Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Trasa przez Słowację, Węgry [ POMOC ]

Którędy jechać? Ile zajmuje pokonanie trasy? Na jakich odcinkach drogi są płatne? Gdzie przekraczać granice? Nocować po drodze czy nie? A jeśli tak, to gdzie? Co zabrać w podróż, na co uważać, jak się zachowywać, jak radzić sobie w sytuacjach kryzysowych. Gdzie nie warto tankować i co z LPG.
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Marlowe1994
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 784
Dołączył(a): 21.02.2024

Nieprzeczytany postnapisał(a) Marlowe1994 » 11.03.2024 20:57

Człowiek pyta o rade a potem ją przyjmuje albo nie bo argumenty nieprzekonujące. Czego tu mozna nie rozumiec?
Bosnia raczej jednorodna nie jest i serbskie a zarazem ruskie wplywy tam sa. Tyle o bezpieczeństwie..
clawis
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 224
Dołączył(a): 06.02.2015

Nieprzeczytany postnapisał(a) clawis » 11.03.2024 20:59

A może Pan Marlowe1994 to zwykły malkontent .Wpierw prosi o rady ,które potem krytykuje.A pisownie ma głęboko w d........
Zbig1234
Globtroter
Posty: 48
Dołączył(a): 03.08.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Zbig1234 » 11.03.2024 21:10

Ja w tym roku jadę samochodem do Chorwacji już chyba po raz 20-ty, trasą jak w linku: https://maps.app.goo.gl/fpkQie91BWvx6Srp9
Przez Węgry lubię jeździć ze względu na mały ruch, szczególnie ekspresówką M86, gdzie można jadąc odpoczywać. Jest tak pusto że praktycznie nikogo nie wyprzedzasz i nikt nie wyprzedza ciebie. Najgorsze odcinki na tej trasie to oczywiście aglomeracja śląska, odcinek Trnawa - Bratysława i odcinek Zagrzeb - Bosiljevo, ze względu na duży ruch, który wymusza duże skupienie i zachowanie szczególnej uwagi, co skutkuje jednak większym zmęczeniem. Na M86 trzeba jedynie uważać żeby nie zasnąć, tak jak to się prawdopodobnie przydarzyło w ubiegłym roku polskiemu kierowcy osobówki, który nad ranem uderzył w tył naczepy jadącej polskiej ciężarówki, co miało tragiczne skutki.
marekkowalak
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2478
Dołączył(a): 13.05.2019

Nieprzeczytany postnapisał(a) marekkowalak » 11.03.2024 21:44

Marlowe1994 napisał(a):Bosnia raczej jednorodna nie jest i serbskie a zarazem ruskie wplywy tam sa. Tyle o bezpieczeństwie..


Ruskie wpływy w Republice Serbskiej to oczywista oczywistość. Z powodów religijnych i światopoglądowych Serbom zawsze blisko było do Ruskich i nigdy tego nie ukrywali. Nie ma się im też co dziwić, bo w czasach, kiedy cała Europa była przeciwko nim (słusznie lub nie), Rosja zawsze ich wspierała, więc tylko głupi by się od takiego wsparcia odwracał.

Nie myl jednak zwykłych ludzi z kilkoma nacjonalistami i politykami. Prawdziwi Serbowie - czy to w Trebinje, czy w Banja Luce, czy nawet w rejonie Srebrenicy, to fantastyczni ludzi, otwarci na turystów, serdeczni, weseli. Oni się tylko nawzajem nie lubią.

Przejeździłem BiH kilka razy prawie w całości - oby wszędzie byli tak przyjaźni ludzie jak tam!

Latem ubiegłego roku dużo jeździłem po Belgradzie i specjalnie wyszukiwałem wzrokiem zetek i innych oznak poparcia dla ruskiej agresji, o której pisały media. Nie znalazłem ani jednej. Za to zauważyłem jadący przede mną samochód na belgradzkich blachach z naklejką "F**ck Putin".

Tak że Serbom też coraz bliżej do Europy...
clawis
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 224
Dołączył(a): 06.02.2015

Nieprzeczytany postnapisał(a) clawis » 11.03.2024 21:56

W BiH byłem 4x i nigdy nie zaznałem przejawów nienawiści do turystów .Wręcz przeciwnie to gościnny naród nie patrzący przez pryzmat kasy jak w kraju ościennym.
Banja Luka niby prorosyjska (widziałem napisy na budynkach "kochamy Putina " i słynne "z" )co nie zmienia mojej opinii ze to biedny ale przyjazny naród .Polityka to nie temat rozmów w tym regionie Bałkanów. A historyczne tereny jeszcze pamiętające rządy Turków są warte zwiedzenia jadać w kierunku Orebicia czy Korczuli.
rufus295
Croentuzjasta
Posty: 472
Dołączył(a): 28.06.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) rufus295 » 12.03.2024 06:31

Dwa lata temu w drodze do Czarnogóry, około północy zatrzymałem się w Bośni na drzemkę. Moim zwyczajem, karimata obok auta i lulu. Po pięciu minutach, obok z domu przyszedł mężczyzna, zapraszając na nocleg, żebym tylko nie musiał na dworze spać. Podziękowałem, bo naprawdę była super pogoda i lubię tak spać, ale nie było to miłe.
Wiele razy przejeżdżałem całą Bośnię i czułem się nie mniej bezpiecznie niż u nas.
pancezary
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 166
Dołączył(a): 20.03.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) pancezary » 12.03.2024 07:45

Marlowe1994 napisał(a):Z tego co czytam to w sumie argumenty czysto subiektywne typu lepiej mi sie jedzie. Porównując plasko i prosto do dobrej trasy ktorą znam z fajnymi widokami w austrii i nuestraszne mi radary to ta droga bardziej mi pasuje.
Ta bośnia to chyba poki co jeszcze nie do konca bezpieczna szczegolnie w tych czasach.

Ale w tym przypadku argumenty mogą być tylko subiektywne :) Jeżdżę z W-wy i w zeszłym roku pierwszy raz pojechałem przez Węgry i Słowację. I nie kombinowałem, bo jechałem autostradami - Łódź, Ostrawa, Brno, Bratysława itd. W tym roku też tak pojadę. Ta trasa jest wydaje mi się spokojniejsza, nie ma takiego pośpiechu, nerwowości, jest dużo mniejszy ruch. A kilometry i tak znikają. Myślę, że jeśli już pytasz o tą drogę, to masz podobnie jak ja - już od jakiegoś czasu Cię kusi i rozważasz czy jej nie wybrać. Pojedź, przekonaj się, a jak nie będzie Ci leżała to wrócisz do pierwotnej opcji.
SingSing74
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1465
Dołączył(a): 03.11.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) SingSing74 » 12.03.2024 11:26

Do Węgier mam ogromny sentyment. Do Chorwacji z przerwami na inne kraje jeżdżę od 2004 r. Zachęcony informacjami o mniejszych kolejkach na granicy w Letenye, kilka lat temu skusiłem się na trasę:

Piekary Śląskie > Brno > Bratysława > Szombathely > Lenti > Letenye > Zagrzeb > Prapratno

Będąc jedynym kierowcą na pokładzie zależało mi na czasie, a nie na widokach, bo jadąc przez Węgry nocą, widoki są dość podobne do tych z... którejkolwiek standardowej drogi w dowolnym miejscu na ziemi. Czarny asfalt, a po środku linia przerywana lub ciągła. Powrót odbył się późnym popołudniem i jeśli idzie o widoki, to szału nie było. Żeby maksymalnie skrócić czas przejazdu wykupiłem nawet winietę na Słowację.

Czasowo ta trasa na mapach google wychodziła bardzo podobnie, ale w zamian za nieco wolniejszą jazdę, miałem zaoszczędzić na czasochłonnym korku na granicy z Chorwacją, który rzeczywiście bywał upierdliwy.
Fakt, w Letenye na starym przejściu przejazd praktycznie bez stania. Przed nami tylko kilka samochodów. Wystarczyło zwolnić przy pograniczniku i dalej w drogę. Potem już standard, czyli korki do autostradowych bramek Lućko, podobnie tak jak wjeżdżając od Słowenii.

Dlaczego raczej nie pojadę więcej przez Węgry? A no dlatego, że dla jednego kierowcy ta trasa jest bardziej męcząca ze względu na ciągłe zmiany rodzajów dróg przez które się przejeżdża. Są oczywiście dłuższe odcinki dróg powiedzmy szybkiego ruchu, ale często jedzie się także przez wsie i małe miejscowości z ograniczeniami do 40km/h, czy też przez nieoświetlone, pozawijane drogi wśród pól, gdzie nawet dopuszczalne prędkości wydają się zbyt niebezpieczne, szczególnie kiedy pada i asfalt jest mokry. Innym razem ładna, prosta droga lecz z konkretnym ograniczeniem i tak na zmianę. Kierowcy zwracają uwagę na ilość leśnej zwierzyny na tej trasie i choć mi osobiście nic przez drogę nie przebiegło, to na jezdni było na prawdę sporo śladów po nieudanej przeprawie jakichś małych mieszkańców lasów w postaci włochatych placków na drodze.

Podsumowując. Jeśli ci się nie spieszy, masz zmiennika i jedziesz przez Węgry w dzień, to może i warto, choć na spektakularne landszafty bym nie liczył. Dla osób, które chcą dojechać jak najszybciej i się nie męczyć jazdą przez pipidówki, sugeruję trasę autostradami przez Austrię i Słowenię, tym bardziej, że jedno z wąskich gardeł jakim był przejazd przez granicę z Chorwacją, przynajmniej na razie nie istnieje. Zaznaczam, że uwaga ta dotyczy osób, które podobnie jak ja mieszkają w miejscu, gdzie dojazd tymi trasami jest zbliżony czasowo. Jeśli ktoś osiągnie znaczącą dla niego różnicę na jednej czy drugiej trasie, to wybór staje się oczywiście prostszy.
Ostatnio edytowano 12.03.2024 11:52 przez SingSing74, łącznie edytowano 1 raz
pancezary
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 166
Dołączył(a): 20.03.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) pancezary » 12.03.2024 11:46

Pełna zgoda - Austria i Słowenia - jeździłem zawsze na noc żeby przelecieć Wiedeń, na jeden raz, jadac przez Słowację i Węgry w zeszłym i w tym roku jadę w dzień i mam noclegi. Chyba przestaje mi się spieszyć:)
A powrót już na jeden raz nocą przez Słowenię i Austrię, jest trochę szybciej i wygodniej - cały czas autostrady.
Marlowe1994
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 784
Dołączył(a): 21.02.2024

Nieprzeczytany postnapisał(a) Marlowe1994 » 12.03.2024 11:49

Dzięki :spoko:
ziemniak
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 905
Dołączył(a): 17.07.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) ziemniak » 12.03.2024 16:37

Sprawdziłem na tę chwilę trasę Częstochowa - Zadar.

- Austria, Słowenia: 1082 km (11:15)
- Słowacja, Węgry: 1087 km (11:43)

Bardzo dobrze, że nawigacje i wujki promują pierwszą opcję. Ja jeżdżę głównie nocą, a jeśli jedziemy typowo do Chorwacji to staramy się wyjeżdżać w czwartek, a wracać w poniedziałek. W przypadku pierwszej opcji nigdy za dużo nie udało się mi urwać z tego czasu. W przypadku drugiej opcji czas przejazdu maleje w oczach. Nocą poza wakacyjnymi dniami szczytu dla mnie ta trasa jest zdecydowanie szybsza.

W przypadku Austrii autostrada przez góry to ograniczenie 100, do tego jeszcze nigdy chyba nie trafiłem na brak słynnej 100 z "IG-L" oraz Wiedeń 60-80.

W przypadku Węgier frustrujące są dla mnie dwa miejsca: obwodnica Szombathely oraz odcinek krętej drogi od Lenti do M70. Reszta przejazdu dość komfortowa, bo mamy nowe M15 i M70 oraz M86. Do tego kilka obwodnic oraz część dróg odgrodzona siatką czy ekranami.
grab56
Croentuzjasta
Posty: 285
Dołączył(a): 12.03.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) grab56 » 12.03.2024 19:27

Nie wiem jak ty tam sobie liczysz taką małą różnicę, bo mi na GM wychodzi równo godzina na niekorzyść SK/HU (przy pominięciu wpływu korków). A za odcinek od Szombathely do granicy to ja bardzo dziękuję. W nocy człowiek jedzie z duszą na ramieniu, czy mu jakiś zwierz nie wyskoczy, albo czy madziarska milicja gdzieś nie suszy. Jak zostanę starym dziadem i zacznę jeździć w dzień, to niemal na pewno będę wybierał trasę SK/HU, ale na razie wolę nocną drogę przez CZ/AUT/SLO. W nocy korków brak, a robót nie ma dużo (w 2023 raptem 2 czy 3 odcinki, przez które śmiga się spokojnie te 80km/h).
marekkowalak
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2478
Dołączył(a): 13.05.2019

Nieprzeczytany postnapisał(a) marekkowalak » 12.03.2024 20:31

grab56 napisał(a):Nie wiem jak ty tam sobie liczysz taką małą różnicę, bo mi na GM wychodzi równo godzina na niekorzyść SK/HU (przy pominięciu wpływu korków). A za odcinek od Szombathely do granicy to ja bardzo dziękuję. W nocy człowiek jedzie z duszą na ramieniu, czy mu jakiś zwierz nie wyskoczy, albo czy madziarska milicja gdzieś nie suszy. Jak zostanę starym dziadem i zacznę jeździć w dzień, to niemal na pewno będę wybierał trasę SK/HU, ale na razie wolę nocną drogę przez CZ/AUT/SLO. W nocy korków brak, a robót nie ma dużo (w 2023 raptem 2 czy 3 odcinki, przez które śmiga się spokojnie te 80km/h).


Nie wiem, jak ty tam sobie liczysz taką różnicę, ale mnie GM również, jak ziemniakowi, pokazuje ok. pół godziny różnicy.

Od Szombathely na Lenti jeździłem już kilkanaście razy i nigdy tam nie widziałem policji z suszarką (jest stacjonarny fotoradar w Zalabaksie, o którym wszyscy tu wiedzą, a i Yanosik ostrzega).

Nigdy nie jechałem jeszcze do Chorwacji w dzień (chociaż nie wiem, co ma wiek do tego), ale nocą wciąż wybieram trasę przez Słowację i Węgry.
Marlowe1994
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 784
Dołączył(a): 21.02.2024

Nieprzeczytany postnapisał(a) Marlowe1994 » 12.03.2024 20:33

No jakoś raczej pod starego dziada chyba nie podpadam i w ciagu dzionka jade.
Ale post treściwy.
clawis
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 224
Dołączył(a): 06.02.2015

Nieprzeczytany postnapisał(a) clawis » 12.03.2024 20:58

Z tym starym dziadem (67) to trochę przegiąłeś.A jednak GM sie nie myli młody człowieku.Dziwne bo mam tez różnice 30 minutową
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Samochodem - trasy, noclegi, przepisy, uwagi



cron
Trasa przez Słowację, Węgry [ POMOC ] - strona 478
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone