Tak czytam i nie wierzę co tu się wypisuje, najpierw pisanie, że nuda na M86, później, że za duże łuki na autostradzie w Chorwacji wjeżdżając od Węgier, to się zdecydujcie czy i jakich potrzebujecie atrakcji na trasie ok 1300km.
Dojechałem dzisiaj do Vrboska z Wrocławia, jazda przez Słowację i Węgry, w PL przez Boboszów.
W porównaniu do Austrii i Słowenii droga dużo spokojniejsza, Czechy od Brna do granicy poleciały jak miód, Słowacja podobnie, Węgry bardzo dobrze na dwupasmowej M86 - kompletnie nie rozumieliśmy tych wszystkich komentarzy związanych z nudą, zjazdy są, tankowania brak, jedyny minus to często twarde pobocze, jest poboczem szutrowym a nie asfaltowym. Droga 86 jednopasmowa tu juz było trochę więcej tirów, ale długie proste, wyprzedzało się bardzo sprawnie, na drodze 86 zaliczylliśmy jeden nie planowany postój, bo nasz dwulatek stwierdził, że musi pochodzić, przy okazji zrobiliśmy pit stopa(wymiana pieluchy
), bo spał na tankowaniu w Słowacji. Kawałek drogi przez Lenti do M70 trochę dziurowaty, chociaż bardziej nierówny niż dziury, na wahadłówkach na M70 straciliśmy w sumie może z 5 min, a może i mniej, na granicy stania było też na 5min, także poszło bardzo sprawnie, a przede wszystkim przewidywalnie. GM na starcie pokazywał dotarcie do Karlovac o 17:25, ostatecznie dotarliśmy o 18:05 z dwoma tankowaniami i jednym nie planowanym postojem, także czas bardzo elegancki. Łuki na autostradzie Chorwackiej bez szału, podobne są na polskiej S3 w okolicy Skwierzyny, a zdarzyło mi się jeździć po niemieckich autostradach z dużo gorszymi łukami. Lućko bez żadnego stania. Natomiast widzieliśmy armagedon powrotu Chorwatów z długiego weekendu w poniedziałek, dłuuuugi sznur aut, od czasu do czasu przykorkowanie, w Karlovacu było widać, że bardzo dużo Chorwatów pouciekało w boczne drogi. Przy Sv Rok dmuchało bardzo mocno, ograniczenie prędkości do 60, ostatecznie nawet do 40, 2 tonowy SUV trzymał się dobrze drogi, ale podmuchy wiatru były odczuwalne, w 807 bym tam latał po tej drodze.
Porównując drogę przez Austrię i Słowenię do Słowacji i Węgier, jednak druga opcja u mnie wygrywa - brakiem korków przy Wiedniu, brakiem kombinowania z objazdem autostrady w Słowenii i kombinacjami odnośnie przejścia granicznego. Porównując czasy na GM, z korzyścią wypada CZ-AU-SLO, ale w nocy, bez korków, natomiast w ciągu dnia przy Wiedniu zawsze jest korek, jak się przerzuci mapę na objazd MLP to już CZ-AU-SLO traci z 15 min do trasy SK-HU. Także wszystkim dojeżdżającym do Brna polecam dogłębną analizę, którędy jechać. Trasa SK-HU w poniedziałek była bardzo dobra, w sobotę bym ją wybrał bez zastanowienia, jedynie miałbym wątpliwości jechać tam w nocy, jednopasmowa 86 jest rzadko kiedy ogrodzona i są takie miejsca gdzie zwierzaki ewidentnie mogą się pojawić, także zamiast 100-110 byłaby prędkość 80.
pozdr