Trasa z Kujaw i Pomorza do Chorwacji konkretne propozycje

Cześć Wam,
potrzebuję porady odnośnie wyboru trasy. Startujemy 27 sierpnia rano ok 8-9 na A1 z Włocławka. Zawsze jeździliśmy przez CZ-A-S-HR. Nocleg spędzaliśmy w samochodzie na ostatnim parkingu autostradowym w Słowenii przed chorwacką granicą (stacja OMV chyba). Zastanawiam się również nad trasą przez Zwadroń i potem przez Węgry. Jak wygląda aktualnie przejazd przez Słowację (jakość autostrad, remonty, równość nawierzchni) oraz jak wygląda przejazd przez Węgry, w szczególności odcinek drogą 86 tam gdzie nie ma już autostrady. Odcinek ten będziemy jechać po ciemku, więc powiedzcie mi jak to dokładnie tam wygląda (dzikie zwierzęta, szerokość drogi, miejsca do zatrzymania) no i gdzie można się tam bezpiecznie przespać w samochodzie (ew. w Chorwacji). Jadąc nocą przez Austrię i Słowenię autostrada sama prowadzi i przejazd ten na pewno jest komfortowy pod tym względem. Nie chodzi mi o oszczędność paru złotych na winietach bo to kwestia drugorzędna, tylko o sam przejazd. Dobrze, jakbyście podali mi też gdzie można zatankować dobrej jakości LPG na trasie, bo mam mały zbiornik

Witam! Widzę, że w tym roku jako pierwszy poruszam ten wątek, dlatego jest mi tym bardziej miło Wyjazd z Bydgoszczy planuję na początku sierpnia do Trogir jak najwcześniej rano, tj ok. 5 - 6 rano. Google pokazuje 3 warianty trasy. Ogólnie nie jechałem nigdy przez Austrię i tym razem też mam taki plan więc jeden z wariantów odpada.
Wstępnie wybieram wariant A1 przez Łódź->Częstochowę -> Ostrawa -> Ołomuniec -> Brno -> dalej na Bratysławę -> Szombathely i granica w Latenye - Zagrzeb - > Karlovac i dalej wiadomo. Długość trasy to 1519 km z czasem przejazdu 14,5 h
Zastanawia mnie wariant, w którym przez Polskę jedzie się przez Poznań - > Wrocław -> do Ołomuńca i dalsza trasa bez zmian. Wg google pokonam mniejszą odległość bo 1467 km jednak czas przejazdu wychodzi dłuższy o około 1 h.
Czy ktoś jeździ na tych trasach i podpowie na której polskiej części trasy więcej utrudnień i ewentualnych korków ? Z ubiegłego roku pamiętam też, że po przekroczeniu czeskiej granicy bardzo dużo było zwężeń i dwukierunkowych. Czy nadal tak jest ?
Pozdrawiam

Przy obecnej sytuacji na A1 pomiędzy Łodzią a Częstochową , trasa po zwykłej stłuczce lub wypadku może zmienić się z 2-3h do 5-6h. Natomiast drugi wariant daje Ci przejazd od Bydzi do Wrocka ukończoną S5 (od Znina), potem autostrada do Ołomuńca (i tak kupujesz winietę)

ja też jadę z Bydzi i też na początku sierpnia do Cro. Wyjeżdżam w nocy około 2, bo mam nocleg tranzytowy - termy w Lenti (Węgry). Jadę na Łódź, licząc, że o tej godzinie będzie w miarę. Potem na Zwardoń - Bratysława - M86 - 86 - Lenti. Przejadę przez Redics - Mursko Sredisce (tu mam "swój"bankomat, wypłacę kuny i naprzód. Zastanawiam się jednak, czy nie kupić dodatkowo winiety czeskiej i autostradą na Brno - Bratysława. Jadę na dwa samochody, muszę to ustalić z kumplem, który jedzie od Warszawy. Gdybym jechał sam rozważyłbym Żnin - Gniezno - Wrocław - Boboszów...ale są i tacy co jadą z Wrocka na A4 i Gorzyczki, bo chcą tylko autostrady.

Dzięki Rafi70.
niuniek też mam nocleg po drodze. W ubiegłym roku wyjeżdżałem o 21 dzień wcześniej i okazało się, że nocna trasa to nie jest raczej moja domena Już w okolicach 2:00 zastąpiła mnie Małżonka bo wymiękałem Wsiadłem spowrotem za kółko po przespaniu ok. 2 h. Stąd decyzja o trasie jednak od rana. Może być 4:00 ale rano
Jeśli przez Wrocław to chyba jednak autostrada. Kilometry znikają jednak znacząco szybciej. Porównując z krótką trasą z Bydzi do Gdańska około 165 km do mojego miejsca docelowego google pokazuje od Nowych Marz trasę alternatywną ... dłużej o 50 minut bez autosrady.

Rafi70 napisał(a):Przy obecnej sytuacji na A1 pomiędzy Łodzią a Częstochową , trasa po zwykłej stłuczce lub wypadku może zmienić się z 2-3h do 5-6h:

Wracałem w nocy do Polski i była stłuczka w stronę Częstochowy, gdzie są dwa pasy - zatwardzenie masakryczne, z 5km lekko, potem to wszystko musi ruszyć itp. sporo czasu straconego... a co do trasy to tegoroczna standardowa 1853km https://www.endomondo.com/users/8572483 ... 1569152407

Porównując zeszłoroczną podróż przez Łódź i Częstochowę i tegoroczną przez Wrocław zdecydowanie wybieram Wrocław. Fakt jechałem w niedzielę więc było dodatkowo pusto. Trasa nowymi ekspresowymi drogami już od Żnina zachwyciła mnie. Bezpłatnie i bardzo szybko dotarłem do granicy. Po trasie polecam jadącym z Bydgoszczy czy okolic właśnie tą trasę.
<edit> Po powrocie
Uważajcie gdyby ktoś jechał odcinkiem autostradowym Wrocław -> Gliwice na Ostrawę. Jest tam od kilku dni remoncik, który powoduje poważne zatwardzenia i warto chyba polecieć na Ołomuniec lokalnymi. Mnie ta przykrość nie spotkała na powrocie ponieważ korek był tylko w drugą stronę. Bądźcie czujni.

Znów mi przypada odświeżyć wątek związany z moim regionem. W tym roku w panie jest wyjazd do Puli. Trasa przez nasz piękny kraj myślę że bez zmian czyli S5 -> Wrocław -> A8 -> A4 -> A1 -> Ostrawa -> Brno. Dotąd trasę znam i jak pisałem w ubiegłym roku była super. Dalej niestety nie mam doświadczeń ponieważ do tej pory podróżowałem przez Węgry. Wg Google dalej powinno być : E461 i 52 -> A5 i S1 do Wiednia . Potem E 59 / A2 do Graz i w kierunku Mariboru. Następnie E 57 na Lublanę i E61 i E751 do celu.
Dajcie znać czy w tym roku polska część tej trasy nadal jest tak dobra jak w roku ubiegłym. Może też jadąc do Puli lepiej nie wpadać już na autostradę za Wrocławiem tylko lokalnymi polecieć na Kłodzko i Brno bezpośrednio? A może jednak w tym roku Łódź -> Częstochowa lepiej?

Cenne będą również uwagi od osób jeżdżących wcześniej przez Austrię i Słowenię. Jakie warianty najlepiej tam wybrać bez oszczędności na winietach - najszybszymi drogami?

milosz78 napisał(a):Znów mi przypada odświeżyć wątek związany z moim regionem. W tym roku w panie jest wyjazd do Puli. Trasa przez nasz piękny kraj myślę że bez zmian czyli S5 -> Wrocław -> A8 -> A4 -> A1 -> Ostrawa -> Brno. Dotąd trasę znam i jak pisałem w ubiegłym roku była super. Dalej niestety nie mam doświadczeń ponieważ do tej pory podróżowałem przez Węgry. Wg Google dalej powinno być : E461 i 52 -> A5 i S1 do Wiednia . Potem E 59 / A2 do Graz i w kierunku Mariboru. Następnie E 57 na Lublanę i E61 i E751 do celu.
Dajcie znać czy w tym roku polska część tej trasy nadal jest tak dobra jak w roku ubiegłym. Może też jadąc do Puli lepiej nie wpadać już na autostradę za Wrocławiem tylko lokalnymi polecieć na Kłodzko i Brno bezpośrednio? A może jednak w tym roku Łódź -> Częstochowa lepiej?

Cenne będą również uwagi od osób jeżdżących wcześniej przez Austrię i Słowenię. Jakie warianty najlepiej tam wybrać bez oszczędności na winietach - najszybszymi drogami?

Na Twojej trasie w PL nic się nie zmieniło i największym problemem są bramki.
A1 pomiędzy Piotrkowem a Częstochową jest w budowie więc tworzą się korki + odcinkowe pomiary prędkości na ograniczeniu do 70km/h.
Jadąc na Istrię jechałbym trasą którą podałeś wyżej czyli Brno - Wiedeń - Graz - Maribor - Lublana.

milosz78 napisał(a):Znów mi przypada odświeżyć wątek związany z moim regionem. W tym roku w panie jest wyjazd do Puli. Trasa przez nasz piękny kraj myślę że bez zmian czyli S5 -> Wrocław -> A8 -> A4 -> A1 -> Ostrawa -> Brno. Dotąd trasę znam i jak pisałem w ubiegłym roku była super. Dalej niestety nie mam doświadczeń ponieważ do tej pory podróżowałem przez Węgry. Wg Google dalej powinno być : E461 i 52 -> A5 i S1 do Wiednia . Potem E 59 / A2 do Graz i w kierunku Mariboru. Następnie E 57 na Lublanę i E61 i E751 do celu.
Dajcie znać czy w tym roku polska część tej trasy nadal jest tak dobra jak w roku ubiegłym. Może też jadąc do Puli lepiej nie wpadać już na autostradę za Wrocławiem tylko lokalnymi polecieć na Kłodzko i Brno bezpośrednio? A może jednak w tym roku Łódź -> Częstochowa lepiej?

Cenne będą również uwagi od osób jeżdżących wcześniej przez Austrię i Słowenię. Jakie warianty najlepiej tam wybrać bez oszczędności na winietach - najszybszymi drogami?

hej, w innym wątku (post2214167.html#p2214167 i wcześniejsze) już miałem dyskusję w kwestii trasy Wrocław-Brno generalne wnioski były raczej takie:
- w nocy najlepiej przez A4-A1
- jeśli ktoś nie lubi zakrętów, to albo A4-A1 albo Kłodzko-Kudowa-Nachod-Svitavy-Brno (o ile nie przeszkadzają mu tiry na części trasy)
- jeśli w dzień i zakręty niestraszne (na pewnym odcinku tylko), to ja osobiście głosuję za wersją Kłodzko-Boboszów-Zabreh-Olomouc-Brno.

No dzięki. Zaglądałem w tamten wątek też ale zacząłem 1 stronę za Waszą dyskusją. Zresztą wątek, który ma w tytule Kujawy i Pomorze też musi żyć Zatem relacje czy propozycje odnosnie tej trasy mile widziane . Planuje nockę za kółeczkiem więc chyba faktycznie wybór padnie na przejazd autostradami.

ja z Poznania, więc trasa się częsciowo pokrywa, ale potem zawsze przez Węgry, więc wiele więcej nie pomogę, no i zazwyczaj w ciągu dnia lecę, stąd ten Boboszów. Na noc to się zgadzam, że lepiej autostradami, nawet jakby zwężki były, to szybko przelecisz,tym bardziej, że przed Brnem też bylo parę zwężek, jak pamietam sprzed niecałych dwóch tygodni.

Mimo, że wątek mało popularny to póki co nie dam mu umrzeć
Tak więc w tym roku ponownie w Polsce zdecydowałem się na drogę S5. Trasa ponownie okazała się niezawodna. Zarówno w stronę Chorwacji jechaliśmy późno po południu w sobotę. Droga pusta, bez pomiarów/kontroli itp. Od zeszłego roku zmieniło się na plus o tyle, że z Bydgoszczy trzeba było do niej dojechać do Żnina a teraz już tyko do Szubina. Kto wie może w przyszłym roku pojadę tą szosą od Bydgoszczy.
Dalej pozostaje dylemat czy ruszać drogą autostradową sporo dłuższą aczkolwiek w teorii szybszą czy drogami lokalnymi. To jednak chyba trochę loteria. GM wskazywała, że autostradami będzie o 45 minut dłużej więc ruszyliśmy na Boboszów lokalnymi drogami. Jechaliśmy tamtędy późnym już wieczorem i tej opcji nie polecam z powodów wymienianych wyżej. Droga jest wąska i kręta. Tą samą trasą wracaliśmy w ciągu dnia i wrażenia były znacznie lepsze. Piękne widoki i malownicze czeskie wioski.
Dalsza część trasy do Chorwacji standardowa na Istrię czyli Brno - Wiedeń - Graz - Maribor - Lublana.

milosz78 napisał(a):Od zeszłego roku zmieniło się na plus o tyle, że z Bydgoszczy trzeba było do niej dojechać do Żnina a teraz już tyko do Szubina. Kto wie może w przyszłym roku pojadę tą szosą od Bydgoszczy.

Ten brakujący odcinek Bydgoszcz Błonie - Szubin Północ ma być oddany na jesieni tego roku, więc jest duża szansa, że pojedziesz.