trasa Gdynia - Zadar

nagato.1985 napisał(a):a co konkretnie cie interesuje na trasie niemieckiej
Jezdze b. duzo po niemczech
Kiedys jezdzilem Berlin-Kolbaskowo-Gdansk, teraz omijam ta trase wole przez Poznan autostrada jechac do 3City

Można i tak. 50-60 km dalej, ale czas porównywalny, albo nawet lepszy. Zależy, na jaki ruch trafi się na najwolniejszym odcinku Gniezno - Nowe Marzy.

kangur19 napisał(a):Jak dojechac z Zadaru przez Austrię do Pl i zahaczyc o Berlin

W Berlinie nocleg, zwiedzanie?

Berlin mamy zwiedzony od A do Z także zwiedzanie i nocleg albo Salzburga albo coś w Niemczech - Monachium albo Lipsk

Berlin macie zwiedzony, do Monachium trzeba odbić, ale na trasie macie Lipsk i Poczdam. Jest co oglądać.

Czesc,
ja z Tczewa (czyli w sumie prawie to samo) 2 razy w zyciu jechalem na poludnie przez Czechy i o 2 razy za duzo.
Ostatnimi laty tylko przez Chojnice (droga 22), Gorzow Wlkp. i dalej kilka opcji zeby dojechac do autostrady 'na Berlin'.
Potem autostrada 9 na poludnie do Norymbergi, potem '3-ka' na Linz, Graz,Maribor, Zagrzeb, itp.

W tym roku wakacje zaczynamy na Istrii (2 tygodnie w Valalcie) wiec 9-tka dojedziemy do Monachium (ktore latem nalezy mijac noca - korki), potem Salzburg, Villach, Koper, Rovinj (Valalta).
Po 2 tygodniach przejazd do Baska Voda (dalmacja) i po tygodniu powrot przez Zagrzeb, Graz, Norymberga, Berlin i...korci mnie w tym roku przejechac autostrada do Lodzi i na polnoc 'do domu' zeby porownac czas przejazdu.

Raz w zyciu nocowalismy po drodze w hotelu ale wiecej z tym bylo zamieszania niz pozytku (przepakowywanie sie, itp) wiec od 10 lat cala trasa 'na raz' z drzemkami w miare potrzeby.

Dosyc czesto z Cro wyjezdzamy 'na noc' - droga do Zagrzebia prawie pusta a do rana mozna juz dojechac pod Berlin - oczywiscie jadac zgodnie z przepisami...niemieckimi .
W tym roku wyjazd: 23 lipiec sobota

Pozdrawiam

marcel

kangur19 napisał(a):Jak dojechac z Zadaru przez Austrię do Pl i zahaczyc o Berlin

a probowales wyznaczyc trase na google maps?

wkleil bym ci linka ale jeszcze mi nie wolno ;(

Trasa, którą zaproponował marcel232 link
Jednak przez Polskę skorzystałbym z propozycji nagato.1985, czyli A1 -> S5 -> A2

marcel232 napisał(a):Czesc,
ja z Tczewa (czyli w sumie prawie to samo) 2 razy w zyciu jechalem na poludnie przez Czechy i o 2 razy za duzo.
Ostatnimi laty tylko przez Chojnice (droga 22), Gorzow Wlkp. i dalej kilka opcji zeby dojechac do autostrady 'na Berlin'.
Potem autostrada 9 na poludnie do Norymbergi, potem '3-ka' na Linz, Graz,Maribor, Zagrzeb, itp.
marcel

Ja z Gniewu, więc baaardzo blisko od Ciebie zawsze jeżdżę na Słowację. W ub. roku wracałem przez Czechy i wolę Słowację.
W tym roku po raz piąty jadę tak samo. Patrzyłem na Twoją trasę, ale do Zadaru wychodzi mi prawie 1900km. i prawie 20godz. jazdy. Moją trasą nie całe 1600km. i 16godz. jazdy. Oczywiście każdy jedzie, jak chce. Pozdrav

macvw napisał(a):Ja z Gniewu, więc baaardzo blisko od Ciebie zawsze jeżdżę na Słowację. W ub. roku wracałem przez Czechy i wolę Słowację.
W tym roku po raz piąty jadę tak samo. Patrzyłem na Twoją trasę, ale do Zadaru wychodzi mi prawie 1900km. i prawie 20godz. jazdy. Moją trasą nie całe 1600km. i 16godz. jazdy. Oczywiście każdy jedzie, jak chce. Pozdrav

Jeśli jadąc przez Polskę oraz Czechy/Słowację masz średnią 100 km/h na całej trasie, to naprawdę szacun.

walp napisał(a):

macvw napisał(a):Ja z Gniewu, więc baaardzo blisko od Ciebie zawsze jeżdżę na Słowację. W ub. roku wracałem przez Czechy i wolę Słowację.
W tym roku po raz piąty jadę tak samo. Patrzyłem na Twoją trasę, ale do Zadaru wychodzi mi prawie 1900km. i prawie 20godz. jazdy. Moją trasą nie całe 1600km. i 16godz. jazdy. Oczywiście każdy jedzie, jak chce. Pozdrav

Jeśli jadąc przez Polskę oraz Czechy/Słowację masz średnią 100 km/h na całej trasie, to naprawdę szacun.

W ub. roku średnia 96km/h, serio! Przecież ode mnie przez 300km w Polsce lecę A1 aż do Łodzi, później prawie 300km. aż do Żywca dwupasmówka. A od Żyliny tylko autostrada.Fakt, wyjeżdżam zawsze w sobotę w nocy, a wtedy ruch na drodze jest znikomy, więc Łódź, czy Częstochowę da się szybko przelecieć. Tempomat ustawiony na 140km/h. Zapewniam Cię, że do Mönichkirchen w Austrii, gdzie od 5 lat śpimy mam prawie 1000km. i w 12godz. z dwoma przystankami dojeżdżam. Nie piszę to po to, żeby tu "kozakować" Jestem już na to "za stary" . Ale taki czas mam co roku. Dodam, że to, co pisałem powyżej, czyli 16godz. to oczywiście czas samej jazdy, bez postojów na odpoczynek.

macvw napisał(a):Dodam, że to, co pisałem powyżej, czyli 16godz. to oczywiście czas samej jazdy, bez postojów na odpoczynek.

A to już brzmi realnie. Pozdrawiam Cromaniaków z Północy.

Hmm
Musialbym raz zmierzyc ile samej jazdy mi wychodzi. Z Baska Voda do Tczewa przez Niemcy mam jakies 2050km i wyrabiam sie z przerwami w 24h.

Kartuzy-Zwardoń-Bratysława-Budapeszt z noclegiem-Zagrzeb-Zadar.
latam tak ostatnio przedtem była 86 Madziarska

walp napisał(a):

macvw napisał(a):Dodam, że to, co pisałem powyżej, czyli 16godz. to oczywiście czas samej jazdy, bez postojów na odpoczynek.

A to już brzmi realnie. Pozdrawiam Cromaniaków z Północy.

Dzięki. Pozdrowienia z Kociewia

Widzę że ziomki się wypowiadają. Ja startuje za 37 dni z Kwidzyna, A1 , w Wiedniu postój ,zwiedzanie,rano wstanie i na spokojnie dojazd. Wyruszamy w środe tak aby ominąć korki na Słowenii. W zeszłym roku też jechaliśmy PL-CZ-AU-SLO-CRO , w tamtą stronę korki na słowenii, i Lućko. jechaliśmy 24h (z 3 jką małych dzieci),dodam że bez spania(masakra,ostatni raz), z powrotem wrócilismy w 16-ście godzin.
W tym roku jak będziemy wracać to już ma być podobno otworzona obwodnica stryków-tuszyn więc będzie fajnie .

Dosyć dużo jeżdzę i powiem Wam że musiałem w zeszłym tygodniu przejechać w 24h 1460 km po Polsce, powiem tak M A S A K R A , jeszcze droga na Południe na Kraków ok , ale z Krakowa do Wrocławia to nic tylko sobie w łeb strzelić , stałem w korku na A4, miałem być na god 17-stą we wrocku a dojechałem 20.20 Cieszmy się że tamtędy nie musimy jeździć tylko A jedyneczką pyk ładnie.

Loraq12 napisał(a):Widzę że ziomki się wypowiadają. Ja startuje za 37 dni z Kwidzyna, A1 , w Wiedniu postój ,zwiedzanie,rano wstanie i na spokojnie dojazd. Wyruszamy w środe tak aby ominąć korki na Słowenii. Cieszmy się że tamtędy nie musimy jeździć tylko A jedyneczką pyk ładnie.

Ja zawsze "startuję" w sobotę w nocy, tym razem 26-czerwca, 4 dni przed Tobą. Na drodze prawie zerowy ruch. W niedzielę w Austrii odpoczynek z noclegiem, zawsze u Józka http://www.nartywaustrii.eu/, a od nich w poniedziałek rano do CRO. Powrót po 10 dniach w czwartek i też zawsze bez korków. A1-jedyneczką pyka się ładnie - potwiedzam. W końcu pracuję na niej Pozdrav "Kwidzyniaki"