Trasa przez Słowację, Węgry [ POMOC ]

Może to dla tego że ja śpie z Kaśką a ty z Aśką?
Mój ford jest czarny, a Ty ...nie jeździsz fordem?
etc.
...pewne podobieństwo jest, też będę jechał z Krakowa.

Chris_M napisał(a):Widzę, że jest tu liczna grupa zwolenników jazdy przez Węgry, a w którymś z sąsiednich wątków ktoś nawet napisał, że jak raz pojechał przez Węgry, to już nikt go nie namówi na jazdę przez Cz, A, SLO.
Czy możecie mi wyjaśnić, na czym polega przewaga trasy przez Słowację i Węgry nad trasą przez Austrię?
Bo ja poza możliwością ominięcia Słowenii innych zalet nie dostrzegam, a wszystkie możliwe route-planery zgodnie pokazują, że droga przez Austrię jest najszybsza i z tego właśnie powodu ja do Chorwacji zawsze jeżdżę przez Austrię.
Przez Słowację przez wiele lat jeździłem nad Balaton i od tamtego czasu tej trasy nie lubię ze względu na liczne wioski, radary i krętą drogę.

Od 2008r jeżdżę co roku do Chorwacji, do 2018 roku jeździłem trasą Cz-A-Slo z różnymi wariantami ominięcia słoweńskiej autostrady. W 2019 spróbowałem Sk-Hu i o ile przez Hu mi się podobało to Sk już niekoniecznie a to za sprawą dojazdu z mojego miejsca zamieszkania do autostrady w Żylinie. W ubiegłym roku pojechałem przez Cz (z winietą przez Brno) - Sk - Hu i jak dla mnie to najlepsza trasa.
Tak jak pisali poprzednicy trasa jest o wiele spokojniejsza jeśli chodzi o korki. Odpada korkogennyWiedeń i przede wszystkim granica w Macelj. Patrząc na kilometry to u mnie obie trasy mają prawie identyczną odległość a czas dojazdu jest bardzo podobny. Wiele oczywiście zależy od dnia i pory kiedy jedziesz

igg napisał(a):
A wiesz dokładnie kiedy? Będę jechał 28.07. tam i 13.08. z powrotem.

Podobno od połowy sierpnia, więc jest szansa, że na powrocie się załapiesz. Ale niektórzy też pisali, że ma być otwarta w lipcu, a jeszcze inni, że pod koniec sierpnia. Niestety, nie ma oficjalnych informacji - wiadomo tylko, że miała być gotowa już w maju - ale są opóźnienia.

Otwarcie ma być w drugiej połowie sierpnia.

Nie wiem, czy w dobrym temacie, ale właśnie przeczytałem na innym forum, że gość jadący do Grecji, dostał w Słowacji mandat za brak maseczek w samochodzie (jechali rodziną). Czy to jest możliwe? Czy też czegoś nie wiem!

dids76 napisał(a):<CUT...>
Tak jak pisali poprzednicy trasa jest o wiele spokojniejsza jeśli chodzi o korki. Odpada korkogennyWiedeń i przede wszystkim granica w Macelj. Patrząc na kilometry to u mnie obie trasy mają prawie identyczną odległość a czas dojazdu jest bardzo podobny. Wiele oczywiście zależy od dnia i pory kiedy jedziesz

Mam znacznie mniejsze doświadczenie. Dotychczasowe dwie trasy prowadziły przez Węgry i Czechy autostradami. Były to bardzo udane trasy. Nie trawię korków generalnie i sobie nie życzę ich na trasie Jadę z kujawsko - pomorskiego do Puli no i na google mapie wychodzi mi, że powinna to być trasa przez Austrię. Czytając o korkach na tej trasie odechciewa się podróży. Jednocześnie powstaje pytanie czy jest sens z mojego rejonu do Puli jechać przez Węgry ?

milosz78 napisał(a):Mam znacznie mniejsze doświadczenie. Dotychczasowe dwie trasy prowadziły przez Węgry i Czechy autostradami. Były to bardzo udane trasy. Nie trawię korków generalnie i sobie nie życzę ich na trasie Jadę z kujawsko - pomorskiego do Puli no i na google mapie wychodzi mi, że powinna to być trasa przez Austrię. Czytając o korkach na tej trasie odechciewa się podróży. Jednocześnie powstaje pytanie czy jest sens z mojego rejonu do Puli jechać przez Węgry ?

Różnicy w odległości praktycznie nie ma. Początek dałem w Inowrocławiu bo nie wiem skąd ruszasz.
Przez Austrię https://goo.gl/maps/hyqd1TZJ1gM4Uust6 1322km i 14h 30min.
Przez Słowację i Węgry https://goo.gl/maps/EDvuDmsUvonsvUTKA 1348km i 15h11min

dids76 napisał(a): (cut) Początek dałem w Inowrocławiu bo nie wiem skąd ruszasz.
Przez Austrię https://goo.gl/maps/hyqd1TZJ1gM4Uust6 1322km i 14h 30min.
Przez Słowację i Węgry https://goo.gl/maps/EDvuDmsUvonsvUTKA 1348km i 15h11min

No prawie trafiłeś ...z Bydgoszczy startuję. Zależy mi na jak najkrótszym czasie przejazdu. Nie szanuję paliwa ,opłat za autostrady czy winiety ani nadrobionych km. No i Austria Wiedeń chodzi niby szybciej ale czy tak jest w praktyce?

milosz78 napisał(a):

dids76 napisał(a): (cut) Początek dałem w Inowrocławiu bo nie wiem skąd ruszasz.
Przez Austrię https://goo.gl/maps/hyqd1TZJ1gM4Uust6 1322km i 14h 30min.
Przez Słowację i Węgry https://goo.gl/maps/EDvuDmsUvonsvUTKA 1348km i 15h11min

No prawie trafiłeś ...z Bydgoszczy startuję. Zależy mi na jak najkrótszym czasie przejazdu. Nie szanuję paliwa ,opłat za autostrady czy winiety ani nadrobionych km. No i Austria Wiedeń chodzi niby szybciej ale czy tak jest w praktyce?

Wiele zależy od tego o jakiej porze będziesz w Wiedniu, no i oczywiście od szczęścia Udało mi się przez Wiedeń o 8 rano w tygodniu bez zatrzymania przejechać a stałem w sobotni wieczór ponad dwie godziny bo akurat zaczynali jakiś remont

milosz78 napisał(a):No prawie trafiłeś ...z Bydgoszczy startuję. Zależy mi na jak najkrótszym czasie przejazdu. Nie szanuję paliwa ,opłat za autostrady czy winiety ani nadrobionych km. No i Austria Wiedeń chodzi niby szybciej ale czy tak jest w praktyce?

Jestem z Bydgoszczy i na Hvar jechałem w zeszłym roku przez Węgry i sobie chwalę. Nocleg w Lenti, baseny zaliczone.

Od zawsze jeździłem jak Dids przez Czechy-Austria-Słowienia, jednak w zeszłym roku przełamałem się do Węgier i teraz nie mam ochoty wracać do trasy pierwotnej . Uprzedzam, że są to moje subiektywne uczucia, miałem wstręt do Wiednia i ogólnie do całej austrii szczególnie w okolicach Graz b.dużego ruchu oraz krętych dróg co przy dużej prędkości, ruchu jest męczące.
Również Czechy z ich remontami, miejscami dziwnymi ograniczeniami jak i słabą nawierzchnią.
Mnie ciągła autostrada męczy bo przy 1500km jest to bardzo nudne, dlatego droga 86 bardzo nam się podobała, pusto, spokój i sarenki, lisy itp . To dopiero nocą daje power-a. Taki przerywnik był wskazany a w Cro to już poszło... stare znane autostrady.
Jedynie dla mnie dojazd z centralnej Polski do Słowacji jest męczący ale da się, grunt to nastawienie.
Każdy wybiera co lubi.

Dzięki za Wasze opinie. Zaczynacie utwierdzać mnie w przekonaniu, że niepotrzebnie myślę nad zmianą czegoś co działało całkiem dobrze

Zawsze jeździłem przez Węgry, chciałem teraz pojechać inaczej ale winiety mnie zaskoczyły. Pobyt mamy 11 dni więc musiał bym kupować miesięczne, zostanę chyba przy starej trasie ale jak to jest teraz z tymi cholernymi korytarzami tranzytowymi? Jedziemy spod Kielc, zawsze przez Koszyce do Budapesztu i dalej na Chorwację. Ktoś jechał ostatnio? Mapy Googla pokazują jakieś zamknięte odcinki dróg.

Paweł_TBU napisał(a):Zawsze jeździłem przez Węgry, chciałem teraz pojechać inaczej ale winiety mnie zaskoczyły. Pobyt mamy 11 dni więc musiał bym kupować miesięczne, zostanę chyba przy starej trasie ale jak to jest teraz z tymi cholernymi korytarzami tranzytowymi? Jedziemy spod Kielc, zawsze przez Koszyce do Budapesztu i dalej na Chorwację. Ktoś jechał ostatnio? Mapy Googla pokazują jakieś zamknięte odcinki dróg.

Jeśli jedziesz z Koszyc przez Miszkolc, Budapeszt na Letenye - to dla Ciebie nie ma znaczenia fakt korytarzy tranzytowych, bo w całości obejmują one Twoją trasę. I nie ma tam zamkniętych odcinków - poza 1-kilometrowym kawałkiem zaraz za granicą słowacką, gdzie jest mały objazd, którego nawet za bardzo nie zauważysz

A i tak od najbliższego czwartku mają zostać zniesione - czekamy tylko na oficjalną informację strony węgierskiej.

marekkowalak napisał(a):

Paweł_TBU napisał(a):Zawsze jeździłem przez Węgry, chciałem teraz pojechać inaczej ale winiety mnie zaskoczyły. Pobyt mamy 11 dni więc musiał bym kupować miesięczne, zostanę chyba przy starej trasie ale jak to jest teraz z tymi cholernymi korytarzami tranzytowymi? Jedziemy spod Kielc, zawsze przez Koszyce do Budapesztu i dalej na Chorwację. Ktoś jechał ostatnio? Mapy Googla pokazują jakieś zamknięte odcinki dróg.

Jeśli jedziesz z Koszyc przez Miszkolc, Budapeszt na Letenye - to dla Ciebie nie ma znaczenia fakt korytarzy tranzytowych, bo w całości obejmują one Twoją trasę. I nie ma tam zamkniętych odcinków - poza 1-kilometrowym kawałkiem zaraz za granicą słowacką, gdzie jest mały objazd, którego nawet za bardzo nie zauważysz

A i tak od najbliższego czwartku mają zostać zniesione - czekamy tylko na oficjalną informację strony węgierskiej.

Dzięki wielkie, jedziemy za tydzień więc może już się to pozmienia.