Trasa do Chorwacji z Polski południowo-wschodniej- dyskusja

napisał(a) **pam** » 30.06.2009 19:50

Piotrek_B napisał(a):
BOLETUS napisał(a):....Reasumując ....

reasumując.....to nie kombinujcie jak koń pod górkę tylko jedźcie wg drogowskazów.
Na drogowskazach wszystko jest tam napisane.
Jek będziecie zastaniawiali się czy jechac M8000 i za 2 km skręcić w lewo lub w prawo za stodołą w M7890 to nie dojedziecie nigdy.
Węgry, w tym Budapeszt są dobrze oznakowane, więc nie myślmy kategoriami polskimi gdzie z jednej wsi do drugiej trudno trafić bez gps-u
Jak wiecie dokąd chcecie jechac to kierując sie drogowskazami (numeryczne oznaczenie dróg) dojedziecie bez problemu

Życzę wiecej wiary w siebie i szerokiej drogi

O właśnie - i nie patrzcie na nazwy miejscowości, bo i tak nie zdążycie przeczytać, a tym bardziej zrozumieć o którą chodzi.

napisał(a) **DINO** » 03.07.2009 23:33

Boletus
tak jak Ty tak i ja mierzył się będę I raz z CRO, i popieram trasę Słowacja-Węgry-CRO. Moje zdanie jest ukształtowane przez doświadczonych Cromaniaków oraz poprzez własne analizy map. Dodatkowo jestem zwolennikiem map papierowych , a nie GPS- ów (PS.zbędny zupełnie wydatek dla jeżdżących 13-16 tys km rocznie z trasą uroplową włącznie oraz zbędny wydatek dla ludzi z "poczuciem orientacji w terenie"). Droga jest tak prosta , że wystarczy jak ją rozpisać na kartcę formatu 5x5 cm i mieć pod ręką w razie co, gdy poczujemy że coś nie tak z trasą , sięgamy po naszą "bezcenną wspomagajkę" i mamy odpowiedż na nasze zakłopotanie.
Pozdrawiam

napisał(a) **adikos** » 03.07.2009 23:51

a ja zawsze biore GPS po co mam sobie zycie komplikowac?Mape zwykla mam awaryjnie,robie rocznie ok 20 tys mil i uwazam GPS za komfort szkoda tylko ze ten glos damski nie podaje kawy,bylo by super
pzdr

napisał(a) **mnowak355** » 22.06.2010 01:03

Dopisze się żeby temat mi nie zaginął.
Kawał dobrej roboty. Pozdrawiam

napisał(a) **BOLETUS** » 22.06.2010 10:15

Dobrze, ze odświeżyłeś (łaś) temat. Za 16 dni wyjazd do Cro. Z zeszłego roku mam doświadczenia, które chyba w obecnym wykorzystam.
1. Męczyła mnie droga z Warszawy przez Radom - Tarnobrzeg - Rzeszów - Barwinek.
2. Męczyła mnie Słowacja z mieścinkami, (jedna za drugą), w których koniecznie trzeba było zwolnić do 50 km/h.
3. Węgry do autostrady w Miszkolcu też nie rewelacyjne.
W tym roku zmiana trasy przejazdu.
Z Warszawy "Gierkówką" na śląsk, potem Cieszyn, trochę Czech, Słowacja - autostradą do Bratysławy, dalej autostradą do Budapesztu, potem Balaton - nocleg u kochanej Pani Tereski w Koroshegy i na drugi dzień rano autostradą do samej Puli w Cro.
Myślę, że taka trasa bedzie mniej męcząca.
Prosze o ewentualne komentarze. Pozdrawiam.

napisał(a) **Użytkownik usunięty** » 22.06.2010 11:30

BOLETUS napisał(a):Z Warszawy "Gierkówką" na śląsk, potem Cieszyn, trochę Czech, Słowacja - autostradą do Bratysławy, dalej autostradą do Budapesztu, Prosze o ewentualne komentarze. Pozdrawiam.

A po co zjeżdżasz z Chech na Słowację i Węgry, robisz straszne koło, poza tym jak już jesteś w Chechach to masz autostradę do samej Chorwacji.
Moja Sugestia
Cieszyn,Brno, Wiedeń, Graz, Słowenia, Chorwacja

napisał(a) **BOLETUS** » 22.06.2010 14:33

Serce w pasy.
Dzięki za sugestie. Mam nocleg nad Balatonem więc muszę tam zajrzeć. Nie lubię jechać non stop kikanaście godzin. Wakacje to wakacje. A tak w związku z tym co napisałeś. Czy czesi zbudowali już autustradę od polskiej granicy (okolice Cieszyna) na południe? Mam mapę z planowaną budową i nie wiem czy to juz skonczone?
Pozdrawiam.

napisał(a) **Użytkownik usunięty** » 22.06.2010 15:35

Od granicy, aż za Brno masz autostradę. Później jakieś 50km masz szeroką drogę dwupasmową, aż do nowego odcinka autostrady A5. I później lecisz non stop autostradą.

napisał(a) **darek1** » 22.06.2010 17:40

Ja uważam, że winieneś jechać gierkówką na bielsko Białą, Żywiec, Zwardoń Zilina, Bratysława, 86 stką na Csorne dalej Kormend i Letynye, Zagrzeb i dalej Pula

napisał(a) **Użytkownik usunięty** » 22.06.2010 17:44

BOLETUS napisał(a):Prosze o ewentualne komentarze. Pozdrawiam.

Jak mam sie subiektywne ustosunkować to zdanie mam identyczne jak Serce w Pasy.
Wawa-gierkówka-Czecha-itd wg mnie totalny bezsens.
Jeszcze jakby to był fajny w sensie autostrady/drogi ekspresowej odcinek to bym nic nie mówł.
Moim zdaniem z Wawy nad Balaton najlepsza i najmniej namodzona droga wiedzie przez Bawinek.
Piszesz, że "Węgry do autostrady w Miszkolcu też nie rewelacyjne." przecież tam jest nowa droga od granicy w Sana/Tornyosnemeti do Miskolca - ograniczniki w postaci znaków drogowych na tym odcinku to 100 km/h.
Swoją drogą chciałbym mieć tak "nierewelacyjne" odcinki na naszych głównych drogach :lol:

Ale.....to Ty jesteś kierowca i wybór należy do Ciebie :wink:

napisał(a) **BOLETUS** » 23.06.2010 08:41

Dziękuję Wszystkim za cenne uwagi i sugestie. Zastanowię się nad nimi i coś postanowię. Pozdrawiam.

napisał(a) **seba31** » 29.06.2010 23:31

mam pytanie do znawców tematu czy stacja benzynowa w miejscowości Forro jest czynna 24h ?? ponieważ planuje tam zakup winiety na Węgry ok godziny 22, proszę o pomoc, pozdrawiam

napisał(a) **wojan** » 29.06.2010 23:54

Przez Forro przejeżdżałem zawsze w świetle dnia

dlatego na Twoje pytanie nie odpowiem.Rozwiązaniem problemu może być zakup e-winiety
Pozdrav.

napisał(a) **Użytkownik usunięty** » 30.06.2010 06:31

seba31 napisał(a):czy stacja benzynowa w miejscowości Forro jest czynna 24h ??

Tak

napisał(a) **Kadi** » 30.06.2010 07:50

BOLETUS napisał(a):Dziękuję Wszystkim za cenne uwagi i sugestie. Zastanowię się nad nimi i coś postanowię. Pozdrawiam.

Jeśli już wiesz jak jechać to jeszcze Ci trochę namącę.
Osobiście z Warszawy pojechałbym trasą W-wa-Częstochowa-Kraków-Chyżne -Bańska Bystrica-Zwolen-Sahy-Budapeszt.

W Bańskiej, tak jak mi tłumaczył jeden Słowak, za marketem Tesco skręca się w prawo, żeby objechać ten krótki odcinek autostrady.

Pozdrawiam.