kminek napisał(a):Powiem tak: jeśli ktoś może niech wraca z CRO do PL w Niedziele rano. Ruch zerowy aż do granicy SK/PL.
Ja jechałem w Niedziele od 6 rano z okolic Szybenika. W Cadcy byłem około 16-16:15.
Jechałem tak: Sibenik, Zagrzeb (zero korków na Lucko, ok 09:00), Letenye (około 10:15), Nagykanizsa (droga nr 74), Szombatheley, Gyor, Bratysława (około 13:20), Żylina, Cadca (tunel już jest otwarty), Zwardoń.
Z całej wyprawy: najgorszy jest odcinek w Polsce. Zwardoń - Kraków (130 km) jechałem prawie 3h ! Jakość dróg: fatalna. Ruch ogromny. Ogromne korki, pełno Januszy i szeryfów na drodze, chaos znakowy. Ale to już opowieść na inny wątek
Potwierdzam słowa kolegi .
Wracaliśmy z plw. Pelješac w sobotę z tym ,że z noclegiem na plitvickich. W niedzielę wyjazd 8,30 z Plitvic trasa Zagrzeb( płaciłem kartą bez problemu, do bramek gotówkowych korek na około 1h) - Mursko Središće- Lendava- Szombathely- M86-M85-Bratysława, Cadca (tu się zdziwiłem, bo tunel rzeczywiście otwarty) Ponieważ wiedziałem co będzie się działo od Zwardonia przez Żywiec, Bielsko, Pszczynę, to pojechałem na Czeski Cieszyn drogą 11 ( odcinek bezpłatny , ostatnio pojawiały się informacje na forum ,że jest płatny, ale nic takiego nie ma miejsca.) Trasa Świerczynowiec -Katowice ok 1,5h z tankowaniem w Cieszynie. Jadąc przez Zwardoń to musiał bym doliczyć jeszcze z 1,5h