Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Tribunj czerwiec 2010r.

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
franko
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2360
Dołączył(a): 14.10.2010
Tribunj czerwiec 2010r.

Nieprzeczytany postnapisał(a) franko » 26.10.2010 12:01

Dziękuję wszystkim za pomoc i porady w nauce wklejania zdjęć.
A teraz relacji ciąg dalszy.
Po wspaniałym ognisku u Ignaca i dobrze przespanej nocy, o 8-ej rano pobudka, wspaniałe i smaczne śniadanie, pogaduchy, spacer po brzoskwiniowym sadzie ( Ignac bardzo się cieszył z posiadania tego sadu, wypielęgnowanego i świetnie utrzymanego).
Tak nam zeszło do obiadu, a po obiedzie ( to była sobota), pojechaliśmy za Mladenovac, pod pomnik, który miał uświetnić zjednoczenie się wszystkich oddziałów partyzanckich ( oczywiście pod kierownictwem Jozefa Broz Tito).
Niestety nie pamiętam dokładnej nazwy miejscowości. ( Pamiętam tylko, ze to było u stóp jakiegoś wzgórza.
Pod pomnikiem mogliśmy naocznie przekonać się o ówczesnym patriotyzmie obywateli Jugosławii.
Pod pomnik zajechało około 30-tu może więcej samochodów, wszystkie a flagami Jugosławii oraz z ręcznikami (frotte) owiniętymi na antenach radiowych.
To było wesele i taki był zwyczaj w tym rejonie ( może nie tylko w tym), że para młodych udawała się pod pomnik i tam przez pewien czas trwała weselna zabawa. Nie można było się do niej przyłączyć, tylko zaproszeni goście weselni.
Po powrocie kolacja i rano następnego dnia wyjazd do Belgradu (autobusem) już w towarzystwie Ignaca. Rano, gdyż żona i szwagier-Bolek udawali się pociągiem do włoskiego Triestu ( mieli paszporty ja niestety nie ).
Wieczorem odprowadziliśmy ich na pociąg do Triestu, a ja byłem zaproszony do lokalu (restauracji) przez Ignaca.
To była także pouczająca lekcja dla mnie, gdyż mogłem z bliska, bezpośrednio odczuć atmosferę jaka panowała wśród bawiących się ludzi, ich nastroje, muzykę ( wtedy tylko swoją ). Były więc chóralne śpiewy, tańce w kółku, dużo rakii i wina.
Był zwyczaj, ze po wypiciu toastu kieliszki ( czasze) wędrowały na... ścianę. Były po prostu rozbijane o ścianę. Do tego była przygotowana specjalnie jedna ściana w lokalu. Oczywiście, każdy, kto taką szklanką potraktował ścianę nie ponosił żadnych konsekwencji, szybko udawała się do baru, wpłacał należną kwotę za zbite naczynie i zabawa trwała dalej.
Do domu wróciliśmy dobrze po północy, a moja zona i szwagier-Bolek byli już kilka godzin w podróży.
Spotkać mieliśmy się za dwa dni w Zagrzebiu.
Kolejnego dnia rano po sutym śniadaniu przygotowanym przez Ignaca ( tu miałem wyrzuty sumienia, ja nie dołożyłem się do pracy, a wiedziałem o protezie nogi Ignaca), spędziliśmy sporo czasu u jego znajomych i pochodziliśmy po Belgradzie. Wszyscy bardzo pochlebnie wypowiadali się o Polsce, znali nawet trochę naszej historii, wiedzieli o zaborach ( najwięcej o rosyjskim. Dużo o historii II wojny światowej.
Dużym zaskoczeniem dla mnie było jedzenie, oliwa ( nie smalec, czy margaryna), wielkie ilości warzyw i owoców ( nie kwaszone ogórki, czy kapusta), mięso przeważnie jagnięcina, baranina i wołowina ( nie wieprzowina), dużo naturalnych przypraw ( zero octu).
No i oczywiście muzyka. Tylko swoja, nostalgiczna, wychwalająca swój kraj lub region, dużo o miłości i przyjaźni.
Pod wieczór, chyba około 20-tej Ignac odprowadził mnie na dworzec kolejowy w Belgradzie. Następnego dnia przed południem miałem dobić do Zagrzebia do podgrupy powracającej z Triestu.
Oczywiście Ignac ( aż przesadnie) zaopatrzył mnie w prowiant na drogę oraz w napoje.
Pociąg był już podstawiony, a w pociągu ( w 80% młodzi mężczyźni), w oknach same flagi Jugosłowiańskie. Śpiewy. Pomyślałem mecz-kibice!!?? NIEEE!!!!
To był pobór do wojska!!!!!!!!
Ignac wytłumaczył, że to zaszczytny obowiązek dla każdego Jugosłowianina.
Nie było drak, ani rozrób w czasie podróży!!
A jak u nas wyglądały pobory do wojska, a jak wyjście do rezerwy?????!!!!
Na peronie tłumy ludzi starszych i dziewczyn żegnających swoich synów i chłopaków. Służbę wojskową sam odbyłem w latach 1969-1971 (kontrola ruchu lotniczego).
Pożegnałem się bardzo serdecznie z Ignacem, był zaproszony do Polski (za dwa lata, chyba w 1977 lub 78r, przyjechał).
Około 21.30 pociąg ruszył w stronę Zagrzebia.
CDN.
Dudek2222
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5318
Dołączył(a): 02.09.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Dudek2222 » 26.10.2010 12:04

Litości, nie pisz o żarełku, bo ja przed obiadem :cry:
Ania W
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1993
Dołączył(a): 29.03.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Ania W » 26.10.2010 12:47

Mi też ślinka cieknie. :lol:

Jak zwykle świetnie mi się czytało te piękne wspomnienia. I nawet zdjęć mi nie trzeba, działa wyobraźnia. :)

Pozdrav. :papa:
franko
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2360
Dołączył(a): 14.10.2010
Tribunj czerwiec 2010r.

Nieprzeczytany postnapisał(a) franko » 26.10.2010 12:48

[IMG=http://img169.imageshack.us/i/dsc00148tv.jpg/]Obrazek
franko
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2360
Dołączył(a): 14.10.2010
Tribunj czerwiec 2010r

Nieprzeczytany postnapisał(a) franko » 26.10.2010 13:00

Obrazek
By franko10 at 2010-10-27
Ostatnio edytowano 27.10.2010 13:25 przez franko, łącznie edytowano 1 raz
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 108172
Dołączył(a): 10.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 26.10.2010 13:08

Ciepło, ciepło :wink: coraz lepiej , tylko wyprostuj i zmniejsz zdjęcie.
franko
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2360
Dołączył(a): 14.10.2010
Tribunj czerwiec 2010r

Nieprzeczytany postnapisał(a) franko » 26.10.2010 13:27

[IMG=http://img828.imageshack.us/i/dsc00147dt.jpg[/IMG]
franko
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2360
Dołączył(a): 14.10.2010
Tribunj czerwiec 2010r.

Nieprzeczytany postnapisał(a) franko » 26.10.2010 13:29

[IMG=http://img828.imageshack.us/i/dsc00147dt.jpg/]Obrazek[/URL]
franko
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2360
Dołączył(a): 14.10.2010
Tribunj czerwiec 2010r.

Nieprzeczytany postnapisał(a) franko » 26.10.2010 13:31

Niestety nie udaje się. Ale jeszcze popracuję i pomyślę.
To jednak dopiero jutro.
Miłego dnia i popołudnia.
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 108172
Dołączył(a): 10.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 26.10.2010 13:36

franko napisał(a):Niestety nie udaje się. Ale jeszcze popracuję i pomyślę.
.


Spoko, dasz radę :D
(tylko jeszcze jedna uwaga, zdjęcie do zamieszczenia na forum powinno mieć maksymalny rozmiar 800x600)
franko
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2360
Dołączył(a): 14.10.2010
Tribunj czerwiec 2010r.

Nieprzeczytany postnapisał(a) franko » 26.10.2010 13:36

[img]=http://img828.imageshack.us/i/dsc00147dt.jpg[/img]
Ostatnia próba dzisiaj.
franko
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2360
Dołączył(a): 14.10.2010
Tribunj czerwiec 2010r.

Nieprzeczytany postnapisał(a) franko » 26.10.2010 13:45

Obrazek
Do jutra.
matula
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 316
Dołączył(a): 09.04.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) matula » 27.10.2010 08:22

Naprawdę niesamowita relacja!
uwielbiam czytać o podróżach z tamtych lat, sposób przemieszczania się i długość podróży nie do pojęcia przez dzisiejsze dzieci i młodzież, dla których 4h lotu do Egiptu to masakra 8O
czekam niecierpliwie na dalszą część - szczególnie na tą wyprawę z `81 roku (miałam wtedy dwa lata!)
pozdrawiam
Monika
franko
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2360
Dołączył(a): 14.10.2010
Tribunj czerwiec 2010r

Nieprzeczytany postnapisał(a) franko » 27.10.2010 10:55

Moniko! Przygotowuję oczywiście relację z tego wyjazdu, o którym wspominasz.
Podczas przygotowań do jej napisania wyszło ( po konsultacji ze szwagrem-Bolkiem), że wyjazd był w roku 1980 na przełomie czerwca i lipca ( powrót dokładnie 26 lipca-imieniny mojej żony). Na rok 1980 wskazują zapamiętane fakty z tego wyjazdu, ale szczegóły będą w relacji.
Pozdrawiam
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 108172
Dołączył(a): 10.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 27.10.2010 11:53

Franko, jak idą postępy w rozgryzieniu "żaby" :?:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Tribunj czerwiec 2010r. - strona 7
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone