Janusz Bajcer napisał(a):Ci z centrum to pewnie tak pół na pół
Pewnie tak Ja osobiście przez Słowację i Węgry
fabio007 napisał(a):wielbiciel napisał(a):arysma napisał(a):Czytam cały wątek i mam pytanie (bo widzę, że 99% wypowiadających się jechało w tym roku przez Słowenię) - z jakiś konkretnych pobudek czy "zawsze" akurat tędy jeździcie?
Pytam, bo jutro wybieramy się Kraków-Crikvenica. Zawsze jeździliśmy przez Słowację i Węgry i było raczej szybko i bezproblemowo (czasem na bramkach w Cro 10-15 min czekania). Cos sie zmieniło? Czy na przejściu węgiersko-chorwackim (gorican-letenye) jest w porządku czy duże jakieś korki lub inne utrudnienia?
Jedziemy z dwójką maluchów, w tym 5 miesięcznym niemowlakiem, więc sprawność podróży ma dla nas duże znaczenie.
Mam nadzieję, że nie spamuję, bo w szukaczu nie znalazłam odpowiedzi (jeśli tak, to przepraszam).
Z góry dzięki za każde info.
Pozdrav
Pozostań przy swoim a będziesz zadowolony.
Też bym Ci tak radził. Przejście w Letenye (jak już ktoś wyżej pisał) nie autostradowe tylko to stare (dla ciężarówek) i przejedziesz bez stania w korkach. Do tego stacja INA zaraz po chorwackiej stronie, gdzie można zrobić postój. Cicho i spokojnie.
valdemar napisał(a):Nie ma korków na przejściu na autostradzie.
kejml90 napisał(a):Witam. Mam pytanie. Czy jadąc tą trasą muszę kupić winietę na Węgry?
Pozdrawiam
kejml90 napisał(a):Czyli wjeżdżam na Węgry drogą numer 2, która przechodzi w 150. A poźniej w prawo na 86? Wtedy omijam ten krótki odcinek M15 i nie muszę płacić za winietę?
Janusz Bajcer napisał(a):Większość z Małopolski i "ściany wschodniej" jedzie przez Słowację i Węgry.
piekara114 napisał(a):Janusz Bajcer napisał(a):Większość z Małopolski i "ściany wschodniej" jedzie przez Słowację i Węgry.
Zachodniej Małopolsce się to nie opłaca. Raczej Austria i Słowenia ewentualnie Czechy - Austria. Dużo osób z Kr też tak jeździ, zwłaszcza jak jest obwodnica B-B i super droga do granicy w Cieszynie to z Kr A4 i już za granicą się jest.
Mati2810 napisał(a):Ja byłem w Chorwacji 2 razy. Za każdym razem jechałem przez Austrię. Moim zdaniem jest to lepsze rozwiązanie. Na Słowacji jedzie się głównie drogami, po których się jedzie 50 km/h. Przez Węgry jedzie się długo. Ciągle autostradą. Wydaje się jakby się jechało całą wieczność. Dlatego zdecydowanie polecam drogę przez Czechy, Austrię i Słowenię.
Mati2810 napisał(a):Ja byłem w Chorwacji 2 razy. Za każdym razem jechałem przez Austrię. Moim zdaniem jest to lepsze rozwiązanie. Na Słowacji jedzie się głównie drogami, po których się jedzie 50 km/h. Przez Węgry jedzie się długo. Ciągle autostradą. Wydaje się jakby się jechało całą wieczność. Dlatego zdecydowanie polecam drogę przez Czechy, Austrię i Słowenię.
MaReEK napisał(a):Mati2810 napisał(a):Ja byłem w Chorwacji 2 razy. Za każdym razem jechałem przez Austrię. Moim zdaniem jest to lepsze rozwiązanie. Na Słowacji jedzie się głównie drogami, po których się jedzie 50 km/h. Przez Węgry jedzie się długo. Ciągle autostradą. Wydaje się jakby się jechało całą wieczność. Dlatego zdecydowanie polecam drogę przez Czechy, Austrię i Słowenię.
Nie no świetna opinia: za każdym razem jeżdżę przez Austrię, bo przez Sk i H jedzie się wolno, chociaż nigdy tam nie jechałem.
I tak powstaje mit na forum, że droga przez Węgry jest be, chociaż większość nigdy tamtędy nie jechała.