Trasa przez Słowację, Węgry [ POMOC ]

Janusz Bajcer napisał(a):

mefiu767 napisał(a):Czytam i czytam i lepiej zapytam.
Czy taka trasa będzie OK? Ogólnie jazda z Warszawy, ale z konieczności zahaczam o Kielce.

Może jakieś sugestie co do zmian, stacji paliw? Winiety się orientuję że online Słowacja + Węgry.
Na Cro bramki -> Czy jest duży problem z płatnością kartą na bramkach czy to raczej działa? Da się w EUR czy muszą być Kun?

Trasa OK.
Słowacja i Węgry - na autostrady winiety elektroniczne.
Słowackie można pominąć jadąc drogami równoległymi bez opłat.
Nie ma problemów z płatnością kartą na bramkach w Chorwacji.
W Euro też można.

Nie wiem, czy jest sens omijać, kombinować. Raczej skłonię się ku takiej trasie. Jakie stacje polecacie na trasie? W sensie jakie firmy są godne zaufania na poziomie powiedzmy naszego Orlena. Nie chciałbym płacić jak w Lotosie a z drugiej strony miałem przykre doświadczenia z Lukoilem w PL. Chyba że tam to inna historia?

Tankowałem po drodze na róznych stacjach zarówno benzynę jak i diesla, nigdy nie było problemów. Na Węgrzech najpopularniejsze są chyba stacje MOL a w Chorwacji INA.

Wróciliśmy. Droga przez Słowację i Węgry, ale głównie Słowację to droga przez mękę. Zwłaszcza za dnia. W nocy jak się trafi "sponsor" to jeszcze można pogonić, ale w dzień odcinek 200km pokonuje się nawet 4h. Zaryzykowałem z wyborem trasy przez Słowację, żeby tym razem było inaczej widokowo. I to był błąd.

Dodatkowo rozkopana obwodnica Budapesztu i brak szans by wytrwać na "strzała" za sterami z Małopolski do Dubrownika.

Brak toalet po drodze, a jak są to wołają higienicznie o pomstę. Parkingi także. Widokowo też słabo. Może i można zaoszczędzić jakieś 100 czy 200zł, ale wystarczy jeden mandacik w Słowacji i oszczędności żadnych. A o to b. łatwo bo za dnia stoją tu i tam i suszą. Nie polecam.

Trzeba było cisnąć na Bratysławe. Potem droga 86.

papse napisał(a):Zupełnie nie rozumiem po co chcesz kupować przed samym wyjazdem, kup kilka dni wcześniej podając dzień wyjazdu jako początek obowiązywania winiety i już

To najlepsze rozwiązanie, gdy wiesz kiedy startujesz. A jeśli nie wiesz, w którą stronę chcesz tym razem pojechać, a chcesz ruszyć "jutro" bo nadarzyła się okazja to w/w opcja się nie sprawdzi.

mefiu767 napisał(a):

Janusz Bajcer napisał(a):

mefiu767 napisał(a):Czytam i czytam i lepiej zapytam.
Czy taka trasa będzie OK? Ogólnie jazda z Warszawy, ale z konieczności zahaczam o Kielce.

Może jakieś sugestie co do zmian, stacji paliw? Winiety się orientuję że online Słowacja + Węgry.
Na Cro bramki -> Czy jest duży problem z płatnością kartą na bramkach czy to raczej działa? Da się w EUR czy muszą być Kun?

Trasa OK.
Słowacja i Węgry - na autostrady winiety elektroniczne.
Słowackie można pominąć jadąc drogami równoległymi bez opłat.
Nie ma problemów z płatnością kartą na bramkach w Chorwacji.
W Euro też można.

Nie wiem, czy jest sens omijać, kombinować. Raczej skłonię się ku takiej trasie. Jakie stacje polecacie na trasie? W sensie jakie firmy są godne zaufania na poziomie powiedzmy naszego Orlena. Nie chciałbym płacić jak w Lotosie a z drugiej strony miałem przykre doświadczenia z Lukoilem w PL. Chyba że tam to inna historia?

MOL w Lenti - ON i PB95 w podobnej cenie ok. 400 Ft./L.

pozdrawiam

kondi napisał(a):Wróciliśmy. Droga przez Słowację i Węgry, ale głównie Słowację to droga przez mękę. Zwłaszcza za dnia. W nocy jak się trafi "sponsor" to jeszcze można pogonić, ale w dzień odcinek 200km pokonuje się nawet 4h. Zaryzykowałem z wyborem trasy przez Słowację, żeby tym razem było inaczej widokowo. I to był błąd.

Dodatkowo rozkopana obwodnica Budapesztu i brak szans by wytrwać na "strzała" za sterami z Małopolski do Dubrownika.

Brak toalet po drodze, a jak są to wołają higienicznie o pomstę. Parkingi także. Widokowo też słabo. Może i można zaoszczędzić jakieś 100 czy 200zł, ale wystarczy jeden mandacik w Słowacji i oszczędności żadnych. A o to b. łatwo bo za dnia stoją tu i tam i suszą. Nie polecam.

jechałeś na Chorwację i Bośnię?
mamy dodatkowo zamknięty zjazd na M6 na Osijek...trzeba było się "odwracać"...
lekki koszmar, korek ok. 2 godzin...

kondi napisał(a):Wróciliśmy. Droga przez Słowację i Węgry, ale głównie Słowację to droga przez mękę. Zwłaszcza za dnia. W nocy jak się trafi "sponsor" to jeszcze można pogonić, ale w dzień odcinek 200km pokonuje się nawet 4h. Zaryzykowałem z wyborem trasy przez Słowację, żeby tym razem było inaczej widokowo. I to był błąd.

Dodatkowo rozkopana obwodnica Budapesztu i brak szans by wytrwać na "strzała" za sterami z Małopolski do Dubrownika.

Brak toalet po drodze, a jak są to wołają higienicznie o pomstę. Parkingi także. Widokowo też słabo. Może i można zaoszczędzić jakieś 100 czy 200zł, ale wystarczy jeden mandacik w Słowacji i oszczędności żadnych. A o to b. łatwo bo za dnia stoją tu i tam i suszą. Nie polecam.

A co mozna takiego "widokowego" zobaczyc jadac przez Slowacje/Wegry?
Dla mnie bardziej widokowa wydaje sie trasa przez CZ/AUT/SLO. W HUN pola slonecznikow i kukurydzy i brudne toalety przy parkingach autostradowych. W SK tez nic ciekawego przy autostradzie... (trasa Zywiec/Zylina/Bratyslawa/Gyor/Csorna/Szomathely/Lenti/...

pozdrawiam

Witam. Jutro rano wracamy do Polski z Makarskiej. Mam pytanko czy ogólnie na autostradach Chorwackich, Węgierskich i Slowackich jest jakis odcinkowy pomiar prędkości ? w pierwsza stronę Węgry Słowację cały czas przepisowo jechałem ale na Chorwacji z racji ulewy były ograniczenia na autostradzie 100, jechałem 128 bo widziałem z lokalni tez tak tną, i apropo tuneli w Chorwacji były ograniczenia 80-100 tu niestety nie zawsze wychamowalem i te 90-110 pare razy przejechałem przez tunel. z góry dzięki za odpowiedz

przy pustej drodze jedź przepisowo...
przy "ciągłym" ruchu jedź za tłumem, jak lokalni...ale nie Ci najszybsi...
w sumie zasada ta sama co w Polsce...

nie wiem czy są ,
ale nie sugerowałbym się jazdą "jak lokalsi"
jak wracałem tydzień temu z "Twojej" lokalizacji przy podjezdzie do Sveti Rok to było ograniczenie
do 80h (jak jechałem "tam" to było ograniczenie do 40 wiało że ja pierniczę)
ja zapylałem 90h ,lewym pasem pruł "lokals" a za nim kolejny "lokals"
pruli jak jasna d,,,,,a,
z tym że w końcu jak "drugi lokals" wyprzedził "pierwszego lokalsa"
to w tylniej szybie zapaliły mu się pulsujące niebieskie światła,
no i tuż przed tunelem "zholował" go na "prawo",
u Bratanków nie daleko granicy widziałem policje jak "obserwowali" przez lornetkę,
co wypatrywali nie wiem,ale ten kawałek do drogi 86 jakoś przejechałem a potem jazda ta drogą to "czysta przyjemność",

nie wiem co niektórzy mają do "widoków" na SK i H ?
ja przez Austrię jechałem raz i starczy ,utkwił mi najbardziej widok aut w zakorkowanym Wiedniu,
zdecydowanie wolę widok nudnych słoneczników,

radzio327 napisał(a):Witam. Jutro rano wracamy do Polski z Makarskiej. Mam pytanko czy ogólnie na autostradach Chorwackich, Węgierskich i Slowackich jest jakis odcinkowy pomiar prędkości ? w pierwsza stronę Węgry Słowację cały czas przepisowo jechałem ale na Chorwacji z racji ulewy były ograniczenia na autostradzie 100, jechałem 128 bo widziałem z lokalni tez tak tną, i apropo tuneli w Chorwacji były ograniczenia 80-100 tu niestety nie zawsze wychamowalem i te 90-110 pare razy przejechałem przez tunel. z góry dzięki za odpowiedz

Radze uwazac na Wegrzech w miejscowosci Kalocfa:
https://www.google.pl/maps/place/K%C3%A ... 16.5652705
Dluuuga prosta w terenie zabudowanym.
Jak jechalem do HR w niedziele ok. 14ej akurat rozstawiali fotoradar przy swoim aucie. Auta przede mna, chyba nauczone, jechaly przepisowo od poczatku 50ki, wiec chyba rejon znany z pomiarow.

pozdrawiam

599 napisał(a):nie wiem co niektórzy mają do "widoków" na SK i H ?
ja przez Austrię jechałem raz i starczy ,utkwił mi najbardziej widok aut w zakorkowanym Wiedniu,
zdecydowanie wolę widok nudnych słoneczników,

Zawsze to lepsze, niz stanie w korku, fakt. Ale bez korkow i widoki i czas przejazdu lepsze przez CZ/AUT/SLO.

pozdrawiam

robertms napisał(a):

599 napisał(a):nie wiem co niektórzy mają do "widoków" na SK i H ?
ja przez Austrię jechałem raz i starczy ,utkwił mi najbardziej widok aut w zakorkowanym Wiedniu,
zdecydowanie wolę widok nudnych słoneczników,

Zawsze to lepsze, niz stanie w korku, fakt. Ale bez korkow i widoki i czas przejazdu lepsze przez CZ/AUT/SLO.

pozdrawiam

no tutaj bym polemizował:-)
ale niech każdy zostanie "przy swoim",
ale jeśli chcesz jechać "szybko" czy tą trasą czy tą to
podziwianie widoków to nie dla kierowcy,
jeśli możesz podziwiać"widoki" to albo jedziesz wolno albo stoisz

robertms napisał(a):Radze uwazac na Wegrzech w miejscowosci Kalocfa:
https://www.google.pl/maps/place/K%C3%A ... 16.5652705
Dluuuga prosta w terenie zabudowanym.
Jak jechalem do HR w niedziele ok. 14ej akurat rozstawiali fotoradar przy swoim aucie. Auta przede mna, chyba nauczone, jechaly przepisowo od poczatku 50ki, wiec chyba rejon znany z pomiarow.

Potwierdzam! Zupełnie o tym zapomniałem, ale faktycznie gdzieś tam (chyba dokładnie w tej wsi) stali - zatrzymali akurat jakiegoś tirowca.