grab56 napisał(a):Droga przez Cieszyn i Żylinę w godzinach nocnych też nie jest zła. Ma wielu zwolenników ta droga.
Tak, ona ma sens dla tych, co mieszkają w miarę blisko granicy. Dla mnie (centralna Polska), jest to dodatkowa godzina drogi, która jest niezwykle cenna pod koniec podróży.
Ja jestem z centralnej Polski, a zawsze tak jeżdżę: Żory - Cieszyn-Żylina-Bratysława. I wiele osób z całego kraju tak jeździ.
Powody?
1. Dla mnie czas przejazdu nie jest jedynym składnikiem planowania drogi. Na tej trasie nie tracę dużo (max. 20 minut), a odpada mi koszt czeskiej winiety. A za kółkiem się za bardzo nie męczę (szczególnie nocą), więc nie zależy mi na kilkunastu minutach.
2. Mam niezbyt dobre wspomnienia z jazdy po czeskich "płytostradach". Tak, wiem, że ostatnio sporo wyremontowali, ale jechałem rok temu jako pasażer - i nadal mi nie podchodzą. Wolę słowackie.
3. Wolę jeździć przez Węgry niż przez Austrię.
4. Tą trasę znam na pamięć, a więc jadę jak u siebie. Plus sentyment.
Jak skończą całą S1, to pewnie będę jeździł przez Żywiec. Ale pewności nie mam...