Trasa Gdańsk, Mikulov, Ciovo Mastrinka

przepraszam

W lipcu jadę w stronę Dubrownika a startuję z Gdańska, będę pierwszy raz jechał samochodem.Proszę o rady.

Ja jeżdżę z Łodzi, więc: jedynką do Cieszyna, Brno, Wiedeń, Graz, Mureck, Lenart, Ptuj (jeśli chcesz ominąć słoweńską autostradę) lub Maribor , Ptuj. dalej Zagrzeb i autostradą aż do końca i przy Ploce dalej Jadranką do Dubrownika. To tak w skrócie. Druga opcja to przez Słowację i Węgry.
Można również zamiast chorwackimi autostradami, starą drogą "1" przez Plitvickie Jezera ( warto zobaczyć) lub przez BiH. Drogi wolniejsze, ale widokowe i tańsze.
To na tyle w skrócie.
Pozdrawiam
Jarek

Nord* napisał(a):W lipcu jadę w stronę Dubrownika a startuję z Gdańska, będę pierwszy raz jechał samochodem.Proszę o rady.

Z Trójmiasta przez Kołbaskowo, Monachium i Salzburg...

Trasa Gdańsk - Makarska ; Brać

GDAŃSK - OREBIĆ pierwszy raz! pomóżcie

A udało się komuś pokonać tę trasę w "jednym kawałku" tzn. bez noclegu?

Nord* napisał(a):A udało się komuś pokonać tę trasę w "jednym kawałku" tzn. bez noclegu?

Kiedyś z GDN do Rijeki - odradzam (nigdy więcej). A gdzie jeszcze do Dubrovnika...
A Ty jeszcze do tego pierwszy raz.

Nord* napisał(a):A udało się komuś pokonać tę trasę w "jednym kawałku" tzn. bez noclegu?

jestem ciekawa jak ten ktoś wyglądał po "dokonaniu" takiego "czynu" Zdrowy rozsądk mówi NIE.

od 9 lat jeżdżę z Gdańska "na raz" z 4-ro godzinnym odpoczynkkiem na parkingu Dobra za Bosilievem (ok.1300 km od Gd.)
Zawsze ruszam w niedzielę ok. 4.oo. Trasa: Gd. - Cieszyn - Cadca(Sk) - Bratislava - Mossonmagyarovar(H) - trasa 86 - Redics (lub Letenye) - dalej po chorwackich autostradach. Na parkingu przewaznie jestem o 21.oo-22.oo.
4-5 godz. drzemki i ok 3-4 dalej. Na miejscu (Riv.Makarska) jestem między 8.oo a 10.oo - zalezy gdzie jadę.
Wczesniej (2x) jechałem z noclegiem po drodze ale szukanie noclegu, rozładunek i chyba "adrenalina" sprawiały, że zasypiałem 0 1.oo-2.oo a wstać trzeba znow o 4.oo. To sprawiało, że do celu docieraliśmy ok 16.oo.
Ponieważ jeździmy "w ciemno" to o tej porze jest trudniej znaleźć dobra kwaterę. Przejazd faktycznie męczy (szczególnie przez Pl - dlatego wyjazd w niedzielę), ale od godz 19.oo i przez noc to już autostrada w Cro.

ANITA:) napisał(a):

Nord* napisał(a):A udało się komuś pokonać tę trasę w "jednym kawałku" tzn. bez noclegu?

jestem ciekawa jak ten ktoś wyglądał po "dokonaniu" takiego "czynu" Zdrowy rozsądk mówi NIE.

Ja pokonuje bez noclegu zawsze z przerwami na tankowanie i jedną dłuższą okolo 1 godz.

gonzo napisał(a):

ANITA:) napisał(a):

Nord* napisał(a):A udało się komuś pokonać tę trasę w "jednym kawałku" tzn. bez noclegu?

jestem ciekawa jak ten ktoś wyglądał po "dokonaniu" takiego "czynu" Zdrowy rozsądk mówi NIE.

Ja pokonuje bez noclegu zawsze z przerwami na tankowanie i jedną dłuższą okolo 1 godz.

a ja przed pokusą jazdy "ciurkiem" zawsze zastanawiam się czy to naprawdę warto. Czy jest sens ryzykować i do mety dojeżdżać wypompowanym.
Pewnie że mozna jechać non stop sama tak kiedys niejednokrotnie robiłam, ale już się z tego "wyleczyłam". Chyba wiek i odpowiedzialnosc za innych zwłaszcza za dzieci robi swoje.

Witaj.

Pewnie się narażę nie którym forumowiczom ale jak to mówią - "każdy kij ma 2 końce".

1. Z Trójmiasta przez Niemcy dalej Salzburg lub Passau - fakt, droga w miarę bez korków - czasem na tunelach w Austrii trzeba swoje odstać ale w miarę płynna - szczególnie przez Drezno - nadrabiasz kilometrów. Ile ?? Policz na Viamichellin http://www.viamichelin.pl/ lub Map24 http://map24.interia.pl/

2. Trasa przez np. Boboszów - trochę kręta, tempo jazdy - tak samo wolno jak do Kołbaskowo, ale krótsza. Szczególnie atrakcyjna gdy Austriacy oddają kolejne odcinki autostrady do Wiednia.

Ja korzystam z 2 trasy - pierwszą też jeździłem, ale wolę drugą, chociaż odcinek do Brna od naszej granicy nie jest zbyt szybki. Ale za to są ciekawe widoki

Ja przez Niemcy jeżdżę tylko do północnej części Chorwacji - wtedy męczarnia 6 się opłaca.

Ale to moja opinia, swoją moim zdaniem, powinnaś wyrobić jadąc jedną i drugą trasą.

Odpoczynek - w zależności - hostel lub parking w Austrii - 6 godzin snu obowiązkowo.

Serdecznie pozdrawiam.

Ryszard_K napisał(a):od 9 lat jeżdżę z Gdańska "na raz" z 4-ro godzinnym odpoczynkkiem na parkingu Dobra za Bosilievem (ok.1300 km od Gd.)
Zawsze ruszam w niedzielę ok. 4.oo. Trasa: Gd. - Cieszyn - Cadca(Sk) - Bratislava - Mossonmagyarovar(H) - trasa 86 - Redics (lub Letenye) - dalej po chorwackich autostradach. Na parkingu przewaznie jestem o 21.oo-22.oo.
4-5 godz. drzemki i ok 3-4 dalej. Na miejscu (Riv.Makarska) jestem między 8.oo a 10.oo - zalezy gdzie jadę.
Wczesniej (2x) jechałem z noclegiem po drodze ale szukanie noclegu, rozładunek i chyba "adrenalina" sprawiały, że zasypiałem 0 1.oo-2.oo a wstać trzeba znow o 4.oo. To sprawiało, że do celu docieraliśmy ok 16.oo.
Ponieważ jeździmy "w ciemno" to o tej porze jest trudniej znaleźć dobra kwaterę. Przejazd faktycznie męczy (szczególnie przez Pl - dlatego wyjazd w niedzielę), ale od godz 19.oo i przez noc to już autostrada w Cro.

Myślisz że tędy lepiej niż przez Czechy,Austrię...?

taurus napisał(a):..Ale to moja opinia, swoją moim zdaniem, powinnaś wyrobić jadąc jedną i drugą trasą...

Też polecam raz przejechać się inną trasą. Znajomi jeździli przez Kudowa Zdrój - Svitavy - Brno - PORAŻKA! Z GPS można się zgubić a do tego dziury... Pierwszy raz sam pojechałem jak oni, bez sensu nadkładając kilometrów i czas. Później już przez Opole - Krnov (opisałem wcześniej).
taurus, wypróbuj raz ten wariant zamiast Boboszów.

Pozdrav

A ja polecam drogę przez Niemcy, jestem z północnej wielkopolski i juz nigdy nie będę sie tłókł przez 3/4 Polski i Czechy....
Wiadomo, każdy ma inne doświadczenia, preferencje, swoje racje itp. Ja wyrażam tylko swoją opinię: rozważ opcję niemiecką

pasażer napisał(a):...Później już przez Opole - Krnov (opisałem wcześniej).
taurus, wypróbuj raz ten wariant zamiast Boboszów.

Pozdrav

Witam

Właśnie analizuję propozycję kolegi "Pasażera" i jeśli będę w tym roku jechał na południe to polecę przez Opole - Krnov - drogą nr 45 do Sternberk - 46 do Olomouc-a - potem prosto na Brno itd.
I sprawdzę trasę. Lubie jeździć więc nie ma problemu

A swoją drogą to my z Wybrzeża Gdańskiego, gdzie byśmy się nie udawali , to i tak mamy beznadziejny dojazd przez Polskę. Mam nadzieję, że dożyję czasów gdy będzie można z północy na południe, lub na wschód czy zachód jechać ekspresówkami lub autostradami

Dziękuję za radę

Pozdrawiam