ciężki też nie jest, warto zabrać? Gorzej pewnie z podstawką, bo nie zamierzam jej brać, a wbić parasola pewnie się nie da, chyba że obłożyć kamieniami...
el_guapo napisał(a):..... o TT niewiele powiem.
Pewnie wypróbuję Toma3, zobaczymy.
Pisałeś o swoich przygodach z autem i coś o tym, że górki spore. Możesz coś więcej na ten temat? Rzeczywiście wąsko i niebezpiecznie. Już wkrótce będę studiował trasę -sporo się tutaj naczytałem, ale pokręciło mi się już wszystko i nie wiem co było kiedyś a co teraz
Raczej nie będę oszczędzał na autostradach, czy w takim razie autostrada też będzie urozmaicona? Jadę z Krakowa (ok. 1100km) i myślę o 1 noclegu, chyba pod namiotem, w Austrii albo już w Słowenii. Niestety moja żona jest kierowcą tylko awaryjnym i oszczędza pedał gazu (60km/h to dla niej standard
, więc raczej ja pociągnę tę trasę. Kilka lat temu robiłem trasę do okolic Grazu, więc nie jest mi to zupełnie obce. Pamiętam, że pięknie jechało się na Graz i pewnie Graz jest w zasięgu 7h. Kusi mnie podróż non-stop, ale z dzieckiem to chyba nie przejdzie. Czy przy sprzyjających okolicznościach idzie zrobić 1100 km w 12h (np. 140km autostrady), chyba nie. Wezmę namiot i się zobaczy. Przemyślę też pobyt na 1 noc w tym hotelu k. Graz -można byłoby pospacerować i rozprostować kości w Glejsdorfie i Grazu -pagórkowaty, fajny rejon. Nie wiem czy tu można mówić o prędkkościach
ale chyba można, więc pochwalcie się, jak to było z Twoją (Waszą) jazdą po autostradach w kierunku Graz->Vodice, bo tylko tamtego odcinka nie znam. Pozdrawiam