Wtedy z autami było podobnie, jak z całą resztą zdobywanych dóbr - kiedy już je posiadłeś, jak to smakowało.
A teraz..
We wspomnianym Polmozbycie, a właściwie w tym miejscu można kupić dowolny model Fiata, Kii i jeszcze chyba czegoś tam jeszcze.
Janusz Bajcer napisał(a):Tak sobie czytam o tych samochodach i zastanawiam się czy nie złożyć w Hyde Parku tematu "Jakim autem jeździłem"
AdamSz napisał(a):PS. A na trasę to się wkładało taki pręt w klapę silnika i bajerancko jeździło z półotwartą klapą. Ponoc lepsze chłodzenie było, ale i spalanie pewnie tez -opory powietrza
Powrót do Nasze relacje z podróży