dids76 napisał(a):Już kilka razy mi się tutaj tak zdarzyło, link do map Googla inną trasę pokazywał na laptopie a inną na smartfonie/tablecie
wielbiciel napisał(a):noik22 napisał(a):Kolego, droga która wrzuciłes jest przez Czechy i Austrie.
A kolega na geografię gdzie uczęszczał... kurcze, może lepiej nie jedź nad Adriatyk bo nad Morzem Północnym wylądujesz.
wielbiciel napisał(a):noik22 napisał(a):Kolego, droga która wrzuciłes jest przez Czechy i Austrie.
A kolega na geografię gdzie uczęszczał... kurcze, może lepiej nie jedź nad Adriatyk bo nad Morzem Północnym wylądujesz.
Gonzales napisał(a):W ubiegłym roku jechałem do Chorwacji przez Czechy, Austrię i Słowenię. I powiedziałem sobie że to był ostatni raz tą trasą.
Ruch na autostradzie w Austrii okropny. Nie licząc mnóstwa remontów i kilku korków spowodowanych wypadkami, szaleniec jadący pod prąd (całe szczęście okazało się ze jechał w tą samą stronę co my ale sąsiednim pasem) oraz w drodze powrotnej od granicy ze Słowenią do samego prawie Wiednia ograniczenie do 100km/godz spowodowane troską o środowisko. O stadach fotoradarów już nie wspomnę.
Tak więc w tym roku zmiana trasy na Słowację i Węgry. Rozczytałem kilka wątków poświęconych temu zagadnieniu i przyznam ze jestem jeszcze mniej zorientowany niż byłem. A raczej za bardzo zorientowany.
Wstępnie wybrałem taki wariant: Moja trasa
Czytając różne opinie wystraszyłem się dzikich zwierząt które ponoć stadami rzucają się pod samochody na drodze 86. Przez Węgry będę jechał w nocy i może lepszym wariantem będzie prawie równoległa droga 74?
Zastanawiałem się też nad możliwością przejazdu prze Słowenię czyli do końca drogą 86 na przejście graniczne Mursko-Srediśće. Jak wygląda przejazd tamtędy w nocy. Czy łatwo jest gdzieś źle skręcić i błąkać się po okolicy? Oczywiście mam nawigację i to nie jedną ale różnie z nimi bywa.
Jeszcze inny wariant jaki przychodzi mi do głowy to jazda przez Węgry tylko autostradami (ale nadrabia się pona 100 km) czyli z Gyor M1 na Budapeszt i następnie M7 wzdłuż Balatonu. Można to trochę skrócić drogą 81 lub 82 tylko czy ma to sens?
Im więcej kombinuję tym mam większy mętlik w głowie. Wyjazd z Krakowa w trzy samochody 22.06 wczesnym wieczorem ze względu na dzieci które lepiej aby w nocy sobie spały.
Może do tego czasu pomożecie mi na podjęcie najlepszej decyzji?
Pozdrowienia.
Gonzales napisał(a):W ubiegłym roku jechałem do Chorwacji przez Czechy, Austrię i Słowenię. I powiedziałem sobie że to był ostatni raz tą trasą.
Ruch na autostradzie w Austrii okropny. Nie licząc mnóstwa remontów i kilku korków spowodowanych wypadkami, szaleniec jadący pod prąd (całe szczęście okazało się ze jechał w tą samą stronę co my ale sąsiednim pasem) oraz w drodze powrotnej od granicy ze Słowenią do samego prawie Wiednia ograniczenie do 100km/godz spowodowane troską o środowisko. O stadach fotoradarów już nie wspomnę.
Tak więc w tym roku zmiana trasy na Słowację i Węgry. Rozczytałem kilka wątków poświęconych temu zagadnieniu i przyznam ze jestem jeszcze mniej zorientowany niż byłem. A raczej za bardzo zorientowany.
Wstępnie wybrałem taki wariant: Moja trasa
Czytając różne opinie wystraszyłem się dzikich zwierząt które ponoć stadami rzucają się pod samochody na drodze 86. Przez Węgry będę jechał w nocy i może lepszym wariantem będzie prawie równoległa droga 74?
Zastanawiałem się też nad możliwością przejazdu prze Słowenię czyli do końca drogą 86 na przejście graniczne Mursko-Srediśće. Jak wygląda przejazd tamtędy w nocy. Czy łatwo jest gdzieś źle skręcić i błąkać się po okolicy? Oczywiście mam nawigację i to nie jedną ale różnie z nimi bywa.
Jeszcze inny wariant jaki przychodzi mi do głowy to jazda przez Węgry tylko autostradami (ale nadrabia się pona 100 km) czyli z Gyor M1 na Budapeszt i następnie M7 wzdłuż Balatonu. Można to trochę skrócić drogą 81 lub 82 tylko czy ma to sens?
Im więcej kombinuję tym mam większy mętlik w głowie. Wyjazd z Krakowa w trzy samochody 22.06 wczesnym wieczorem ze względu na dzieci które lepiej aby w nocy sobie spały.
Może do tego czasu pomożecie mi na podjęcie najlepszej decyzji?
Pozdrowienia.
adrianek90 napisał(a):
Jak dla mnie bardziej irytujący jest dojazd do Żyliny i wjazdu na autostradę. Mieszkam tuż obok A1 w Piekarach Śląskich i praktycznie od startu mógłbym wskoczyć na pełną prędkość tylko że potem w Czechach nie ma zbytnio możliwości żeby bezpłatnie dostać się na trasę w Słowacji. A przez Austrię nie chcę jechać.
Powrót do Samochodem - trasy, noclegi, przepisy, uwagi