Bratwojciech napisał(a):coglin napisał(a):Ja w tym roku najprawdopodobniej jadę przez Węgry tak:
https://www.google.pl/maps/dir/48.11421 ... 150108!3e0
Jechałem tak półtora roku temu, ze względu na nocleg w Nagykanizsa.
Jako, że miałem nowe auto, to jechałem z syndromem nowego zakupu i jakby były jakieś paści po drodze na pewno zwróciłbym na to uwagę.
Jechało się bardzo fajnie i bez problemowo.
Zamiast zjeżdżać od razu na 86 i bujać się potem 30 na godzinę przez pipidówki, leć dalej na Gyor i potem na M85 i M86 do Szombathely. Dalej 86 i jeżeli chcesz ominąć Słowenię,to przez Lenti wpadasz na M70 i do granicy Letenye, gdzie masz w sezonie czynne dwa przejścia graniczne. 86 jest w dużym stopniu wyremontowana, a na sporych odcinkach pozakładali siatki na dziczyznę .
74 tez nie jest jakąś straszną opcją. Takich dróg w naszym kraju jest sporo, więc nie ma co biadolić. Zawieszenia na tej drodze nie urwiesz.
Przy takiej opcji trzeba winiete na Słowację i Węgry jak sądzę? Pytam z ciekawości bo przeważnie jeżdżę przez A i SLO ale może warto ominąć A i SLO na rzecz SK i H zważywszy, że GM podaje podobne czasy i odległości a ryzyko korków na granicy mniejsze chyba przy wariansie SK i H (w tym roku niestety muszę jechać w sobotę).