Trasa do Chorwacji z Polski południowo-wschodniej- dyskusja

Żarty? mityczne korki? Jezdzimy do tej samej Chorwacji??
Średnia prędkość autostradą 130-140 w lipcu czy sierpniu?? Może chodzi Ci o max prędkość a nie średnią.
Nie bedę się spierał. 2 lata temu jechałem autostradą a raczej się toczyłem - kilkukilometrowe korki przed każdą bramką w dwie strony. Rok temu jechałem na wakacje ze znajomymi- wielbicielami autostrad, pojechałem jedynką i na miejscu byłem pół godziny wcześniej a powrót czasowo identyczny. Nie pisz więc że piszę żarty i szanuj każdego opinie - poto jest forum by dzielić się doświadczeniami a nie teorią że autostradą jedzie się średnio 130-140 km/h

Od kilku lat jeżdżę D1, kiedyś tylko w drodze powrotnej, teraz w obie strony. Jeśli na autostradzie jest pusto to D1 jedzie się jednak dłużej Średnia prędkość na D1 wychodzi mi ok 75km/h. Najgorszy (najbardziej ruchliwy i z najmniejszą ilością miejsc do wyprzedzania) jest jak dla mnie odcinek Karlovac - Slunj. Trzeba pamiętać że D1 do Splitu jest o jakieś 50km bliżej niż autostradą

Jasne, do pustej autostrady nawet nie porównuje. W końcu po to się je buduje, żeby jechać nimi szybciej i to jest niepodważalne. Ale jak ktoś jedzie w lipcu czy sierpniu w sobotę rano Chorwackimi autostradami to o prędkości średniej 130-140 może zapomnieć.

no to ja musialem miec bardzo duze szczescie, zawsze wyjazd w piatek w sezonie, wjazd do Chorwacji okolo 6-7 rano, droga az do konca praktycznie bo jazda do Tucepi

korkow zero, nigdy nie stalem ani 5 minut i predkosc ograniczona tylko znakami ... no chyba ze to inna Chorwacja

fakt widzialem korki, ale ludzi ktorzy postanowili dobrowolnie postac do bramek i placic gotowka, o tak to tutaj widzialem pare kilometrow samochodow, na karty przejazd plynny

szanuje kazda opinie i wybacz jezeli odebrales to inaczej, ale strasznie denerwuje mnie jak dorabia sie na sile powody do wlasnego wyboru. Potem czyta to osoba, ktora jedzie pierwszy raz i dowiaduje sie, ze D1 jedzie sie szybciej niz autostrada, objazdem przez SL tez jest szybciej niz autostrada... wiec po co tyle krzyku o te autostrady pobudowali?

fakty sa takie, przy normalnych warunkach D1 jedzie sie dluzej, bardziej meczaco i mniej bezpiecznie, za to ladniejsze widoki i bez oplat za autostrade

przypadkow extremalnych (wypadki, obad meteorytow) nie rozpatruje, chociaz widze tego wieksza prawdopodobienstwo na D1 niz autostradzie

prosze tylko o ocene obiektywna i tyle

A jeszcze mam takie pytanie. Jeśli mam auto nie przerejestrowane na siebie to mogą być jakieś problemy??

Marecki_1Z napisał(a):A jeszcze mam takie pytanie. Jeśli mam auto nie przerejestrowane na siebie to mogą być jakieś problemy??

Raz jechałem do Chorwacji pożyczonym samochodem. PZMot za drobną opłatą wystawia oświadczenie właściciela pojazdu w języku angielskim i węgierskim. Nie miałem okazji sprawdzić czy jest to potrzebne, gdyż nikt mnie nie kontrolował.
Gorzej jeśli kupiłeś samochód, a jeszcze nie przerejestrowałeś. Właścicielem jesteś, ale jak to udowodnić np. policji węgierskiej

Nie wiem czy ktoś ostatnio jechał przez Barwinek. Ja miałem niestety tą wątpliwą przyjemność w drodze do Rumunii.
Informacyjnie podaje więc, że jeśli nadal są wahadła pomiędzy Barwinkiem a Świdnikiem to opcją do rozważenia jest skręcenie w lewo na małej krzyżowce w Krajna Polana (kilka km za Barwinkiem) i ominięcie Świdnika. Będzie wtedy tylko jedno wahadło przed tym skrętem. W drodze do Świdnika byłoby inaczej jeszcze 3 albo 4 wahadła. Trwa to wszystko dość długo... Kolejna ciekawostka spotyka nas za Świdnikiem - całkowicie zamknięta jest droga w stronę Lipnik (być może modernizują te serpentynki na których TIRy nie mogą nigdy się zmieścić)

http://www.stropkov.sk/clanky-detail/re ... -stiavnik/

Więc i tak trzeba przez Stropkov jechać. Co dalej nie wiem, bo my odbiliśmy na Vranov. Czy za Stropkovem można już skręcać w prawo w kierunku na Girlatovce czy jeszcze gdzieś indziej. Ktoś kto jechał poda być może aktualne rozwiązanie.

Rozważcie więc skręcenie w lewo w Krajnej Polanie i bardzo fajną widokową trasą dojechanie do Stropkova. O ile ze Stropkowa można się już przebić do E371. Sporo czasu na pewno oszczędzone.

Dzięki. Czekałem na info o tej trasie. Czy twój skrót jest bardzo górzysty i jaki jest stan asfaltu? Planuję do autostrady w Miszkolcu dojechać właśnie przez Vranov i Sarospatak. Trochę więcej km, ale bez remontów.

BraveSirRobin napisał(a):

Marecki_1Z napisał(a):A jeszcze mam takie pytanie. Jeśli mam auto nie przerejestrowane na siebie to mogą być jakieś problemy??

Raz jechałem do Chorwacji pożyczonym samochodem. PZMot za drobną opłatą wystawia oświadczenie właściciela pojazdu w języku angielskim i węgierskim. Nie miałem okazji sprawdzić czy jest to potrzebne, gdyż nikt mnie nie kontrolował.
Gorzej jeśli kupiłeś samochód, a jeszcze nie przerejestrowałeś. Właścicielem jesteś, ale jak to udowodnić np. policji węgierskiej

Ja zawsze wykupuje upoważnienie w pzmot bo jeżdżę autem zarejestrowanym na firmę. Wolę nie mieć kłopotów. Polecam.

WojtekW napisał(a):Dzięki. Czekałem na info o tej trasie. Czy twój skrót jest bardzo górzysty i jaki jest stan asfaltu? Planuję do autostrady w Miszkolcu dojechać właśnie przez Vranov i Sarospatak. Trochę więcej km, ale bez remontów.

Nieco kręty (nie serpentyny, ale prostej jak na lekarstwo, za to mało wiosek) ale piękny widokowo. Naprawdę. Szczególnie druga podana przeze mnie wersja z poniższych. Asfalt w większości dobry, częściowo nowy. Czyli też remontują i może się okazać że akurat za dwa tygodnie zaczną jakiś kolejny odcinek remontować mojego objazdu . Nam się udało, nie było żadnych ograniczeń ani robót. Im bliżej Vranova tym więcej wiosek, więc szybko nie będzie, oczywiście do Vranova nie ma co jechać, tylko boczkiem. Nie chce Cie martwić, ale ogólnie Słowacja to jakiś dramat. Mają chyba ten okres który my mieliśmy kilka czy kilkanaście lat temu, bo wahadeł jest sporo. Za Trebisovem też są chyba ze dwa wahadła po 4 czy 5 minut czekania.
Można więc tędy omijając tylko wahadła do Svidnika, jadąc obok Domasy (w tym roku nad Domasą nie ma już wahadeł, bo w ubiegłym roku to tutaj było najwięcej czekania):
https://goo.gl/maps/rLMaq
Ja ostatnio jechałem jak na poniższej mapie, za wyjątkiem objazdu Trebisova, który zaznaczyłem na mapie, żeby spróbować ominąć wahadełka, ale sam nim nie jechałem. Przez samo centrum się jedzie więc być może bardziej opłaci się postać jednak w wahadełkach:
https://goo.gl/maps/FzkXp
Pamiętaj, to stan sprzed kilku dni a wahadełek też przybywa i ubywa więc warto aktualizować temat i pisać jeśli moja propozycja jest już głupim pomysłem, żeby ktoś się nie wkopał...

Jadę w czwartek na wieczór, to na większe zmiany nie liczę. Wybiorę pierwszą trasę. Krótkie wahadła jakoś przeżyje. Jeszcze raz dzięki.

WojtekW
Pewnie już za późno, ale trasą Miszkolc - Sarospatak - Vranov wracałem tydzień temu, jest ok. Stan nawierzchni całkiem niezły, większość trasy to tereny niezabudowane, tylko TIR-ów dużo. Ja jechałem przez Stropkov, odcinek Vranov - Stropkov to przeważnie nowa nawierzchnia, jechało się przyjemnie, za to wahadełka za Svidnikiem już mniej przyjemne. W okolicach Trebisova też są wahadła jak pisał typ. W drodze do Chorwacji Automapa poprowadziła mnie drogą nr 576 z Vranova na Koszyce, której NIE POLECAM - dziurawa nawierzchnia, serpentyny, nieciekawe okolice.

Do tego co napisał TYP dodam że kilka wahadeł jest też na drodze Svidnik-Bardejów
Ogólnie wzięli się za tę cześć Słowacji, na moje oko lepiej będzie dopiero za rok.

hejka, pojutrze wyjazd, ale mnie zmartwiliście tą Słowacją. I bez remontów nie lubimy tędy jeździć.

a gdyby za Vranovem skręcić na E58 kierunek Secovce- Koszyce? i dalej na Miszkolc, omijając Sarospatok?

beagm napisał(a):a gdyby za Vranovem skręcić na E58 kierunek Secovce- Koszyce? i dalej na Miszkolc, omijając Sarospatok?

Czasowo wyjdzie Ci pewno mniej więcej tak samo, unikniesz mijanek w okolicach Trebisova (nie są tak uciążliwe, jak te koło Svidnika), ale chyba jest kilka kilometrów dalej no i dłużej jedziesz przez Słowację, ja tam się cieszę, jak już ten kraj minę.