blackhors1 napisał(a):Pierwszy raz i na pewno ostatni jechałem do Cro tą zasraną trasą ,jeszcze się dobrze nie rozpakowaliśmy w Cro a już w Polsce mandat z fotoradaru od przyjaciół węgrów,ciekawe bo w nocy jechaliśmy i nic nie błyskało a tu taka niespodzianka..po powrocie przez buraczane węgry oczywiście drugi pakiet do zapłaty,,tak porąbanego kraju z taką ilością fotoradarów jak żyję nie widziałem a lat mam sporo i dużo po europie jeżdżę..Tyle blachy co węgrzy mają przy drogach to niespotykana skala..jakbyś z drogi zjechał i chciał w drzewo walnąć nie ma szans bo znaki co 10 metrów,,jeżdżę raczej przepisowo tak że bardzo zdziwiony jestem,,,Ale do meritum,,nie warto oszczędzać na winietach,trzeba jechać przez Czechy Austrię i Słowenię,szybciej i bezstresowo i autostradami a nie jakimiś pseudo expresówkami z limitami 50-60 km/h lub autostradą D3 ktora ma po jednym pasie w każdym kierunku,porażka.
empire13 napisał(a):Co kto lubi. Im więcej osób wybierze wariant austriacki tym jak krócej będę stał (choć w tym roku to ja w zasadzie nie zdążyłem się zatrzymać) na granicy węgiersko-chorwackiej
blackhors1 napisał(a):empire13 napisał(a):Co kto lubi. Im więcej osób wybierze wariant austriacki tym jak krócej będę stał (choć w tym roku to ja w zasadzie nie zdążyłem się zatrzymać) na granicy węgiersko-chorwackiej
No to ciekawe bo ja 4 września o 3 40 rano prawie w godzinnym korku stałem
blackhors1 napisał(a):Kolega czyta ze zrozumieniem..jeżdżę do Cro od 10 lat i ani mandatu..przepisy staram się przestrzegać,,ale w egesz-megesz chyba za każdym ograniczeniem stoi radar o czym informacji jak u nas nie ma...a kolega to pewnie wszędzie 50-śmiga ? to jaki czas 26 h ? do Cro ?
Bogdan.K napisał(a):Popieram kolegę nigdy więcej Węgier. Jadąc w nocy tak jak mnie navi prowadzi widziałem kilka saren przy drodze. Nie da się szybko jechać a mimo to też dostałem list z mandatem 3000 forint. Brak miejsc do odpoczynku dla podróżnych ,brak stacji paliw. Kultura drogowa słaba .Jadąc Czechy Austria,Słowenia droga znacznie szybciej płynie. Jest przewidywalna (europejska).
blackhors1 napisał(a):Pierwszy raz i na pewno ostatni jechałem do Cro tą zasraną trasą ,jeszcze się dobrze nie rozpakowaliśmy w Cro a już w Polsce mandat z fotoradaru od przyjaciół węgrów,ciekawe bo w nocy jechaliśmy i nic nie błyskało a tu taka niespodzianka..po powrocie przez buraczane węgry oczywiście drugi pakiet do zapłaty,
,jeżdżę raczej przepisowo
.tak porąbanego kraju z taką ilością fotoradarów jak żyję nie widziałem a lat mam sporo i dużo po europie jeżdżę.
nie warto oszczędzać na winietach,trzeba jechać przez Czechy Austrię i Słowenię,szybciej i bezstresowo i autostradami
a nie jakimiś pseudo expresówkami z limitami 50-60 km/h
w egesz-megesz chyba za każdym ograniczeniem stoi radar o czym informacji jak u nas nie ma.
te kiero napisał(a):Najgorszy odcinek tej trasy to dalej okolice Kysuckego NM, Bratysławy i... moim zdaniem nic więcej, chyba że trafi się na godziny szczytu w Szombathely. W tym roku doszedł mi przejazd lokalnymi przy zamkniętej D3 i to był dramat czasowy.
Reszta sprawnie i szybko. Mapy Goolea i Videorej. Mio super ostrzegają przed radarami.
Zwierzyna nigdy - oby - nie uświadczona w dzień i w nocy.
Przyjąłem zasadę jazdy w kierunku: Istria i płn Kvarner przez CzASlo, reszta HR przez SKH.