trasa POZNAŃ - MAKARSKA pytanie

bobemce napisał(a):Swoją drogą - przed Boboszowem był ostatnio remontowany Orlen. Nie wiecie może, czy już stacja jest otwarta? To ostatnie miejsce, gdzie można jeszcze zatankować za PLNy.

Stacja Orlen w Międzylesiu jest jeszcze w remoncie i patrząc na postęp prac będzie pewnie nieczynna do około połowy września. Ale 20 km przed w Bystrzycy Kłodzkiej jest Bliska, i 3 km za jest niewielka prywatna stacja 95, 98, ON oraz LPG.

diabeł75 napisał(a):Witam wszystkich,

4go września będę jechał z Poznania do Gradacu (pierwszy raz do Chorwacji ). Zależy mi na trasie maksymalnie szybkiej. Wybrałem trasę przez:
Boboszów, Brno, Bratysławę, Wiedeń, Graz, Maribor, Zagrzeb.

http://tiny.pl/hhvvr

I teraz pytanie do doświadczonych Chorwacjowiczów - jak oceniacie tą trasę, jeśli chodzi o szybkość przejazdu? Polecilibyście inną trasę? Jeśli ktoś już nią jechał w tym roku - są jakie utrudnienia po drodze, coś do ominięcia?
Z góry dziękuję za wszystkie rady i opinie.
Pozdrawiam serdecznie
Marcin

Witam krajana.
Nie jestem doświadczonym , ale w tym roku w czerwcu jechałem tą trasą bez żadnych problemów. 4.09 wieczorem wyjezdżam ponownie tą trasą na Istrię. Sezon się kończy , więc sądzę że też nie będzie problemów.

Dziękuję za rady, trasa opracowana, walizki samochód i w drogę.
pozdrawiam:)

Witam,

W niedzielę rano wróciłem już niestety z Gradacu.
Pojechaliśmy przez Wrocław - Krapkowice - Głubczyce - Krnow - Ołomuniec. I... rewelacja. Trasa świetna i naprawdę godna polecenia. Jej jedyną wadą jest to, ze ani w Krapkowicach ani w Głubczycach nie można kupić hot doga na orlenie ok. 2 nad ranem . Poza tym dalej autostradami przez Brno i Bratysławę.

Jeszcze raz dziękuję za porady, bardzo się przydały.
Pozdrawiam

jako że część z Was już odbyła planowane w tym wątku podróże, a część ma przeszłe doświadczenia i ja się podłączę z pytaniem, a przy okazji podzielę doświadczeniem.

2 lata temu w sierpniu trasa P-ń-Jeziora Plitvickie (konkretnie Slunj) zajęła nam w ciągu dnia (5-21.30) 16,5h. Powrót: Hvar-Split 5h (ale jechaliśmy na około i straciliśmy 1,5h czekając na prom z Sucuraju), Split-Poznań 17h (17-10 rano). Tyle że było dwóch kierowców i liczba przerw zminimalizowana.

Tym razem prawdopodobnie wystartujemy na trasie Poznań-Krk, tyle że w nocy (pewnie około 18) i w czerwcu. I teraz pytanie - może ktoś już jechał - czy jest sens pchać się przez Niemcy (via Monachium) i tracić około 250/300 km, czy jednak jechać starą traską przez Kłodzko, Mikulov, Wiedeń itp. Oczywiście chodzi mi o czas, bo tym razem jadę z roczną ślicznotką.