Trasa przez Słowację, Węgry [ POMOC ]

Krzywy75 napisał(a):

Raphael napisał(a):

Krzywy75 napisał(a):A ja mam pytanie czy jadąc z Bratysławy do Baśki Vody warto omijać płatne drogi na Węgrzech?

Warto. Winieta wegierska kosztuje majątek a i tak nie trzeba kombinować i mało gdzie wiochy

Rok temu jechałem przez Budapeszt wzdłuż Balatonu prawie cały czas autostrady.
W tym roku postanowiłem jechać przez Brstysławę i widzę że tych autostrad na Węgrzech będzie niewiele.
Masz może pomysł jak przejechać Węgry bez winiet?

Może tak:
https://www.google.com/maps/dir/Bratys% ... b1!2b1!3e0

Cześć wszystkim
Wybieram się w czerwcu z wieliczki do szybenik. Jade nocą z małymi dziećmi. proszę o podpowiedź która trasa będzie bezpieczna - chodzi głównie o to aby nie było dzikiej zwierzyny na drodze. Chce jechac wieliczka-zwardoń-zylina-bratysława - m15 /m1 gyor -potem 81 na szekesfehervar - potem M7 do granicy...
myślałem też o trasie wieliczka-zwardoń-zylina-bratysława - m15 /m1 gyor -potem m85 do szombathely - i 86 przejscie dolga vas
.
czy wie ktoś która droga jest lepsza ? tzn aby spokojnie jechac nocą i nie wypratrywać saren skaczących na jezdnie z rowu.
prosze o info czy przekraczając granice w dolga vas musze kupić winiete aby wjechać do cro?

caymann6 napisał(a):.
czy wie ktoś która droga jest lepsza ? tzn aby spokojnie jechac nocą i nie wypratrywać saren skaczących na jezdnie z rowu.

Ja też poproszę o informację, gdzie te sarny, jelenie i dziki nie wyskakują na drogę.

caymann6 napisał(a):czy wie ktoś która droga jest lepsza ? tzn aby spokojnie jechac nocą i nie wypratrywać saren skaczących na jezdnie z rowu.

Serio liczysz, że ktos Ci odpowie na takie pytanie?
Ja jeżdżę zawsze w nocy i nigdy nie spotkałem nawet zająca na trasach, które planujesz.
Co nie znaczy, że Ty nie napotkasz stada dzików.

caymann6 napisał(a): o info czy przekraczając granice w dolga vas musze kupić winiete aby wjechać do cro?

Tu jest taki piękny i duży wątek, więc miłej lektury życzę.
objazdy-autostrad-w-slowenii-dyskusja-t29291.html?hilit=dolga%20vas
A o sarnach możesz zasięgnąć informacji tutaj:
http://knieja.kylos.pl/index.php/zwierzyna/sarna/

A tak na marginesie to pisz staranniej, bo tego się nie da czytać.

caymann6 napisał(a):proszę o podpowiedź która trasa będzie bezpieczna - chodzi głównie o to aby nie było dzikiej zwierzyny na drodze

Ludzie... co wy z tą zwierzyną? Czasem mam wrażenie jakbym czytał temat - jak przejść bezpiecznie przez pole minowe
Jeżdżę do Chorwacji (najczęściej przez Węgry), Czech, Słowacji, Niemiec, po Polsce wzdłuż i wszerz, i nigdy nie spotkałem żadnej zwierzyny na drodze. Oczywiście, że może się zdarzyć, tak jak może wyjechać dziecko na rowerku, wyjść jakiś pijak czy przewrócić się drzewo na drogę. Wystarczy zachować czujność i przepisową prędkość.

caymann6 napisał(a): czy przekraczając granice w dolga vas musze kupić winiete aby wjechać do cro?

Nie musisz.


Ach... dzisiaj w środku mojego (dużego) miasta, na jednym z centralnych skrzyżowań wyszedł mi jeż przed samochodem. Zatrzymałem się, włączyłem awaryjne, i przeniosłem biedaka w zarośla. Coś jednak jest na rzeczy...

Kolego "Raphael" - jeżeli tygodniowa kosztuje 3 500 forintów (ok. 50 zł), a miesięczna 4 780 forintów (ok. 69 zł) x dwa przejazdy, pietruszka około 20 zł za kilogram, A4 Zagrzeb - Goričan 44 HRK ( średni kurs 0,5781) 25,4364 zł za 76 km x 2 50,8728.
Tylko tak ze zwykłej ciekawości , gdzie Ty jedziesz i po co?

greenrs - może zbierają na "steki"

caymann6 napisał(a):,,,,,,,,,

nie jedz,
jak jechałem w zeszłym roku w nocy to za co drugim słupkiem drogowym czaił się zając a za co czwartym sarna,
skubane "dzikusy",
wyraznie było widać że czekają na moje auto,
szkoda nerwów,
lepiej siedzieć w domu,
na marginesie ,
bodaj dwa lata temu ,
druga w nocy ,autostradowa obwodnica Wrocławia na wysokości stadionu,
stado około 12-16 dzików,
więc ,,,,
nie ma reguły,
jak ktoś pisał,
uwaga i "zdrowy rozsądek",
nie daj się zwariować,

Ludzie myślą, że za granicą Polski kończy się cywilizacja. A wręcz przeciwnie - zaczyna. Wygląda tak samo albo i lepiej. To samo powietrze i Słońce, drogi nawet lepsze, o dziwo znaki drogowe prawie takie same (każdy je ogarnie), widoki lepsze lub gorsze (rzecz gustu). Jednak jest problem... JĘZYK. Uwierzcie, że znając tylko język polski można opowiedzieć kawał Węgrowi. Tak to wygląda za granicą. Szerokości, przyczepności i udanych wakacji życzę.
Jak ktoś nie pamięta, to przypomnę - urlop jest po to żeby wypocząć a nie stresować. Ktoś wyżej napisał, że jeżeli nie wie się o tej zasadzie, to lepiej pozostać w domu na fotelu z pilotem od TV w ręce.

Krzywy75 napisał(a):

Raphael napisał(a):

Krzywy75 napisał(a):A ja mam pytanie czy jadąc z Bratysławy do Baśki Vody warto omijać płatne drogi na Węgrzech?

Warto. Winieta wegierska kosztuje majątek a i tak nie trzeba kombinować i mało gdzie wiochy

Rok temu jechałem przez Budapeszt wzdłuż Balatonu prawie cały czas autostrady.
W tym roku postanowiłem jechać przez Brstysławę i widzę że tych autostrad na Węgrzech będzie niewiele.
Masz może pomysł jak przejechać Węgry bez winiet?

Jeśli do granicy węgiersko-chorwackiej (względnie węgiersko-słoweńskiej) jechać z kierunków Esztergom, Šahy, Balassagyarmat, Salgótarján, Tornaľa, Koszyce, wtedy węgierska winieta MA sens - bo autostrady jest wtedy dużo, co przekłada się w znacznym stopniu na czas przejazdu. Natomiast jeśli przez Słowację jedzie się D1 Żylina-Bratysława, to wtedy węgierska autostrada nie ma sensu, bo w Chorwacji i tak będzie się używać chorwackiej autostrady A4 Goričan-Zagrzeb. A wystarczy porównać sobie w GM ile czasu traci się nie używając w takim przypadku węgierskiej autostrady: 20-30 minut - więcej czasu "traci się" na siku.

Co do samej trasy omijającej węgierskie autostrady, wystarczy w mapach Googla ustawić opcje "unikaj opłat". Generalnie z Bratysławy są 3 warianty:
1. Mosonmagyaróvár - Csorna - Szombathely - Körmend - Rédics
2. Mosonmagyaróvár - Csorna - Sárvár - Zalaegerszeg - Letenye
3. Burgenland - Fertőd - Csepreg/Szeleste - Szombathely - Körmend - Rédics

zag napisał(a):Kolego "Raphael" - jeżeli tygodniowa kosztuje 3 500 forintów (ok. 50 zł), a miesięczna 4 780 forintów (ok. 69 zł) x dwa przejazdy, pietruszka około 20 zł za kilogram, A4 Zagrzeb - Goričan 44 HRK ( średni kurs 0,5781) 25,4364 zł za 76 km x 2 50,8728.
Tylko tak ze zwykłej ciekawości , gdzie Ty jedziesz i po co?

A litr czerwonej Maraskiej 76 kun... ale tak konkretnie, to co masz na myśli?

Raphael napisał(a):

Krzywy75 napisał(a):

Raphael napisał(a):

Krzywy75 napisał(a):A ja mam pytanie czy jadąc z Bratysławy do Baśki Vody warto omijać płatne drogi na Węgrzech?

Warto. Winieta wegierska kosztuje majątek a i tak nie trzeba kombinować i mało gdzie wiochy

Rok temu jechałem przez Budapeszt wzdłuż Balatonu prawie cały czas autostrady.
W tym roku postanowiłem jechać przez Brstysławę i widzę że tych autostrad na Węgrzech będzie niewiele.
Masz może pomysł jak przejechać Węgry bez winiet?

Jeśli do granicy węgiersko-chorwackiej (względnie węgiersko-słoweńskiej) jechać z kierunków Esztergom, Šahy, Balassagyarmat, Salgótarján, Tornaľa, Koszyce, wtedy węgierska winieta MA sens - bo autostrady jest wtedy dużo, co przekłada się w znacznym stopniu na czas przejazdu. Natomiast jeśli przez Słowację jedzie się D1 Żylina-Bratysława, to wtedy węgierska autostrada nie ma sensu, bo w Chorwacji i tak będzie się używać chorwackiej autostrady A4 Goričan-Zagrzeb. A wystarczy porównać sobie w GM ile czasu traci się nie używając w takim przypadku węgierskiej autostrady: 20-30 minut - więcej czasu "traci się" na siku.

Co do samej trasy omijającej węgierskie autostrady, wystarczy w mapach Googla ustawić opcje "unikaj opłat". Generalnie z Bratysławy są 3 warianty:
1. Mosonmagyaróvár - Csorna - Szombathely - Körmend - Rédics
2. Mosonmagyaróvár - Csorna - Sárvár - Zalaegerszeg - Letenye
3. Burgenland - Fertőd - Csepreg/Szeleste - Szombathely - Körmend - Rédics

zag napisał(a):Kolego "Raphael" - jeżeli tygodniowa kosztuje 3 500 forintów (ok. 50 zł), a miesięczna 4 780 forintów (ok. 69 zł) x dwa przejazdy, pietruszka około 20 zł za kilogram, A4 Zagrzeb - Goričan 44 HRK ( średni kurs 0,5781) 25,4364 zł za 76 km x 2 50,8728.
Tylko tak ze zwykłej ciekawości , gdzie Ty jedziesz i po co?

A litr czerwonej Maraskiej 76 kun... ale tak konkretnie, to co masz na myśli?

Kolego Raphael a jechałeś którąś z tych tras? Jaką byś wybrał na moim miejscu? Bo chyba jeśli chodzi o drugi wariant to odpada bowiem w Letenye stare przejście graniczne do końca lipca ma być zamknięte a ustawiając w GM nowe przejście autostradowe wychodzi na to że bez opłat nie da rady. Mam rację czy nie?

Na kilka wyjazdów raz spotkałem sarny za Brnem w nocy i raz wieczorem rozjechałem wieczorem coś co tir obok zmasakrował na naszej A4 za Gliwicami. Obyło się fuksem bez szkód.

Doradźcie. W zeszłym roku jechałem przez Węgry ( zwiedzanie Budapesztu) do Cro i w tym roku planuje po raz kolejny jazdę tymi stronami ale już prosto do cro. Trasa wygląda, podzielona jest na 2 etapy z racji noclegu u znajomych w Katowicach: Słupsk-Katowice-Lokva Rogoznica. Druga część podróży to: Katowice-Czadca-Żylina-Bratysława-Abda-Zaleagerszeg-Nagykanisza-Letyney-Zagrzeb-Lokva.
Oceńcie to opcję. Wyruszamy o godz. 04 nad ranem 27 czerwca z Katowic.
https://www.google.com/maps/dir/Katowic ... 156861!3e0

moim zdaniem OK ,
z tym że od Szambathely
jechałbym "legendarna" 86-ką,

599 napisał(a):moim zdaniem OK ,
z tym że od Szambathely
jechałbym "legendarna" 86-ką,

dlaczego?