Trasa Ruda Śląska - Senj

Witam wszystkich,wybieramy się w 3 pary w sierpniu do miejscowości Senj w Chorwacji.Wszystkie mapy sugerują trasę,przez:
Rybnik
Ostrawa
Olomouc
Wiedeń
Graz
Maribor
Zagrzeb
No i Senj
Pare lat temu jechaliśmy na Cieszyn,Żyline i przez Węgry,bo wychodziło czasowo podobnie i odeszły opłaty w niektórych krajach-dużo było nieskączonych autostrad,z tąd taki wybór
Jeśli ktoś ma jakieś sugestie,jak jechać i dlaczego tak,to bardzo proszę o podpowiedzi.Zależy (poprawiłem żono) nam głównie na czasie podróży ze względu na roczne i 3 letnie dziecko.
Planuje jechać przez Cieszyn Żylinę i Ostrawę a dalej jak wyżej

mody napisał(a):Planuje jechać przez Cieszyn Żylinę i Ostrawę a dalej jak wyżej

A po co kółko robić?
Z Zyliny od razu na Bratysławę .
.....i dalej tak jak piszesz

Wiedeń
Graz
Maribor
Zagrzeb
No i Senj

maniust napisał(a):

mody napisał(a):Planuje jechać przez Cieszyn Żylinę i Ostrawę a dalej jak wyżej

A po co kółko robić?
Z Zyliny od razu na Bratysławę .
.....i dalej tak jak piszesz

Wiedeń
Graz
Maribor
Zagrzeb
No i Senj

No o to mi chodziło,może źle sprecyzowałem

Jak pisałeś wcześniej również przez Węgry możesz jechać faktycznie mniejsze opłaty a jak jedziecie rozumie przez noc a dzieci Wam śpią to polecam osobiście zawsze tnę 86 i dla mnie luzik a czasowo różnica niewielka

Ilu forumowiczów, tyle zapewne opinii... Ja preferuję trasę zbliżoną do tej, którą linkuje hepik, czyli Węgry. Ostatnio jechałem (też z Rudy ) przez Bielsko, Zwardoń, Żylinę, Bratysławę i dalej 86 przez Węgry. Najgorsze odcinki to Katowice-Bielsko i później przed granicą Słoweńską parę wahadełek. Może w tym roku już skończą remonty i będzie ok.

Można i tak : (jade z Chorzowa) Wiślanką przed Ustroniem skręcam na Leszną Gorną kałek przez Czechy do Cadcy (Słowacja) dalej normalnie autostrada do Bratysławy wjazd na Węgry i 86-ką ale w Kormend wlewo na Nagykanizsa i granica Hu- Cro w Letenye gdzie bezpośrednio wjeżdzam na chorwacką autoceste. Odcinek Kormend - Słowenia jest najgorszy z całej 86-ki. Moja trasa może trochę dłuższa, ale odpada omijanie Słoweńskiej autostrady.

jacek77 napisał(a): Moja trasa może trochę dłuższa, ale odpada omijanie Słoweńskiej autostrady.

Ale dochodzi omijanie węgierskiej

Ja od siebie dodam tylko to - przerabiałam wariant Czechy i wariant Słowacja. W tym roku stanowczo omijam autostrady w Czechach. Po półgodzinie dźwieków typu dudu dudu dudu dudu po ichnich 'płytowych' autostradach miałam dość a to dalej trwało i trwało.

W tym roku na pewno Sławacja a potem do zasanowienia czy Austria czy Węgry, a może i to i to

w ub . roku jechałem nocą ....Cieszyn , Żylina Bratysława,....86( za TIRem a ten jechał 90-100 więc było szybko i czas przejazdu krótki ---) Redis,SLO i HR--- AUTOSTRADA wracałem w dzień i w HR do końca autostradą , granica z H - LETENYE ,, Nagykanizsa--- (74) -- KORMEND ( chyba trochę dalej ale chciałem uniknąć tzw mijanek na 86) ,---dalej 86 -- SK,-- PL

Jeżeli pojedziesz z Rudy pod wieczór to bez żadnych problemów Węgry a odcinek w Słoweni autostrady jadąc przez Mursko Średisce jest dla sam. osobowych bezpłatny zresztą to tylko parę kilometrów.Po co chcesz się pchać na Rybnik jak masz aufostradę na razie bezpłatną do Zor i potem na Cieszyn i tak jak opisuje Hepik dalej.W mostach w Jabłonkowie kupisz na granicy winiete na Słowacje i masz spokój aż do Chorwackich autostrad z opłatami,jedynie tylko nie przegap zjazdu na 86. u madziarów.
Miłych wakacji Ci życzę ja już będę wtedy po

czekor68 napisał(a):J a odcinek w Słoweni autostrady jadąc przez Mursko Średisce jest dla sam. osobowych bezpłatny zresztą to tylko parę kilometrów.

A cos na poparcie tej tezy,bo wydaje sie dosyć rewolucyjna?
Czyżby opisy wszystkich rondek,poczynajac od tego granicznego były niepotrzebne?

PS
A mnie się mijanki na 86 podobały.Spokojnie można sobie kości rozprostować,papierosa wypalić na świeżym powietrzu,pogawedkę uciac z tirowcami ,dokładnie policzyc ilu ich mamy do wyprzedzenia,gdy najdzie nas fantazja i ochota na odrobinę adrealiny

Hepik nas poloków cechuje ze choćby było wszystko zicher to i tak ktoś bydzie narzykoł.Teraz pewnie już nawet tyle tych wachadeł nie będzie i o wiele lepiej się pojedzie .Przez austrię napewno nawet czasowo za duzo sie nie zaoszczędzi a bynajmniej w keszeni zostanie na rakije i Karlovacko.

W kapsie,czekor,w kapsie
Wydatek na madziarską winietę w sumie nieduży,tyle,ze nadkładamy sto km z hakiem i czasowo wychodzi dokładnie tyle samo co 86-stką.
Może dla tych co jadą na noc autostradą bezpieczniej ,tylko pierońsko nudno te 1000km(pi razy drzwi) samymi autostradami

Nie chca hepik yno po naszymu sam godać bo bydą zarozki halatać inni ze nie wiedzą o czym my rozprowiomy tu na forum .
Pozdrowienia z Rybnika-Kamienia