Trasa Barwinek-Budapeszt-Varażdin

wojan napisał(a):

nmar napisał(a):Słowacja: po drodze 2 płatne odcinki: obwodnica Swidnika i wspomniana wcześniej autostrada

Małe sprostowanie - obwodnica Svidnika płatna tylko dla pojazdów powyżej 3,5 t.
Mapka płatnych odcinków dla pojazdów do 3,5 t tutaj
Pozdrav.

Podziwiam kolegi czujność. Uwaga słuszna i jak najbardziej oczekiwana przez uzytkowników. Pozdrawiam

nmar napisał(a):

wojan napisał(a):Małe sprostowanie - obwodnica Svidnika płatna tylko dla pojazdów powyżej 3,5 t.
Mapka płatnych odcinków dla pojazdów do 3,5 t tutaj
Pozdrav.

O dziękuję, dobrze wiedzieć.

Po prostu drogi nie są w najlepszym stanie na tym odcinku a do tego kręte, przechodzące w serpentyny. Nie dosyć że dziurawa droga, to jeszcze nie widać jak głęboki jest zakręt, trzeba jechać 20km/h i wchodzić w zakręt w ciemno

Jeżdźę do Cro zawsze przez Słowację. Dziury i serpentyny lub zakręty typu "patelnia" można przeżyć, zaakceptować i przyzwyczaić się do nich. Dla mnie najgorsze jest przejeżdźanie przez niekończące sie wsie i małe miejscowości z prędkością 50 km/h. W Polsce nie jeżdźę szybko czy ryzykancko. Prawo jazdy mam od 37 lat, zmieniłem 11 samochodów, przejechałem ok. 600 000 km i nigdy nie miałem stłuczki, nie mówiąc już o wypadku. Ale jazdę przez Słowację z prędkością 50 km/h trudno mi jest zaakceptować. Jednak rozsądek i wiedza, że euro, które mam w portfelu czy na karcie można lepiej wydać w Cro niż na mandat w Słowacji, bierze górę. Raz zdecydowałem się pojechać autostradą słowacką od Żyliny do Bratysławy i dalej przez węgry A1 i A7 nad Balaton, nad którym śpię w drodze, ale było to zbyt dużo nadrobionych kilometrów. Jak to mówią "skórka nie warta wyprawki". Jeżdźę więc przez "krótszą" Słowację czekając, że kiedyś powstanie autostrada z Barwinka do Miszkolca na Węgrzech.

BOLETUS napisał(a):

nmar napisał(a):

wojan napisał(a):Małe sprostowanie - obwodnica Svidnika płatna tylko dla pojazdów powyżej 3,5 t.
Mapka płatnych odcinków dla pojazdów do 3,5 t tutaj
Pozdrav.

O dziękuję, dobrze wiedzieć.

Po prostu drogi nie są w najlepszym stanie na tym odcinku a do tego kręte, przechodzące w serpentyny. Nie dosyć że dziurawa droga, to jeszcze nie widać jak głęboki jest zakręt, trzeba jechać 20km/h i wchodzić w zakręt w ciemno

Jeżdźę do Cro zawsze przez Słowację. Dziury i serpentyny lub zakręty typu "patelnia" można przeżyć, zaakceptować i przyzwyczaić się do nich. Dla mnie najgorsze jest przejeżdźanie przez niekończące sie wsie i małe miejscowości z prędkością 50 km/h. W Polsce nie jeżdźę szybko czy ryzykancko. Prawo jazdy mam od 37 lat, zmieniłem 11 samochodów, przejechałem ok. 600 000 km i nigdy nie miałem stłuczki, nie mówiąc już o wypadku. Ale jazdę przez Słowację z prędkością 50 km/h trudno mi jest zaakceptować. Jednak rozsądek i wiedza, że euro, które mam w portfelu czy na karcie można lepiej wydać w Cro niż na mandat w Słowacji, bierze górę. Raz zdecydowałem się pojechać autostradą słowacką od Żyliny do Bratysławy i dalej przez węgry A1 i A7 nad Balaton, nad którym śpię w drodze, ale było to zbyt dużo nadrobionych kilometrów. Jak to mówią "skórka nie warta wyprawki". Jeżdźę więc przez "krótszą" Słowację czekając, że kiedyś powstanie autostrada z Barwinka do Miszkolca na Węgrzech.

Dladczego jeżdzisz z Warszawy przez Barwinek?. Czy przyczyną jest to, że zaplanowany masz nocleg nad Balatonem i to jest powód. Która trasa jest lepsza?. Znam trasę przez Chyżne i Bratysławę i dalej 86 do Redics i następnie przez Słowenię Dolga Vas i do Chorwacji. Jeśli jedziesz z Warszawy to gdzie się kierujesz??? Na Radom, Sandomierz czy Lublin Rzeszów itp. Jeśli mógłbyś to scharakteryzuj te trasy; plusy i minusy. Pozdrawiam. Wybieram się Do Chorwacji i nie wiem co wybrać nocleg tranzyttowy w CHorwacji koło Karlovaca czy nocleg po raz pierwszy nad nieznanym mi Balatonem jadąć na Chyżne i Sahy czy może wybrać opcje przez Barwinek. Jak to wygląda jakościowo i czasowo ????. Pozdrawiam.

Nawigacja TOM TOM z mapą Europy wyznacza trasę szybką ,
z Wa-wy :Kraków ,Chyżne ,Bratilslava ,Vien Graz , Zagreb. przejazd przez Słowenię jest kontrowersyjny jak czytam opinie Cromaniaków.
Jak mi się naładuje Omnia sprawdzę jak kieruje Automapa .

Cześć Darek 1.
Rzeczywiście u podstaw decyzji o jeździe z Warszawy przez Barwinek legła potrzeba odpoczynku nad Balatonem. Wcześniej opisywałem, że raz tam i raz z powrotem jechalem przez Bratysławę w kierunku Chyżne. Doszedłem do wniosku, że to strata czasu i paliwa. Gdyby "Gierkówka" była przejezdna dwupasmowo to może bym sie decydował na jazdę tamtędy. Ale nie jest. Z Warszawy jadę przez Radom, Tarnobrzeg, Rzeszow, Barwinek. Podróż nad Balaton do m. Koerszagi, gdzie mieszka Pani Teresa trwa 10 - 11 godzin. Stamtąd juz tylko "rzut beretem" do granicy z Cro. W tym roku mamy dwudniowe "międzylądowanie" nad Jeziorami Plitwickimi. Potem Zaton Mali - 6 km od Dubrownika.

Dziękuję Boletus za wyczerpującą informację. Gra warta jest świeczki. Dotychczas jeżdziłem z Warszawy przez Wiedeń lub Bratysławę. Skoro piszesz, że warto przez Barwinek to może zmienię swoje plany. Boję się słabej jakości dróg od Radomia do Rzeszowa, a następnie w Słowacji jechania ciągle 50 km na godzinę. Wybór miejsca tranzytowego jest idealny. Zawsze nocowałem w Karlovacu ale jest to jednak jak na nocleg za daleko od Warszawy i za blisko punktu docelowego. Pozdrawiam

Ale teraz roboty na gierkówce można ominąć A2...

Ja jadę do Cro przez Węgry i uważam że to łatwa trasa, w słowacji tylko z przepisami i apteczkami trzeba uważać, ale ten odcinek jest krótki, a potem tylko autostrada do samego Jadranu .

AM obliczyła że z Wa-wy przez Barwinek jest ok.100 km więcej , ale przejeżdżamy tylko przez 3 państwa ,a tamtą drogą 4 , i omijamy drogą Słowenię.

Droga z Radomia do Barwinka nie jest wcale taka zła jeśli chodzi o nawierzchnię. Problemem są ograniczenia prędkości w obszarach zabudowanych i fotoradary (czynne czy nie czynne) pilnujące przestrzegania tych przepisów.

sardo napisał(a):Ja jak zwykle jadę przez Barwinek na Miszkolc - Budapeszt - Zagrzeb.
Co do odpoczynku to zawszę staję na 2 noce w Zalakaros na Węgrzech http://infobasen.pl/basen/W%C4%99gry/Zalakaros/GRANIT_Gyogyfurdo.html#maps.
Jeden dzień na basenach to już wakacje same w sobie.
Jadło i napitek są na basenach, kwater prywatnych w rozsądnej cenie jest pełno (2 lata temu 2.500 ft osoba/noc), bez potrzeby rezerwacji.
Z Zalakaros do Letenye jest 50 km po autostradzie, zatem rano wyjeżdżając praktycznie wszędzie można dojechać na Chorwację aby mieć czas poszukać kwaterę (w Makarskiej byłem ok godz 13).
.

Masz może namiary na nocleg w Zalakaros?

Dla przykładu podam swoją kalkulację przejazdu z Lublina do Tribunj i z powrotem w sierpniu 2012

można pobrać w pliku doc

Lublin - Tribunj
http://jacam.cba.pl/Plan_trasy_Lublin_Tribunj.doc

Tribunj - Lublin
http://jacam.cba.pl/Plan_trasy_Tribunj_Lublin.doc

auto_gt napisał(a):Ja jadę do Cro przez Węgry i uważam że to łatwa trasa, w słowacji tylko z przepisami i apteczkami trzeba uważać, ale ten odcinek jest krótki, a potem tylko autostrada do samego Jadranu .

AM obliczyła że z Wa-wy przez Barwinek jest ok.100 km więcej , ale przejeżdżamy tylko przez 3 państwa ,a tamtą drogą 4 , i omijamy drogą Słowenię.

Wybacz, że ja nieświadomy, ale o co u nich z tymi apteczkami chodzi?

Słowacy wymagają, aby w aucie znajdowała się apteczka medyczna z wyposażeniem zgodnym z dyrektywami Uni Europejskiej DIN 13164.

W taką apteczkę powinieneś się zaopatrzyć.
Ciekawostka: W apteczce powinny znajdować sie nożyczki o długości 180 mm. (jeśli dobrze pamiętam)

Dzięki Boletus; ja 8 sierpnia też przez Barwinek z Warszawy śmigam, bo trasę w okolice Krosna jeżdżę kilka razy w roku i mam opracowaną w szczegółach. Jeśli dzieciak śpi, a z Wawy wyjadę koło 5, to do granicy w 5 godzin dojadę bez szaleństw. I nie wiem jak wy, ale ja omijam wiecznie zakorkowany Rzeszów.

A jak to robisz? Którędy?