Trasa Barwinek-Budapeszt-Varażdin

Witam Cromaniaków,
dziekuje koledze ketivv za zareklamowanie ( rzetelna opinię) objazdu do Barwinka przez Krosno-od bodajże Lutczy. Asfalcik równiutki,droga fajnie kreta,ale nie stoimy,tylko do przodu.Skorzystałem w obydwie strony.
Życzę Wszystkim niezapomnianego urlopu.
jacek

Witam,
taka jedna uwaga.
Wracałem w sobote (chyba 29.07.2012).Kończyła się benzyna.Po stronie Chorwackiej - zero kolejek na stacjach przed granicą.Po stronie węgierskiej ,na pierwszej stacji,stałem w kolejce do kasy jakies 25 minut.Powód ,to m.innymi potrzeba zakupu winietki przez nie Węgrów.
Pozdrawiam
jacek

Witam
W tamtym tygodniu jechałem do Sarospatak (Węgry) i na odcinku od Domaradza do Miejsca Piastowego straciłem godzinę przez ruch wahadłowy jaki tam się odbywa. W drodze powrotnej wybrałem trasę przez Krosno, Czarnorzegi i Lutczę i była to dobra decyzja. Droga trochę wąska ale nawieszchnia ok i jazda płynna. Dodatkowy plus dla jadących w dzień to ładne widoki. Polecam tą trasę jako alternatywę do zakończenia remontów na odcinku od Domaradza do Miejsca Piastowego.

A czy są już zapowiadane zweżenia w Tylawie na drodze Dukla - Barwinek. Wg. informacji z GDDKiA podobno są i stoi się 10 minut.

2 tygodnie temu już były...w niedzielę kilka aut do świateł było...
nie gońcie tam na czerwonym, bo miski czasami pilnują...

Zgadza się stałem ok. 10 minut

yellow napisał(a):Dziekuję wszystkim. szczególnie BraveSirRobin i saravakos. Takich info własnie szukałem. Więc chyba polecę przez Węgry z noclegiem nad Balatonem (jak dociągnę ) lub w Budapeszcie.
Nie dziw się woka że tak dopytuję bo droga drodze nie równa a dzieci w aucie to inna odpowiedzialność. Jak jeździłem sam z żoną to spałem na ławce na autobahnie w Austrii i tez było dobrze. Ale z dziećmi to trzeba dokładniej zaplanować bo bezpieczeństwo przede wszystkim.
Pozdrawiam i może do zobaczenia w Chorwacji w Mimicach 11-18.08.2012!! Może ktoś wybiera się tą trasą?

Witam. Bede jechal ta trasa z Lubeni k/Rzeszowa do Baska Voda 01.09.2012 . W ubieglym roku tez jechalem ta trasa na raz . Wyjechalem wtedy o godz. 21.00 z Lubeni i na 14.00 bylem dnia nastepnego w tym postoj na " lekkie spanie" 3 h pod Budapesztem . Droga OK i tak jak mowi kolega w Presovie przed autostrada na prawo i omijasz ja . Pozniej na Wegrzech " winieta matrica " i suniesz jak po torze bobslejowym do granicy z CRO. Dalej juz tylko maselko - swietne autostrady w CRO. Milego urlopu . Zabierz ze soba dobry chumor , no i dzieci Pozdrawiam

Witam. Mam zamiar jechać tą trasą w najbliższą niedzielę - wyjazd z Radomia około 4-5 z noclegiem u Pani Teresy. Czy ktoś w ostatnich dniach jechał tą trasą i podpowie coś nowego? Jadąc w niedzielę rano mam szansę na uniknięcie korków po polskiej stronie? Ostatnio przeczytałem, że burmistrz Budapesztu może ograniczyć ruch samochodowy (rejestracje parzyste/nieparzyste). Czy istnieje groźba, że w niedzielę również? Będąc w okolicach 14-15 lepiej jechać przez miasto, czy obwodnicą Budapesztu?

No wiec dotarłem do Mimic trasa przez Węgry bez żadnych problemów. Ponieważ jutro już odpalam do Polski jak tylko wrócę możliwie szczegółowo opisze trasę i koszty podróży w tym wątku:
mimice-2012-pobyt-juz-sie-konczy-t38748.html

Mijanka w Tylawie wciąż aktualna (wracałem w niedzielę) - stoi się raczej krótko, jakieś 5 minut może mnie zatrzymało. Radzę omijać odcinek od Domaradza do Miejsca Piastowego - ja z Dukli jeżdżę przez Wietrzno, Zręcin, Krosno, Frysztak, Wiśniową i Ropczyce, a potem Mielec, ale każdy wedle swego wyboru.
Słowację przeleciałem wyjątkowo spokojnie. Miśki stały tylko w drogę do CRO na wyjeździe z Koszyc - taka tam piękna długa prosta w zabudowanym, ale skusić się nie dałem.
Ze względu na małe dzieci nocowałem w okolicach Mezokovesd - sprawdziłem dwie kwatery - serdecznie odradzam Hotel Lokomotiv w Zsory Gyogy (impreza Hungarodisco co sobotę do 24, przed kolejnym dniem podróży nie za ciekawie) i gorąco polecam noclegi w app. Cseresznyes Vendeghaz Szomolya.

mysiaty napisał(a):Witam,
taka jedna uwaga.
Wracałem w sobote (chyba 29.07.2012).Kończyła się benzyna.Po stronie Chorwackiej - zero kolejek na stacjach przed granicą.Po stronie węgierskiej ,na pierwszej stacji,stałem w kolejce do kasy jakies 25 minut.Powód ,to m.innymi potrzeba zakupu winietki przez nie Węgrów.
Pozdrawiam
jacek

Miesięczna wychodzi taniej jak 2·10dni i po problemie z kolejką.

pawelh napisał(a):

mysiaty napisał(a):Witam,
taka jedna uwaga.
Wracałem w sobote (chyba 29.07.2012).Kończyła się benzyna.Po stronie Chorwackiej - zero kolejek na stacjach przed granicą.Po stronie węgierskiej ,na pierwszej stacji,stałem w kolejce do kasy jakies 25 minut.Powód ,to m.innymi potrzeba zakupu winietki przez nie Węgrów.
Pozdrawiam
jacek

Miesięczna wychodzi taniej jak 2·10dni i po problemie z kolejką.

Najlepiej kupiona przez internet,ale o tym juz bylo wiele razy.
Pozdrawiam
jacek

A jak wygląda przejazd przez Budapeszt w weekend? Czytałem coś o parzystych tablicach. Gdzie znajdę dokładne info?

mech15 napisał(a):A jak wygląda przejazd przez Budapeszt w weekend? Czytałem coś o parzystych tablicach. Gdzie znajdę dokładne info?

Jechałem do Chorwacji przez Budapeszt w sierpniu w weekend i wracałem również w weekend,nie było żadnego problemu z tablicami chociaż mijałem po drodze Policję

Witam.

zawsze powrót przez Budapeszt w sobotę 14-17(i tak z osiem razy).Przejazd około 30-40 minut przez centrum,zero problemów,brak korków.Kierunek Lublin ,tak więc "oczywista oczywistość ",że kierowałem się na M3.
W stronę Cro nie było juz tak różowo.Przejazd w piątek około 17 i czas jakies 50-60 minut.
Pozdrawiam
jacek