Trasa przez Słowację, Węgry [ POMOC ]

Marlowe1994 napisał(a):No zakładając ze sie tak pojedzie ale sa chyba tacy co jada gdzies tam daleko na poludnie to wtedy droga moze nie isc do Zagrzrbia tylko pionowo na dol przez Bosnie.

Można przez Bośnię, ale raczej nie będzie to szybka trasa.

marekkowalak napisał(a):

Marlowe1994 napisał(a):W Czechach i austrii też nie ma szkód a remonty w Czechach nie są dla mnie uciążliwe. Wole pobujać sie na szkodach górniczych na Sląsku na autostradzie niż jechać na kielce i dalej na południe.

Dlaczego na Kielce? Ja jeżdżę normlanie Bursztynową na Łódź, Pyrzowice, Gliwice i dopiero w Żorach zjeżdżam na Cieszyn i na Żylinę.

No to juz dla mnue tym bardziej jak juz jadę autostrada to bez sensu jest w Żorach odbijac z dobrej drogi.

dids76 napisał(a):

Marlowe1994 napisał(a):No zakładając ze sie tak pojedzie ale sa chyba tacy co jada gdzies tam daleko na poludnie to wtedy droga moze nie isc do Zagrzrbia tylko pionowo na dol przez Bosnie.

Można przez Bośnię, ale raczej nie będzie to szybka trasa.

Dokładnie.
Jeśli się jedzie z noclegiem, to trasa przez Bośnię ma sens, i to bardzo, bo po drodze jest bajkowe Sarajevo (i sporo innych miejsc wartych zobaczenia).

Natomiast jeśli zależy nam na czasie i wygodzie, to przez BiH nie ma żadnego sensu się pchać, nawet w rejon Dubrovnika. I tak będzie jeszcze przez ładne kilka(naście) lat, dopóki Bośniacy nie skończą całej autostrady od Svilaj aż do Bijačy.

Dla pięknych widoków warto jechać przez Bośnię.Oczywiście z noclegiem .Polecam Travnik, Jajce i bajkowe Sarajewo.Warto choć raz jadąc w kierunku na Hwar czy Korczule aby zobaczyć niepowtarzalne widoki i klimaty Bałkanów.Jeżdżę już przez Bośnię od kilku lat.Zero problemów z przejazdem.Należy wg. mnie unikać tylko lokalnych dróg ze względu na ich nieciekawy stan i zwierzęta gospodarskie .

Marlowe1994 napisał(a): Z Warszawy nie widzę sensu jechania insczej niz na ostrawe.

Marlowe1994 napisał(a):Wole pobujać sie na szkodach górniczych na Sląsku na autostradzie niż jechać na kielce i dalej na południe

Marlowe1994 napisał(a):No to juz dla mnue tym bardziej jak juz jadę autostrada to bez sensu jest w Żorach odbijac z dobrej drogi.

Marlowe1994 napisał(a):A jakie sa argumenty za tym zeby jechać przez slowacje i węgry a nie czechy i Austrie? Widoki? Czas? Pieniadze?

Ingorancja, to chyba dobra diagnoza. Polska to nie tylko Warszawa. Sam mam A1 "pod nosem", a odbijam w Żorach na Cieszyn i dalej SK i HU. Nie widzę sensu znowu przytaczać argumentów, że to jednak ma sens. Jak wykażesz odrobinę chęci to na pewno w tym wątku je znajdziesz

Marlowe1994 napisał(a):No zakładając ze sie tak pojedzie ale sa chyba tacy co jada gdzies tam daleko na poludnie to wtedy droga moze nie isc do Zagrzrbia tylko pionowo na dol przez Bosnie.

Wnioskuję, że nigdy nie byłeś ani na południu Chorwacji, ani nie jechałeś przez Bośnię

Marlowe1994 napisał(a): na chorwacji.

No chyba nikt sie nie pcha do dubrownika z centrum Polski bez nocowania czy to autostrada (szybciej) czy przez Bosnie (wolniej). To z 1700km. My jedziemy z wawy rano to juz w ogole odpada jazda nonstop.
Nie wiem co ma miejsce mieszkania do ignorancji....

W pełni się zgadzam z postem powyżej.
Jeżdżę z Warszawy i od kilku lat preferuję Słowację i Węgry.
Nie, nic nie nadrabiam. Jadę tą samą S8 i A1 i po prostu cały okręg Katowicki mijam z lewej zamiast prawej.
Odnoszę wrażenie że nawet nie zapoznałeś się z proponowanymi trasami. Kilometrowo wychodzi bardzo podobnie.
Dlaczego tędy? Po prostu tą trasą jedzie mi się dużo lepiej.

Z tego co czytam to w sumie argumenty czysto subiektywne typu lepiej mi sie jedzie. Porównując plasko i prosto do dobrej trasy ktorą znam z fajnymi widokami w austrii i nuestraszne mi radary to ta droga bardziej mi pasuje.
Ta bośnia to chyba poki co jeszcze nie do konca bezpieczna szczegolnie w tych czasach.

Marlowe1994 napisał(a):Z tego co czytam to w sumie argumenty czysto subiektywne typu lepiej mi sie jedzie. Porównując plasko i prosto do dobrej trasy ktorą znam z fajnymi widokami w austrii i nuestraszne mi radary to ta droga bardziej mi pasuje.
Ta bośnia to chyba poki co jeszcze nie do konca bezpieczna szczegolnie w tych czasach.

A jechałeś przez Słowację I Węgry, masz porównanie? Jeśli tak to ok,ja uważam że warto wypróbować kilka tras i wtedy można się wypowiedzieć.

Marlowe1994 napisał(a):Z tego co czytam to w sumie argumenty czysto subiektywne typu lepiej mi sie jedzie. Porównując plasko i prosto do dobrej trasy ktorą znam z fajnymi widokami w austrii i nuestraszne mi radary to ta droga bardziej mi pasuje.
Ta bośnia to chyba poki co jeszcze nie do konca bezpieczna szczegolnie w tych czasach.

Mniejszy ruch samochodowy, mniej radarów, brak robót drogowych - to nie jest odczucie subiektywne.
To jest ocena obiektywna.
Ale widzę że wypowiadasz się o trasie którą nie jechałeś.

Pierwsze moje wyjazdy byly przez Czechy Austrie i Slowenie i nie zapomne 1,5 godz w plecy na granicy w Macelj dalej 2 godz plecow w Wiedniu i 1 godz w Czechy spowolnienia remonty Teraz wspominam jaki czlowiek byl glupi bo przez Slowacje I Wegry 30 km tak na oko dalej i godz dluzej ale pewny dojazd o czasie jaki zaplanujesz bez korkow dobra droga niezatloczona.

Marlowe1994 napisał(a):
Ta bośnia to chyba poki co jeszcze nie do konca bezpieczna szczegolnie w tych czasach.

Bośnia niebezpieczna????

Widać, że nigdy nie byłeś.

I mógłbyś się wreszcie ogarnąć z tymi wielkimi literami w nazwach krajów?

A co do argumentów, że subiektywne. A jakie mają być? Do Chorwacji prowadzi z Polski lekko licząc z 10 różnych tras. I wiesz co? Każda jest dobra. Każda ma jakieś argumenty za i przeciw. I tylko od indywidualnych preferencji zależy, co komu pasuje. Nikt z nas też nie próbuje namawiać innych do słuszności "swojej" trasy, bo i po co? Jedni jadą przez Słowację, inni przez Austrię, jedni autostradą przez Słowenię, inni objazdem, inni przez BiH, a jeszcze inni przez Włochy. I wszyscy dojeżdżają i wracają zadowoleni.

Więc nie oczekuj tu obiektywnych argumentów za jakąkolwiek trasą, bo każdy woli inaczej. I wszyscy mają rację!

Marlowe1994 proszę używaj języka tak jak przystało. Tyle osób zwraca Tobie uwagę, a Ty dalej swoje. To jest brak szacunku do innych. Tak samo jak pytanie o drogę, a potem negowanie rady.

Dla mnie trasa (CZ) (A) (SLO) jest prostsza, a trasa (CZ) (SK) (H) jest szybsza i tańsza na winietach.

Bośnia i Hercegowina to jeden z bezpieczniejszych krajów w Europie. Kilka wizyt, miejsc, noclegów - nigdy nie czułem się nawet niekomfortowo czego niestety nie można powiedzieć o wielu miejscach w Europie zachodniej.

Marlowe1994 napisał(a):Ta bośnia to chyba poki co jeszcze nie do konca bezpieczna szczegolnie w tych czasach.

Dokładnie jak pan, panie marlowe piszesz, nie pchaj się przez Bośnię, tam wojna jeszcze trwa...
Przez SK/H i za Gorican autostradą nad Jadran; broń Boże starą D1ką, bo tam blisko do granicy z Bośnią, można pobłądzić i w ogóle tam taki już bośniacki klimat...

te kiero napisał(a):Dokładnie jak pan, panie marlowe piszesz, nie pchaj się przez Bośnię, tam wojna jeszcze trwa...
.

Za ten post ode mnie: