te kiero napisał(a):z uwagi na konieczność podjechania przed wyjazdem do HR w okolice Pilzna na Podkarpaciu, prosiłbym o info ewent. kierowców z tamtych stron czy potem lepiej jechać przez Barwinek-Svidnik czy przez Konieczną-Bardejov; navi kieruje raczej na Barwinek; ogólnie najpierw kierunek Budapeszt / Sarajevo; chodzi o jakość drogi i czas przejazdu, dzięki
pawelh napisał(a):Policja Słowacka ma nowe miejsce do pomiaru tzn 100m przed granicą z Węgrami tam gdzie zawsze było 40km/h teraz taki sam znak ustawiono nie wiedzieć czemu na prostej tylko nieco wcześnniej.Ja dałem radę,ale inni nie koniecznie.
te kiero napisał(a):z uwagi na konieczność podjechania przed wyjazdem do HR w okolice Pilzna na Podkarpaciu, prosiłbym o info ewent. kierowców z tamtych stron czy potem lepiej jechać przez Barwinek-Svidnik czy przez Konieczną-Bardejov; navi kieruje raczej na Barwinek; ogólnie najpierw kierunek Budapeszt / Sarajevo; chodzi o jakość drogi i czas przejazdu, dzięki
artik89 napisał(a):te kiero napisał(a):z uwagi na konieczność podjechania przed wyjazdem do HR w okolice Pilzna na Podkarpaciu, prosiłbym o info ewent. kierowców z tamtych stron czy potem lepiej jechać przez Barwinek-Svidnik czy przez Konieczną-Bardejov; navi kieruje raczej na Barwinek; ogólnie najpierw kierunek Budapeszt / Sarajevo; chodzi o jakość drogi i czas przejazdu, dzięki
Wg. mnie lepiej wychodzi jechać na Konieczną. Droga jest w stanie dobrym (remontowana 2 lata temu), ruch nie za duży. Jadać na Konieczną jedziesz bezpośrednio na południe czyli tam gdzie Cie interesuje, a na Barwinek musisz odbijać na wschód troche przez co nadrabiasz km zarówno w Polsce jak i na Słowacji.
ati7 napisał(a):mam pytanie czy na nowym przejściu w Letenye jest kantor?
w poprzednich wyjazdach gotówkę wymieniałem już w Polsce ale chyba nie warto, z góry dziękuję za odpowiedź
meeg napisał(a):Ogromne zaskoczenie natomiast to natezenie ruchu na tej drodze. Tylu TIRow to ja w zyciu nie widzialam jeszcze. Na serpentynach w tej miejscowosci na S (Starisky Stijavnik czy cos w tym stylu) zrobil sie niezly korek bo tiry mialy problem z mijaniem sie na zakretach. Na Wegierskiej granicy policja miala jakas akcje i przeszukiwala ciezarowki ale osobowymi sie nie interesowali. Potem oczywiscie luzik i nawet nasz dwulatek byl bardzo grzeczny. Na parkingu Dobra (Tifon) bylo ciezko znalezc miejsce do parkowania taki byl tlok i masa naszych rodakow ale nie widzialam nikogo z naklejka niestety. Natomiast przykra niespodzianka to pogoda w Cro chmurzyska i dopiero po przejechaniu tunelu Sv Rok ujrzelismy slonce. Za to wiatr byl za tunelem tak silny, ze na autostradzie byly ograniczenia do 40 km/h i bylo to czuc szczegolnie jadac z boxem dachowym. Przed samym Primostenem mielismy myjnie cisnieniowa w postaci mega ulewy z gradem. Przeczekalismy w zatoczce autobusowej, a potem jadranka zamienila sie w rzeke i miejscami byly doslownie jeziora wody do przejechania. I niestety pogoda to najwieksze zaskoczenie, bo jest dosc pochmurno, nie ma czystego, klarownego nieba jak na Cro przystalo, a woda w morzu ma temperature troche przypominajaca Baltyk a nie Adriatyk... Dzis tez ma nawet padac popoludniu... Czyzby UE narzucila Chorwacji limity pogodowe . Za to smokva po staremu przepyszna
Powrót do Samochodem - trasy, noclegi, przepisy, uwagi