napisał(a) BitHunter » 28.08.2005 21:39
Właśnie wróciłem z HR, jechałem z Bolu na wyspie Brać na 1 raz - 17 godzin do Boboszowa, w tym godzina na promie Supetar-Split, jedna godzinna przerwa na obiado-kolację w Czechach oraz kilka krótszych kilkuminutowych. Gdybym nie wybrał trasy przez Mikulov-Brno-Olomouc-Boboszów, to przejazd w jeden dzień nie byłby raczej możliwy. Kiedyś jechałem teoretycznie krótszą trasą na Znojmo i skończyło się to oczywiście noclegiem (słynne czeskie "objizdki"). Droga krótsza na mapie nie zawsze zajmie mniej czasu. Omijając w Czechach autostrady być może "zaoszczędzisz" kilkaset koron, ale stracisz z pewnością znacznie więcej w innym miejscu na nocleg (lub okupisz to wegetacją na którymś z przydrożnych parkingów). Gorąco polecam trasę przez Brno osobom dla których bardziej liczy się szybkość przejazdu.