mariusz_sn napisał(a): znajomy zniechęcał mnie że dla niego za dużo zwykłych krajówek.
Chyba lepiej jechać (kawałek) krajówką niż stać w korku na autostradzie....
mariusz_sn napisał(a): znajomy zniechęcał mnie że dla niego za dużo zwykłych krajówek.
marekkowalak napisał(a):mariusz_sn napisał(a): znajomy zniechęcał mnie że dla niego za dużo zwykłych krajówek.
Chyba lepiej jechać (kawałek) krajówką niż stać w korku na autostradzie....
yarko2000 napisał(a):
Też tak uważam, ciekawe czy po wakacjach także polubisz tą drogę
marekkowalak napisał(a):yarko2000 napisał(a):
Też tak uważam, ciekawe czy po wakacjach także polubisz tą drogę
Ja tą drogą jeżdżę już od 8 lat i póki co nie planuję zmian. Wcześniej jeździłem przez Austrię (na Istrię i Kvarner), przez Szekesfehervar (do Dalmacji) - i Route 86 wygrywa z każdą z nich.
Jeszcze jakby Madziarzy podciągnęli autostradę z Szombathely do Redics, to już w ogóle byłaby bajka. Niestety, z tego co wiem, nie mają takich planów. Za to jest planowane przedłużenie M86 w drugą stronę - do Mosonmagyarovar. Będzie trochę krócej niż przez Gyor.
Gonzales napisał(a):mariusz_sn napisał(a):A ja w tym roku we wrześniu pierwszy raz pojadę przez Czechy, Słowację i Węgry, zawsze jeździłem z ok. Wrocławia przez Czechy, Austrię i Słowenię ale postanowiłem coś zmienić i zobaczę jak będzie się jechało. Z Waszych opisów wygląda że nie będzie źle. Zawsze odkładałem tą trasę bo znajomy zniechęcał mnie że dla niego za dużo zwykłych krajówek.
Ja przez Czech, Austrię i Słowenię pojechałem raz. I to był ostatni raz. Na Węgrzech krajówki takie np. jak 86 są w niezłym stanie i ruch na nich jest znikomy. Wręcz jest na nich pusto. Jazda to sama przyjemność. Nawet na M86 jest niewiarygodnie mały ruch.
Pozdrowienia.
marekkowalak napisał(a):mariusz_sn napisał(a): znajomy zniechęcał mnie że dla niego za dużo zwykłych krajówek.
Chyba lepiej jechać (kawałek) krajówką niż stać w korku na autostradzie....
yarko2000 napisał(a):marekkowalak napisał(a):mariusz_sn napisał(a): znajomy zniechęcał mnie że dla niego za dużo zwykłych krajówek.
Chyba lepiej jechać (kawałek) krajówką niż stać w korku na autostradzie....
Też tak uważam, ciekawe czy po wakacjach także polubisz tą drogę
Dodatkowo, dla mnie ta krajówka jest miłą odskocznią od monotonii. Nie mam zmiennika więc wiem co mówię
marekkowalak napisał(a):yarko2000 napisał(a):
Też tak uważam, ciekawe czy po wakacjach także polubisz tą drogę
Ja tą drogą jeżdżę już od 8 lat i póki co nie planuję zmian. Wcześniej jeździłem przez Austrię (na Istrię i Kvarner), przez Szekesfehervar (do Dalmacji) - i Route 86 wygrywa z każdą z nich.
Jeszcze jakby Madziarzy podciągnęli autostradę z Szombathely do Redics, to już w ogóle byłaby bajka. Niestety, z tego co wiem, nie mają takich planów. Za to jest planowane przedłużenie M86 w drugą stronę - do Mosonmagyarovar. Będzie trochę krócej niż przez Gyor.
ANOOK napisał(a): A skąd masz informacje o planach dotyczących pociągnięcia M86 do Mosonmagyarovar. .
dids76 napisał(a):Jeśli o mnie chodzi to wystarczyło by mi aby zrobili obwodnicę Szombathely. Jeżdżę przeważnie w dzień i jednak te ronda trochę przeszkadzają.
Czasami zjeżdżam z M1 w Mosonmagyarovar i jadę 86 na Csornę, czasami jadą na Gyor i przez M85 do M86. Czasowo nie ma wielkiej różnicy jedynie kilka km bliżej.