Trasa przez Słowację, Węgry [ POMOC ]

A kto to może wiedzieć? Korytarz od jutra. Zawsze możesz jako pierwszy polski turysta wylamac się z korytarza a następnie poinformować zainteresowanychy co się z tym wiąże. Mam trochę doświadczenia w kwestii wysokości mandatów węgierskich. Nie polecam!

Daj znać jak ci poszło.

zygfryd napisał(a):

Ktoredy planujesz jechać? Dla mnie niedostępność trasy 86 praktycznie przekreśla Węgry

Dla mnie również. Przed Gyorem na 86tke i praktycznie do granicy w Letenye.

Wiadomo jakie są kary za taką "modyfikację" korytarza? Nawet się nie zatrzymam tankować - pewnie ich to mało będzie interesowało;)

Cofka do korytarza czy mandat/grzywna - w jakiej wysokości?

A moze kwarantanna...

Wczoraj 6:20 wjazd do Węgier - bez problemu, celnik- policjant wypisal tylko jakas kartkę, ktorą dal nam, dostalismy mapke z korytarzami i w drogę. Trwało to wszytsko 3 minuty.
Pozdrawiam z Bibinje

Którym przejściem jest wjazd do Chorwacji Letenye-Goričan I czy Letenye-Goričan II (autostrada)

Witam
W najbliższą niedzielę wracam z Chorwacji do Polski przez Węgry i Słowację. Czy ktoś już jechał korytarzem humanitarnym imienia Viktora "O" prowadzącym z Letenye przez Budapeszt, Gyor do Rajki? Szczególnie interesują mnie ewentualne utrudnienia na tej trasie. W normalnych okolicznościach jadę przez 86 i M86. Nie znam "balatońskich" szlaków więc będę wdzięczny za wskazówki od osób, które wracały tędy do Polski po 01.09.2020 .
Pozdrawiam.

Również wracam w niedzielę. Będzie to mój pierwszy raz tą trasą (zawsze 86). Zamierzam trochę zboczyć z "korytarza" by zatankować (nie lubię przepłacać) . Wygląda, że cała trasa to autostrada, więc nie powinno być problemów.

Toruniak napisał(a):Witam
W najbliższą niedzielę wracam z Chorwacji do Polski przez Węgry i Słowację. Czy ktoś już jechał korytarzem humanitarnym imienia Viktora "O" prowadzącym z Letenye przez Budapeszt, Gyor do Rajki? Szczególnie interesują mnie ewentualne utrudnienia na tej trasie. W normalnych okolicznościach jadę przez 86 i M86. Nie znam "balatońskich" szlaków więc będę wdzięczny za wskazówki od osób, które wracały tędy do Polski po 01.09.2020 .
Pozdrawiam.

Jechałem wczoraj do CRO standardową trasą - środkiem nocy, żywej duszy nie spotkałem. Polecam. Na węgry może wjechać Polak i być gdzie chce, jak miał negatywny wynik na koronę i zarezerwowany nocleg przed 31.08. To powoduje, że nawet jak zobaczą PL tablice nie na korytarzu, to nie oznacza od razu, że zboczyłeś z korytarza. Dokładanie w jedną stronę 150 km to już nie kwestia kasy za paliwo, a kolejnej godziny (minimum) jazdy. Ryzyko jakieś jest (kar nie znam, nigdzie się nie da tego doczytać) - mi się udało - pewnie miałem szczęście - jeszcze to samo w drugą stronę za tydzień

Toranaga napisał(a):Również wracam w niedzielę. Będzie to mój pierwszy raz tą trasą (zawsze 86). Zamierzam trochę zboczyć z "korytarza" by zatankować (nie lubię przepłacać) . Wygląda, że cała trasa to autostrada, więc nie powinno być problemów.

To samo co wyżej kolego. A w Twoim przypadku, skoro chcesz ryzykować zjazd z korytarza tylko dla zaoszczędzenia dosłownie paru groszy (nie wiedząc czym się ryzykuje - jakim mandatem/grzywną) to dopiero bez sensu. To już lepiej śmigać 86 i ryzyko ponosić po coś:)

zygfryd napisał(a):Dokładanie w jedną stronę 150 km to już nie kwestia kasy za paliwo, a kolejnej godziny (minimum) jazdy.

Wg. Google maps różnica między "moją" dotychczasową trasą (M86, 86), a korytarzem wynosi dokładnie 167 km i 26 minut oczywiście na niekorzyść "korytarza".
A jeżeli chodzi o ryzyko zjazdu z "korytarza" na łącznie kilku kilometrów w niedzielę rano, oceniam na bardzo niskim poziomie.

CYTAT zygfryd : "Jechałem wczoraj do CRO standardową trasą - środkiem nocy, żywej duszy nie spotkałem. Polecam."

A powiedz mi, czy korzystałeś z przejścia granicznego Redics - Lendava między Węgrami a Słowenią? Jeżeli tak, to czy granicę obstawiali oprócz Słoweńców także Węgrzy? Jak jechałem dwa tygodnie temu do Chorwacji, to na tej granicy byli tylko Słoweńcy, a korytarze humanitarne niby obowiązywały już od połowy lipca. Tylko Słoweńcy odnotowali wjazd tranzytowy więc przejechałem spokojnie do Murska i tyle.
Teraz obawiam się, że wjadę po staremu z Chorwacji do Słowenii przez Mursko, a później między Słowenią a Węgrami na przejściu granicznym Lendava - Redics pocałuję szlaban bo będą tam ludzie Viktora.

Toruniak napisał(a):Jak jechałem dwa tygodnie temu do Chorwacji, to na tej granicy byli tylko Słoweńcy, a korytarze humanitarne niby obowiązywały już od połowy lipca.

Korytarze były, ale nie dla obywateli polskich, obowiązują wszystkich od 1 września.

zygfryd napisał(a):. Dokładanie w jedną stronę 150 km to już nie kwestia kasy za paliwo, a kolejnej godziny (minimum) jazdy. Ryzyko jakieś jest (kar nie znam, nigdzie się nie da tego doczytać) - mi się udało - pewnie miałem szczęście - jeszcze to samo w drugą stronę za tydzień

Jak dla mnie to wszystko jest czytelne względem kar. Tak jak kolega wyżej już zauważył, jak cię złapią a nie będziesz miał negatywnego wyniku i rezerwacji na Węgrzech, to zgodnie z rozporządzeniem - kwarantanna. Nie ma potrzeby wprowadzać kary finansowej. Sama kwarantanna już Cię zakosztuje.

tranquilo napisał(a):Jak dla mnie to wszystko jest czytelne względem kar. Tak jak kolega wyżej już zauważył, jak cię złapią a nie będziesz miał negatywnego wyniku i rezerwacji na Węgrzech, to zgodnie z rozporządzeniem - kwarantanna. Nie ma potrzeby wprowadzać kary finansowej. Sama kwarantanna już Cię zakosztuje.

Genialna logika, nie wiem gdzie posiadłeś takie umiejętności interpretacji przepisów

Poza tym jaki sens z punktu widzenia Węgrów, miałoby trzymanie u siebie delikwenta z podejrzeniem koronazjebusa ? Czy nie bardziej oczywistym posunięciem byłbym natychmiastowy deport ?

Jako ciekawostkę wspomnę, że na Słowacji nieprzestrzeganie przepisów związanych z tranzytem wiąże się z mandatem w kwocie 1659 euro.

Poza tym jaki sens z punktu widzenia Węgrów, miałoby trzymanie u siebie delikwenta z podejrzeniem koronazjebusa ?

Raczej żadnego, jednak do tej pory w związku z tym pojawiło się wiele bezsensownych praktyk (nie mówię że wszystkie).

Czy nie bardziej oczywistym posunięciem byłbym natychmiastowy deport ?

Zapewne tak.

Genialna logika, nie wiem gdzie posiadłeś takie umiejętności interpretacji przepisów

Skoro masz wiedzę i info na temat do którego się odniosłem, to podziel się tym. Inni z chęcią skorzystają. Ja nie bo skoro jest wyznaczony korytarz humanitarny, to w nim będę się poruszał wracając do polski.

Ja tak interpretuję przepisy że skoro władza danego kraju wytycza mi jakiś szlak, to się do tego zastosuję.

Nie odwracaj proszę kota ogonem sugerując, że zachęcam do łamania węgierskich przepisów.
Nigdzie nie napisałem, że nie należy podróżować z wykorzystaniem narzuconych tras.

Po protu wniosek, który wysnułeś wydał mi się niedorzeczny.