Widzę sentyment do route 86.
!Novy napisał(a):Już rozumiem..to ta dziwna trasa drogą 86.
Janusz Bajcer napisał(a):!Novy napisał(a):Już rozumiem..to ta dziwna trasa drogą 86.
Dlaczego dziwna - sporo osób tak jeździ.
!Novy napisał(a):Janusz Bajcer napisał(a):!Novy napisał(a):Już rozumiem..to ta dziwna trasa drogą 86.
Dlaczego dziwna - sporo osób tak jeździ.
Tym razem wybieram się trasą przez Węgry, wcześniej zawsze Austria. I o ile rozumiem, że w tej drugiej omijamy opłatę w Słowenii, bo koszty są absurdalne (choć teraz ten odcinek jest dłuższy? ) to w opcji Węgry, nie mogę zrozumieć tej trasy drogą 86, a szczególnie tak jak pisze pani powyżej, omijania autostrad na Węgrzech-za które i tak płacimy winietą na wjeździe, bo chyba inaczej się nie da.... Nie mówimy chyba, o zwiedzaniu "z auta" przez szyby samochodu. Mnie przynajmniej, wydaje się że każdy ( a przynajmniej większość) szuka dobrej,taniej, jak najkrótszej i jak najwygodniejszej drogi do celu. Gdybym miał się ciągnąć drogą 50-70km/h, z dusza na ramieniu z powodu radarów, aby coś obejrzeć-wybrałbym opcję jazdy autostradą przez Węgry ile się da, kilka zjazdów do ciekawych miejsc i nocleg. Opcja zwiedzania "z auta" jest raczej nieciekawa. Nawet dla pasażera, o kierowcy nie wspomnę. No a przy obecnej pogodzie, raczej mało rozsądna...
No i ta droga przez Lendavę w Słowenii. jaki to ma sens? Po tylu godzinach drogi, kolega powyżej się pomylił i zapłaci pewnie ze 300 euro mandatu, bo Sloweńcy nie popuszczą Polakowi. Ma dyskomfort psychiczny już w pierwszych dniach pobytu. Mógł, nawet się do tego Państwa nie zbliżać, nawet korzystając z trasy GM, byłby szybciej, taniej, wygodniej i bez stresu. I tego nie pojmuję....
!Novy napisał(a):To jak ty jechałeś przez Węgry, że trafiłeś do Słowenii ? Przecież trasa MG nawet nie zbliża się na tyle do Słowenii, aby tam trafić....
Już rozumiem..to ta dziwna trasa drogą 86. Dlaczego nie autostradą? Csorna, Nagykanizsa itd.
tranquilo napisał(a):A ja nie bardzo pojmuję o co Ci chodzi...
Bardzo dużo osób (jak wyżej napisał Janusz) jeździ ekspresówką przez Węgry, potem kawałk starą 86 przez co przecina Słowenię i jest w Cro. Słowenię ma za darmo. Chyba że zrobi ewidentny błąd jak kolega wyżej i wjedzie na płatną, ale to raczej mało spotykane.
599 napisał(a):właśnie w tym wątku znajdziesz info jak nie wjechać do Słowenii.
a jeśli wjedziesz to jak nie wjechać na płatny odcinek,
tyle trzeba troszkę poczytać nie tylko stronę "do tyłu"
no i myślenie "po drodze",
a nie polegać ślepo na NAVI,
!Novy napisał(a):tranquilo napisał(a):A ja nie bardzo pojmuję o co Ci chodzi...
Bardzo dużo osób (jak wyżej napisał Janusz) jeździ ekspresówką przez Węgry, potem kawałk starą 86 przez co przecina Słowenię i jest w Cro. Słowenię ma za darmo. Chyba że zrobi ewidentny błąd jak kolega wyżej i wjedzie na płatną, ale to raczej mało spotykane.
Kurcze, wpadłem na forum aby zapytać o optymalną trasę i spotkałem się ze zdaniem, że autostradami ludzie nie chcą jechać . I to mnie zdziwiło. Potem trasa kolegi z postów powyżej, okazuje się, że tam jest "jazda" 50-70km/h. Do tego, opis zdarzenia kolegi robertms, i niepotrzebny stres i ....zgłupiałem. Myślałem, że pod hasłem trasa przez Węgry i Słowację, znajdę tutaj wskazówki dojazdu do CRO w optymalnie komfortowych warunkach, a nie z taką jazdą 50-70km/h i przygodami jak mandat za brak winiety
Warto by chyba uporządkować te wątki nadając im przed słowem "trasa", jakieś oznaczenia słowne typu:ekonomiczna, szybka, dla pasjonatów drogi 86, najtańsza itd. Przecież każdy kto tu zagląda i szuka trasy, na 99% jedzie tam po raz pierwszy z duszą na ramieniu i oczekuje wskazania optymalnie szybkiej i bezpiecznej trasy. Skąd ma wiedzieć, że trasa wygląda tak a nie inaczej, że trzeba uważać obok Lendavy bo można dostać mandat w wysokości 2-3 dniowego pobytu w CRO? To tak ma wyglądać forum CRO maniaków? Więcej można się niestety dowiedzieć z MG.
Sprawa jest prosta, wracam-chcę się podzielić wrażeniami z trasy to piszę jak się jechało-wszystko o trasie, a nie o widokach z "za szyby" bo żaden kierowca po 8-10h jazdy nie wiele już tych widoków widzi i jest w stanie zapamiętać. Mam wrażenie, że tu rozpisuje się większość pasażerów a nie kierowców.....niestety. Dlatego kolega robertms, trafił tam gdzie trafił. Gdyby nie naczytał się o tej wspaniałej trasie drogą 86, nawet do Słowenii by nie wjechał. Wpisałby w GM miejsce docelowe i pojechałby szybciej, bezpieczniej (więcej lepszej drogi) a na pewno było by taniej. O koszt paliwa, o kilometry które nadrobił i o koszt....mandatu za Lendavę... Ale takie te fora są. Dla bajkopisarzy...
Tak czy siak, efekt jest taki , aby zbytni nie ufać forom internetowym. Nawigacja+ papierowa mapa pod ręką i można jak za dawnych dobrych lat dojechać do celu. Bez forumowego bełkotu.
I to mnie zirytowało
Ale przepraszam i już zmykam.
599 napisał(a):właśnie w tym wątku znajdziesz info jak nie wjechać do Słowenii.
a jeśli wjedziesz to jak nie wjechać na płatny odcinek,
tyle trzeba troszkę poczytać nie tylko stronę "do tyłu"
no i myślenie "po drodze",
a nie polegać ślepo na NAVI,
!Novy napisał(a):tranquilo napisał(a):A ja nie bardzo pojmuję o co Ci chodzi...
Bardzo dużo osób (jak wyżej napisał Janusz) jeździ ekspresówką przez Węgry, potem kawałk starą 86 przez co przecina Słowenię i jest w Cro. Słowenię ma za darmo. Chyba że zrobi ewidentny błąd jak kolega wyżej i wjedzie na płatną, ale to raczej mało spotykane.
Kurcze, wpadłem na forum aby zapytać o optymalną trasę i spotkałem się ze zdaniem, że autostradami ludzie nie chcą jechać . I to mnie zdziwiło. Potem trasa kolegi z postów powyżej, okazuje się, że tam jest "jazda" 50-70km/h. Do tego, opis zdarzenia kolegi robertms, i niepotrzebny stres i ....zgłupiałem. Myślałem, że pod hasłem trasa przez Węgry i Słowację, znajdę tutaj wskazówki dojazdu do CRO w optymalnie komfortowych warunkach, a nie z taką jazdą 50-70km/h i przygodami jak mandat za brak winiety
Warto by chyba uporządkować te wątki nadając im przed słowem "trasa", jakieś oznaczenia słowne typu:ekonomiczna, szybka, dla pasjonatów drogi 86, najtańsza itd. Przecież każdy kto tu zagląda i szuka trasy, na 99% jedzie tam po raz pierwszy z duszą na ramieniu i oczekuje wskazania optymalnie szybkiej i bezpiecznej trasy. Skąd ma wiedzieć, że trasa wygląda tak a nie inaczej, że trzeba uważać obok Lendavy bo można dostać mandat w wysokości 2-3 dniowego pobytu w CRO? To tak ma wyglądać forum CRO maniaków? Więcej można się niestety dowiedzieć z MG.
Sprawa jest prosta, wracam-chcę się podzielić wrażeniami z trasy to piszę jak się jechało-wszystko o trasie, a nie o widokach z "za szyby" bo żaden kierowca po 8-10h jazdy nie wiele już tych widoków widzi i jest w stanie zapamiętać. Mam wrażenie, że tu rozpisuje się większość pasażerów a nie kierowców.....niestety. Dlatego kolega robertms, trafił tam gdzie trafił. Gdyby nie naczytał się o tej wspaniałej trasie drogą 86, nawet do Słowenii by nie wjechał. Wpisałby w GM miejsce docelowe i pojechałby szybciej, bezpieczniej (więcej lepszej drogi) a na pewno było by taniej. O koszt paliwa, o kilometry które nadrobił i o koszt....mandatu za Lendavę... Ale takie te fora są. Dla bajkopisarzy...
Tak czy siak, efekt jest taki , aby zbytni nie ufać forom internetowym. Nawigacja+ papierowa mapa pod ręką i można jak za dawnych dobrych lat dojechać do celu. Bez forumowego bełkotu.
I to mnie zirytowało
Ale przepraszam i już zmykam.
Powrót do Samochodem - trasy, noclegi, przepisy, uwagi