Travarica

A fuj
Piołun jest okropnie gorzki.
A travarica ma leśny posmak, czyli to chyba rozmaryn. Kształtem to drzewko wewnątrz butli też przypomina rozmaryn.
- Ale mogę się mylić.

Też przywiozłem sobie trawaricę, kupioną koło Rożanaca, po próbie z nakrętki. I nie rozumię jak mogłem wtedy nie wyczuć- NIE DA SIĘ JEJ WYPIĆ -zalatuje mocno jakby acetonem. Stwierdziły to 4 osoby. 20 km wcześniej kupiłem wyśmienitą rakiję i kiepskie wino, a na Peliesacu b.dobry(drogi) Dignac. Cóż, róznie bywa, a chyba transport w PETach w upale też tym napojom nie służy.

...ciągnąc dalej temat alkoholi i butelek :

- moje skarby z plaży w Dubrowniku to ponoć odłamki szkieł po trunkach oraz wodzie mineralnej a nie kolorowe kamyki.

Tak ocenili "starzy wyjadacze" z tego forum.

Nic to - równie pięknie prezentują się w ...przezroczystej butelce notabene też ze szkła.

A końcówka białego wina z Peljesacza została w butelce po Jamnicy.
Żal nam go wypijać - bo to w taki listopadowy dzień jak dzisiaj (a raczej noc) znaczyć może tylko KONIEC czegoś, co jeszcze unosi się ponad zdjęciami z HR albo jest zamknięte w nie pustej jeszcze butelce.

Ale smędzę - to znak,że czas na odpoczynek.

Pozdrawiam tych, którzy tu jutro zaglądną...

A propos skarbów na plaży.
Znam osoby, które takie obrobione przez wodę i piasek szkiełka z butelek (brązowych) znalezione nad brzegiem Bałtyku uważają za bursztyn i traktują prawie jako klejnoty rodowe.
Masz rację, że takie kolorowe szkiełka też mogą być skarbem. W końcu przemierzyły z Tobą do domu kawał świata i wiążą sie z nimi miłe wspomnienia. Na pewno kiedy na nie patrzysz, to widzisz plażę, błękitną wodę, słyszysz plusk fal łaskoczących kamienie i gadanie cykad. W końcu nie to najcenniejsze, co przedstawia wartość materialną ale to co ma swoją historię i przywodzi wspomnienia.

slawekk napisał(a):A propos skarbów na plaży.
Znam osoby, które takie obrobione przez wodę i piasek szkiełka z butelek (brązowych) znalezione nad brzegiem Bałtyku uważają za bursztyn i traktują prawie jako klejnoty rodowe.
Masz rację, że takie kolorowe szkiełka też mogą być skarbem. W końcu przemierzyły z Tobą do domu kawał świata i wiążą sie z nimi miłe wspomnienia. Na pewno kiedy na nie patrzysz, to widzisz plażę, błękitną wodę, słyszysz plusk fal łaskoczących kamienie i gadanie cykad. W końcu nie to najcenniejsze, co przedstawia wartość materialną ale to co ma swoją historię i przywodzi wspomnienia.

...zwłaszcza że zbierając je złapałam piękną opaleniznę...
A "kamyki" są bursztynowe, turkusowe, szafirowe,mglisto-białe.I wcale nie kanciaste.
Ale o tym już kiedyś pisałam.

no ja w zeszłym tygodniu opróżniłem ostatni literek Anisetty - i tak rodział pt "Chorwacja 2003" definitywnie został zamknięty